Co warto zobaczyć w Gironie?
Katedra w Gironie
Kierując się na północ, przez średniowieczną dzielnicę żydowską El Call, stanie przed nami bryła górującej nad miastem świątyni. Katedra Najświętszej Marii Panny w Gironie (hiszp. Catedral de Santa Maria de Girona) posiada najszerszą, gotycką nawę na świecie, a jej wymiar to aż 22,80 metra! Rozpoczęta w XI wieku budowa trwała siedem kolejnych stuleci, odciskając w jej bryle widoczne piętno. Ukoronowaniem mozolnej pracy wydaje się być monumentalna, barokowo-klasycystyczna fasada oraz barokowe schody. Te skąd inąd przyciągają chyba bardziej niż sama świątynia, stając się wspaniałym tłem dla wielu filmów. W 2015 roku kręcono tu 6 odcinek 6 sezonu Gry o Tron, a poza tym grały też w filmach Mnich z 2011 roku czy Agnozja i wielu innych rodzimych produkcjach.
Oprócz roli gwiazdy, katedra w Gironie skrywa piękny, romański krużganek i nagrobek jednej z najważniejszych postaci w historii Katalonii – Ermesendy z Carcassone.
Ktoś mi ostatnio wspominał, że lądując w Gironie z chęcią dotarcia do Barcelony, warto jednak się nie spieszyć i na chwilę się zatrzymać! Widzę, że ta osoba miała rację! :)
Jedno z tych miast, przez które przejechałem z przekonaniem, że są tam tylko plaże. Długo tam siedziałeś?
W Gironie nie ma plaży :) Ostatnio trzy dni. Wcześniej na dwa dni za każdym razem.
Ojej! Jak miło przypomnieć sobie swoją pierwszą podróż Ryanairem :D To właśnie Girona była pierwszym miastem, które odwiedziłam w mojej podróżniczej przygodzie (pierwszy przystanek w drodze do Barcelony). Bardzo miło wspominam to miasto :)
Super wspominki :) Wiele osób nie zagląda do miasta niestety, a szkoda. To trochę takie miasto w cieniu Barcelony, jak Beauvais w cieniu Paryża.
W Gironie spędziłam dosłownie kilka godzin, po drodze kilkudniowej objazdówki po Katalonii, ale zdecydowanie warto. Zwłaszcza te domy nad rzeka. Cudo :)
chyba jedno z pierwszych miast na zachodzie Europy, które mogłoby mi się spodobać :) nie wygląda, żeby jeździło tam dużo ludzi
Ludzi nie ma, także polecam Mój Drogi :) Kto wie, może Ci się spodoba!
Girona była pierwszym miastem i w ogóle pierwszym miejscem w Hiszpanii, do którego w życiu przyjechałam <3 Bardzo mi się wtedy spodobała!
Bardzo dobre wejście do Hiszpanii! :)
Zrobiłeś smaka na Gironę :) Szczególnie możliwością spojrzenia na jej starówkę z murów miejskich. Fantastyczna sprawa!
Koniecznie! Polecam ;)
Zachęca do odwiedzin Girony. I opis, i film promocyjny :) Jak następnym razem będę w Barcelonie zdecydowanie zrobię sobie wycieczkę.
Na pewno będziesz zachwycona!
Dla mnie nr 1 są Łaźnie, chociaż ta ścieżka po murach też miała swój urok
Oczywiście, że ścieżka ma swój urok ;) Niewiele miast ma tak wspaniałe punkty widokowe!
No to przez Ciebie jeszcze bardziej żałuję, że nie spędziłam paru godzin w Gironie. No ale, jest powód by wrócić :) Bo – werble – zaskakująco ciągnie mnie do Katalonii :) (Ale nie będę całować żadnych posągów w dupkę!)
Oj tak! Każdy powód jest dobry, aby wrócić do Katalonii :) Co do lwicy, to faktycznie, trzeba uważać. Ja całowałem kiedyś i wracam tam często!