Zamek w Kwidzynie – Zamek kapituły pomezańskiej

Gotycki kompleks zamkowo-katedralny w Kwidzynie jest jednym z najcenniejszych pomników średniowiecznej architektury ceglanej w Polsce. Choć sam zamek ustępuje miejsca w chwale jedynie temu w Malborku, ma w swej bryle coś, co czyni go naprawdę unikatowym. A jest tym ogromne gdanisko, czyli wieża sanitarna, będąca największą latryną na świecie…!

Więcej wspaniałych zamków w Polsce odkryjesz dzięki mapie on-line:

Sankt Marienwerder

Żuława świętej Marii (niem. Sankt Marienwerder) powstała w roku 1233 – na wyspie rzecznej, niedaleko późniejszego Kwidzyna. Nienajlepszy punkt strategiczny i gnuśne wody Wisły zmusiły jednak prowizora zakonnego (krzyżacki administrator Prus) do przeniesienia swej rezydencji w bardziej przystępne miejsce. Idealnym miejscem okazała się skarpa na której do dziś wznosi się Kwidzyn. Z tym, że utworzony tam wówczas gród w 1243 roku zniszczyli Prusowie. Do jego odbudowy przystąpili krzyżacy, którzy przy okazji rozpoczęli prace nad murowanym zamkiem w zakolu rzeki Liwy. Znajdujący się w dominium biskupów pomezańskich Kwidzyn, w grudniu 1254 roku natomiast wybrany został na siedzibę diecezji.

Dzięki położeniu na ważnych szlakach komunikacyjnych do Prus oraz bliskiemu sąsiedztwu z Malborkiem czy Dzierzgoniem, Kwidzyn szybko urósł w potęgę. Co ciekawe wszak, mający służyć biskupom pierwszy zamek w Kwidzynie, stracił na znaczeniu jeszcze przed jego całkowitym wzniesieniem. Jego Ekscelencja bowiem ostatecznie zdecydował osiedlić się w Prabutach. Na początku XIV wieku na północy miasta natomiast rozpoczęła się budowa kolejnej twierdzy.

Zamek w Kwidzynie w centrum konfliktów

Był to właściwie niespotykany tu dotąd kompleks na który złożyły się głównie zamek oraz przyłączona do niego, inkastelowana katedra. Oba budynki zaś powiązano z murami obronnymi, co wraz z flankującym go zamkiem biskupim od południa utworzyło majestatyczny gród warowny. Ten sam, który Władysław Jagiełło oszczędził po przegranej przez krzyżaków bitwie pod Grunwaldem w której Kwidzyn brał udział pod egidą krzyżowców. Było to jednak we wrześniu 1410 roku, ale cztery lata później, podczas tak zwanej „wojny głodowej”, wojska Jagiełły zdobyły miasto. Mieszczaństwo zaś schroniło się w zamku, paląc w popłochy drewnianą zabudowę Kwidzyna. Szczęśliwie raz jeszcze dobra kapituły wraz z jej siedzibą zostały oszczędzone.

Katedra w Pelplinie – Nowy Doberan

Druga połowa tego stulecia przyniosła do Kwidzyna kolejny konflikt, który zrodził się z poparcia działań Związku Pruskiego, wymierzonych przeciwko Polakom i zakonowi krzyżackiemu. W trakcie powstania antykrzyżackiego z lutego 1454 roku zamek w Kwidzynie zajmowała załoga związku, zaś później przejęły go wojska krzyżackie pod dowództwem Marcina Frodnachera. Szeroko pojęta aktywność zakonu, łącznie z blokowaniem ruchu na Wiśle, doprowadziła do oblężenia miasta przez Polaków w 1460 i ponownie w 1478 roku. Losy niszczonego miasta dzielił oczywiście zamek, którego wieże północne (wschodnia i zachodnia) zawaliły się podczas ostatniej wojny polsko-krzyżackiej w marcu 1520 roku.

