Kościół w Aubeterre-sur-Dronne – Podziemny monolit

Położone około 50 kilometrów na zachód od Périgueux miasteczko Aubeterre-sur-Dronne znane jest w świecie z pięknego położenia oraz dwóch romańskich kościołów. Jednym z nich jest kościół św. Jakuba z zachwycającą fasadą zachodnią, drugi zaś nazywany jest powszechnie monolitem. Wszystko dlatego, że oddana pod opiekę św. Janowi świątynia znajduje się niemal całkowicie pod ziemią i prawie cała wyrzeźbiona została w potężnym masywie wapiennym. 

Aubeterre-sur-Dronne było częścią podróży, której plan możesz sprawdzić tutaj:

Kościół w Aubeterre-sur-Dronne przez wieki

Aubeterre wzięło swą nazwę od łacińskiego alba terra, czyli dosłownie biała ziemia, co zawdzięcza kredowemu klifowi na którym się znajduje. Już w mrokach wieków łatwe w drążeniu skały stały się ulubionym miejscem pierwszych chrześcijan w regionie. Jednak oprócz miejsca kultu, w tych jakże ciężkich czasach, wykorzystywano je także jako schronienie przed barbarzyńcami. Wielowiekową tradycję kontynuowano najwyraźniej aż do XII wieku, bo to wtedy powstać miał kościół pod wezwaniem św. Jana (fr. Église monolithe Saint-Jean d’Aubeterre-sur-Dronne). Warto podkreślić, że brak dokumentów związanych z jego budową czy też wczesną historią sprowadza się w większości wyłącznie do hipotez. 

Zwany potocznie monolitem, choć nie do końca nim jest, kościół w Aubeterre-sur-Dronne ufundował wicehrabia Aubeterre, Pierre II de Castillon. Podobnie też zresztą uczynił niedaleko Bordeaux, budując kościół w Saint-Émilion. Oba powstały dla uczczenia świętych relikwii, które przywiózł ze sobą z Ziemi Świętej. Inspiracją dla tak nietuzinkowego rozwiązania samych świątyń zaś miały być budowle Kapadocji, gdzie technikę drążenia w skale opanowano do perfekcji. Prace skupione na połączeniu dawnych jaskiń Cenobitów w jedną przestrzeń zaowocowały powstaniem najwyższego kościoła podziemnego w Europie. Usunięty stąd materiał natomiast wykorzystano do budowy zameczku, leżącego na tym samym wapiennym masywie.

Katedra w Poitiers – Surowe piękno

Niewiele wiadomo także o jego późniejszej historii, ale pewne jest że do 1794 roku kościół w Aubeterre-sur-Dronne pełnił funkcję kościoła parafialnego. Później zaś służył jako pomieszczenie dla fabryki saletry, dostarczającej prochu na potrzeby rewolucji. Kolejno aż do 1865 roku używano go jako cmentarza, który zamknięto ze względów epidemiologicznych. Wszystkiemu winne były warstwy ludzkich zwłok, oddzielane niewielkim poziomem ziemi. W każdym razie jakiś czas po zaprzestaniu tych praktyk obryw skalny skutecznie zatarasował dostęp do wnętrza świątyni. Dopiero przypadkowe odkrycie podczas wypadku ciężarówki ze stycznia 1961 roku umożliwiło na nowo jej otwarcie. 

Monolit wewnątrz

Wykuty w skale kościół w Aubeterre-sur-Dronne ma 27 metrów długości, 16 metrów szerokości oraz 20 metrów wysokości. Jest usytuowany (mniej więcej) z północy na południe, wzdłuż osi równoległej do zewnętrznej linii skały. Składa się z apsydy, nawy głównej i nawy bocznej, oddzielonej dwiema kolumnami, ośmiobocznymi u podstawy i kwadratowymi u szczytu. Z trzech stron budynku utworzono galerię z której przez tryforia roztacza się wspaniały widok na kościół. Prowadzą do niej schody w północnej części nawy, aczkolwiek niegdyś wiodło do niej również wejście z góry, a także korytarz łączący kościół z zamkiem. Pierwotnie bowiem to właśnie galeria służyła jako wejście główne do świątyni. 

Podobno istniała po to, aby władcy Aubeterre mogli z łatwością pojawiać się na mszy, ale bardziej możliwe jest, że istniała po prostu po to, aby odprowadzać deszczówkę, zbierającą się na „zamkowym kopcu”. Po przeciwległej stronie galerii zaś znajdują się trzy przeźrocza, sączące do wnętrza nieco naturalnego światła. Kilkukrotne osunięcia ziemi od strony leżącej bliżej Rue Saint-Jean spowodowały, że część południowa świątyni dziś już nie istnieje. Jej relikty przysłania ogromna połać soczysto zielonego bluszczu spod którego nadal dostrzec można dawne obwarowania zamku. 

10 miasteczek we Francji, które pokochacie!

Niemniej już przed samym wejściem do budynku widać, że przednia część sklepienia dawno się zawaliła. Prawdopodobnie już w XVI wieku, podczas budowy samego wejścia.* W rzeczywistości w miejscu dzisiejszego drewnianego krużganku znajdować miał się właściwy chór kościoła, na co światło rzuciły badania archeologiczne z 2010 roku, przeprowadzone pod batutą mediewistów Jean-Luc Piata oraz Davida Peressinotto. 

W apsydzie kościoła uwagę zwraca monolityczny relikwiarz, przywodzący na myśl grobowiec Chrystusa Króla w Jerozolimie. Sześciometrowa budowla podzielona została na dwa poziomy. Niższy flankowany jest w każdym rogu przez dwie kolumny, których głowice podtrzymują półkoliste archiwolty. Wyższy z kolei tworzy ażurową heksagonalną latarnię. Dziś uważa się, że był to relikwiarz, aczkolwiek pewne jest że służył on również jako sarkofag, bo znajdowały się tu cztery trumny – w tym dwie dziecięce. Prawdopodobnie należały one do panów Aubeterre, ale jako że usunięto je stąd w roku 1848, ponownie nie ma więc co do tego żadnej pewności. 

Katakumby Paryża – Memento Mori

Nieopodal heksagonalnego monolitu dostrzec można nieckę z wyrytym na dnie krzyżem. Początkowo sądzono, że było to baptysterium, ale najnowsza hipoteza wysunięta przez archeologów wskazuje, że jest to pewien rodzaj relikwiarza. Wyjaśniałoby to również dlaczego monolityczny kościół w Aubeterre-sur-Dronne chętnie odwiedzali pielgrzymi dążący do Santiago de Compostela. Te poszlaki zresztą pozwoliły wskazać fundatora i jego związek z relikwiami. Co ciekawe, samo baptysterium znajduje się nieopodal schodów, jawiąc się jako wieczne źródło od którego, jak sądzono, nie było odpływu. 

Dawna katedra w Saint-Bertrand de Comminges – Katedra Pirenejów

Po przeciwległej stronie monolitycznego relikwiarza znajduje się prawdziwa nekropolia z 80 wyżłobionymi w posadzce miejscami pochówku. Łącznie na terenie kościoła jest ich około 180 – w różnych miejscach, także i pod podłogą nawy głównej. Co interesujące, każdy z nich zwrócony jest głową w stronę Jerozolimy. 

Kościół św. Jakuba

Zupełnym przeciwieństwem podziemnej świątyni jest XII-wieczny kościół św. Jakuba (fr. Église Saint-Jacques d’Aubeterre-sur-Dronne). Po najeździe hugenotów do dziś ze wspaniałego oryginału ostała się tylko fasada zachodnia, inspirowana katedrą w Angoulême. Resztę budynku radykalnie przebudowano w XVII wieku. Na bogatą rzeźbę trzech portali kościoła składają się geometryczne kapitele z jasnymi wpływami hiszpańsko-mauretańskimi, połączone z wymyślną rzeźbą romańską. Uwagę przykuwa swobodna symbioza bestii z człowiekiem oraz wspaniały zodiak, rozmieszczony zarówno na ścianach jak i na kolumnach. 

Bazylika Saint-Just de Valcabrère – Na rzymskich podwalinach

W niedalekiej odległości od Aubeterre podziwiać można także inne monolity: we wspomnianym już Saint-Émilion, ale także w Mortagne-sur-Gironde czy miejscowości Gurat. Te miejsca to prawdziwa gratka dla archeologów, bo tylko ich ciężka i wnikliwa praca może rzucić na ich historie trochę więcej światła. Póki co, przynajmniej ten tutaj, pozostaje owiany tajemnicą.

Lektura:

Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Back to top button
error: Zawartość chroniona!