Legendy o zamku w Malborku

Dopiero Hołd Lenny z 1525 roku, który Albrecht Hohenzollern złożył Zygmuntowi I przyniósł koniec konfliktów zbrojnych. Rok później rozwiązano kapitułę, a w 1551 roku zamek w Kwidzynie stał się budynkiem starostów książęcych. Jego wnętrza zaadaptowano na siedziby oraz mieszkania urzędnicze. W 1658 roku miasto oblegane było przez Szwedów, ale zamek w Kwidzynie wyszedł z tego niemal bez szwanku. Dekady chwilowego spokoju zakończyły się jednak już na początku XVIII wieku, kiedy tutejszą ludność zdziesiątkowała zaraza. Czarę goryczy przelał finalnie pożar, który po raz kolejny w historii spopielił miasto. W jego wyniku też zamek zaczął popadać w stopniową ruinę. 

Katedra w Kamieniu Pomorskim – Zaczarowany ogród

Po pierwszym rozbiorze Polski Kwidzyn wybrano na stolicę Prus Zachodnich, co z kolei przyniosło zmiany w układzie przestrzennym zamku. Podczas gdy jego pomieszczenia służyły na potrzeby sądownictwa, rozebrano krużganek w części zachodniej, a na dziedzińcu dobudowano klatkę schodową, prowadzącą na wyższe kondygnacje. Olbrzymie gdanisko przekształcono natomiast w więzienie. Koniec tego wieku okazał się najtragiczniejszy w skutkach dla samej bryły zamku, bowiem zaakceptowano rozbiórkę jego dwóch skrzydeł: wschodniego i południowego. Cegły z rozbiórki przeznaczono na specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy, a samo przedsięwzięcie trzy dekady później określono jako zupełnie bezcelowe i nieopłacalne. Stacjonujące tu wojska Napoleona tylko pogłębiały postępującą od dawna dewastację obiektu. Aż do polecenia Fryderyka Wilhelma IV, dzięki któremu w 1852 roku przystąpiono do wielkiej renowacji i rekonstrukcji zamku. Trwające tu do 1862 roku prace pozostawiły go w znanym nam dziś kształcie.

Katedra w Kwidzynie – Nad grobem mistrzów potępionych

Kolejny wiek był dla zamku o wiele łaskawszy niż cała jego dotychczasowa historia. W połowie lat trzydziestych XX wieku znajdujący się tu sąd z więzieniem ustąpiły miejsca szkole Hitlerjugend. Po raz kolejny więc przystąpiono do adaptacji wnętrz. II wojna światowa obeszła się stosunkowo łaskawie z całym kompleksem, w przeciwieństwie do zbombardowanego miasta. Nie licząc związanych z wkroczeniem Armii Czerwonej epizodów, można by rzec że zamek w Kwidzynie wyszedł z wojennej zawieruchy obronną ręką. 20 listopada 1950 roku otwarto w nim muzeum, posiadające zbiory z pięciu dziedzin: archeologii, etnografii, historii, przyrody oraz sztuki i rzemiosła. 

Mijanie się z prawdą historyczną

Zamek w Kwidzynie usytuowano na sztucznie wydłużonym wzniesieniu zabezpieczonym gliną. Według badań archeologicznych prace wykonano w dwóch etapach. Do 1350 roku powstał już obiekt na planie czworoboku z krużgankiem wewnątrz i zwieńczony czterema wieżami na zewnątrz. W tym czasie wzniesiono również tak zwane małe gdanisko – wieżę studzienną, a majestatyczną latrynę zbudowano dopiero w roku 1384. To, co widzimy dzisiaj jest jednak wynikiem procesu renowacji zamku trwającej wiele lat, zapoczątkowanej w trzeciej tercji XIX wieku pod okiem Gustava Reicherta. Pośród zaproponowanych przez niego zmian wymienić trzeba min.: odbudowę wież narożnych, odbudowę szczytów nawiązujących do tego z gdaniska, a także zrekonstruował całą masę pomniejszych detali. Pomimo ogromnego nakładu pracy i finansów już współcześni mu badacze krytykowali go jednak za mijanie się z prawdą historyczną.

Krzyżacki zamek w Gniewie – Powrót do przyszłości

Do warowni prowadziła wyłącznie jedyna droga, wiodąca przez ogromne podzamcze, chronione murami ze wszystkich stron oprócz południa. Istotę tego miejsca i jego bogactwo dostrzec można już od wejścia głównego, gdzie przybyszów wita umieszczony w profilowanej niszy zdobiony portal ostrołukowy z granitowych bloków. Za nim właśnie znajduje się dziedziniec, który dziś niewiele ma już z dawnego czaru. Wszystkiemu winna jest wspomniana rozbiórka skrzydeł ze schyłku XVIII wieku. Do tego czasu zaś dziedziniec otaczały dwukondygnacyjne nieoszklone krużganki, zapewniające komunikację pomiędzy wszystkimi częściami obiektu. W konsekwencji niewielu, ale jakże skutecznych, przebudów próżno w nich dopatrywać się oryginalnych elementów. Za to doskonale zachowały się tu napisy na ścianach z czasów kiedy funkcjonował się tu sąd. 

Kolegiata Mariacka w Stargardzie – Majstersztyk gotyku ceglanego w Polsce

Pod arkadami ulokowane były wejścia do pomieszczeń gospodarczych i piwnic, które zrekonstruowano w latach 60 XIX wieku. Dzisiaj piwnica skrzydła zachodniego mieści wystawę archeologiczną. Znajdziemy tam eksponaty z Wieków Średnich, okresu rzymskiego czy neolitu. Piwnica skrzydła północnego z kolei skrywa gromadzone przez setki lat narzędzia tortur. Pośród nich znajdziemy takie eksponaty jak szesnastowieczny topór katowski, kajdany krzyżowe czy drewnianą skrzynię tortur. Na miejscu jednej z dwóch wież narożnych zaś utworzono taras widokowy z którego dawniej można było dostrzec zamek w Gniewie. 

Elementy flagowe

Gdanisko

Flagowym elementem zamku jest niewątpliwie gdanisko, które wykracza 54 metry poza jego obręb. Osadzony na arkadach, kryty ganek prowadzi do wieży sanitarnej pod którą do XVI wieku płynął strumień odbierający nieczystości. Z racji ukształtowania terenu wysokość arkad zmienia się od 13 metrów przy wieży do 4,5 metrów przy zamku. Otwory okienne ganku to jednak efekt XIX-wiecznych przeróbek na potrzeby znajdującego się tu więzienia. Pierwotnie posiadał on szczeliny, służące jako doświetlenie wnętrza oraz element obronny. Dzisiaj sam ganek jest miejscem wystawy etnograficznej ludów Dolnego Powiśla. 

Zamek w Malborku – Stolica Państwa zakonu krzyżackiego

Wielka latryna to 40-metrowa wieża z pomieszczeniem o wysokości 3,5 metra i sklepieniem krzyżowo-żebrowym oraz kwadratową dziurą po środku. W średniowieczu istniała tu kabina w której można było zaspokajać potrzeby fizjologiczne. Powyżej znajdował się magazyn, który miałby zostać wykorzystany w razie ataku wroga, bowiem wieża pełniła również funkcję ostatniej linii obrony.

Wieża studzienna

Inną charakterystyczną cechą kompleksu jest wieża studzienna z XVI wieku do której również prowadzi kryty ganek. Kiedy u schyłku XVIII wieku zorganizowano tu więzienie, zamurowano otwór umożliwiający wydobywanie wody ze źródła i podzielono jej przestrzeń na dwie kondygnacje. Po II wojnie światowej urządzono tu biura i dopiero w 1963 roku przywrócono wież utracony charakter. Warto wspomnieć, że jej mieszkańcami są nietoperze trzech gatunków: Nocek rudy, Nocek Notterera i Gacek brunatny. Inny gatunek – Karlik zamieszkuje zaś podziemia zamku.

Refektarz zimowy i dormitorium

Najbardziej reprezentacyjną salą w zamku jest refektarz zimowy, czyli jadalnia członków kapituły. Charakteryzują go efektowne sklepienia gwiaździste wsparte na oryginalnym filarze. Tuż obok niego znajduje się kaplica oraz dawna sala sądowa. Zdobi ją kilka wielowiekowych artefaktów pośród których odnaleźć można XV-wieczną skrzynię czy XVI-wieczną rzeźbę świętego Jakuba.

Dormitorium jest natomiast największą zachowaną salą w zamku. W Wiekach Średnich była to ogromna wspólna sypialnia kanoników, zaś później doczekała się wielokrotnych modyfikacji. Swój pierwotny wygląd odzyskała dopiero pod nadzorem Heinricha Kocha w 1862 roku, który przystosował ją na potrzeby sądu. Od 1936 roku do końca II wojny światowej znajdowała się tu aula szkoły Hitlerjugend.

Stargard – Gotyk ceglany i mała zbrodnia przeciwko architekturze

Zamek w Kwidzynie na koniec

Oczywiście zamek w Kwidzynie skrywa jeszcze nie jedno za swymi potężnymi ceglanymi murami. Bogata ekspozycja przyrodnicza oraz szczątki tura to tylko część tego, co oferuje nam to miejsce. Pomimo ostrej fali krytyki jaka spotkała Gustava Reicherta trudno nie zgodzić się z tym, że odwalił on kawał dobrej roboty. Biorąc pod uwagę, że mogliśmy już nigdy nie oglądać tego miejsca w tak dobrym stanie, jest to naprawdę wiele. Tajemnice, mordy, knowania i cisza przerywana skrzypieniem parkietu. Tylko tyle pozostało z miejsca pełnego zgiełku i gwaru kilka wieków wstecz, a może aż tyle…

O przylegającej do zamku katedrze przeczytacie we wpisie:

Lektura:

  • http://zamek.kwidzyn.pl/
  • Zamki Państwa Krzyżackiego w Polsce – Janusz Bieszk, wyd. Bellona; Warszawa, 2010.
  • Zamek i Katedra w Kwidzynie (Gotycki zespół zamkowo – katedralny) – wyd. Foto Liner S.C.2010.
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Komentarze:

  1. Kwidzyn był mi jakoś nie po drodze, ale w tym roku chyba będę. Potem do Świecia i dalej na wschód

    1. Udanej podróży zatem :) W Świeciu też jest co oglądać i w ogóle cała okolica rysuje się zachwycająco. Zwłaszcza bliskie Świeciu Chełmno.

  2. o, rok temu się zbierałam, żeby tam na jeden dzień podskoczyć i zwiedzić, ale z jakiegoś powodu nie pojechałam. i teraz żałuję, bardzo!! za rok kolejne podejście, nie ma innej opcji!

  3. A to moje ulubione polskie zamczysko! Już jako dziecko przykuł moją uwagę swoją oryginalnością i byłem tam kilka razy, a teraz, kiedy mieszkam w Trójmieście to już w ogóle mam rzut beretem :)

  4. Przyznam się bez bicia i z lekkim zawstydzeniem, że nie byłam w żadnym z krzyżackich zamków na terenie naszego kraju (zresztą poza granicami Polski również nie). Ten w Kwidzynie robi naprawdę spore wrażenie – wygląda na potężny i na swój sposób groźny.

    1. Warto to zatem nadrobić, zamek jest jednym słowem zjawiskowy i robi wrażenie. Zresztą nie tylko ten, nie wspominając o zamku w Malborku ;)

Back to top button
error: Zawartość chroniona!