Gotyk w Barcelonie

Santa Maria del Pi 

Kościół Santa María del Pí to kolejny, piękny przykład średniowiecznej architektury w Barcelonie, ale jego historia sięga aż roku 413!  Tak jak katedra, Santa Maria del Mar oraz bazylika świętych Justusa i Postora stała się wyrazem potęgi Korony Aragonii, która na początku XIV wieku była w szczytowej formie ekonomicznej. Pozwoliło to oczywiście na przebudowę wszystkich przybytków w panującym ówcześnie stylu. Charakteryzujący się piękną różycą kościół ucierpiał w swej historii niejednokrotnie, a wydarzenia z 20 czerwca 1936 roku postawiły jego istnienie pod znakiem zapytania. Potrzeba było ogromnego nakładu pracy, by przywrócić go do stanu sprzed wieków.

Manresa – Serce Katalonii

Nie jest to oczywiste, ale spacerując po barcelońskiej starówce zawsze spacerujemy po ludzkich szczątkach. Dotyczy to również placu Sant Josep Oriol w otoczeniu kościoła, który do 1820 roku okupowała parafialna nekropolia. Plac zaś poświęcony został Józefowi Oriolowi – katalońskiemu kanonikowi, który związany był z kościołem Santa Maria del Pi. Podobno władał nadprzyrodzoną mocą uzdrawiania niepełnosprawnych fizycznie i psychicznie. W samym kościele próżno szukać oryginalnego wyposażenia – nawet najstarsze witraże datowane są dopiero na wiek XVIII. Niemniej jednak obecna forma kościoła wygląda tak idealnie, jakby nigdy nie ugięła się pod ciężarem pyłu wojennego.

Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11Następna strona
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Komentarze:

  1. Część miejsc znałam, część nie. Ja skupiłam się na dogłebnym zwiedzeniu szlaku śladami Gaudiego Gaudiego, a potem czas miałam już tylko na szwędanie się po ulicach i wczuwaniu w klimat miasta. Jak pojade 3 raz chętnie skorzystam ze wskazówek :)

  2. Piszesz o widokach na miasto z bazyliki Sant Just i Pastor i nie pokazujesz na blogu. Czy zachowałeś do innego wpisu? Poza tym potrzebujesz jeszcze szerszego kąta, żeby dobrze uchwycić strzelistość gotyku, np. Fujinon 14mm. (-:,

    1. O! Mam 11 mm, ale nie zawsze jest pod ręką niestety. We wpisie są zdjęcia z bazyliki, inaczej bym o tym nie wspominał :) Pozdrawiam, Darek

  3. Imponujące przykłady architektury! Barcelona, która jakoś ostatnio kojarzy mi się bardziej z nowoczesnością, wraca ze swoją piękną klasyką! Dzięki za post!

    1. Ciekawe skojarzenie, bo nowoczesność w Barcelonie jest zepchnięta zdecydowanie na drugi jak nie trzeci plan :)

  4. Jak zwykle ciekawy merytoryczny artykuł:) Faktycznie Barcelona na weekend kojarzy sie z Gaudim, Las Ramblas i mariscos gdzieś na plaży;) Mi osobiście jednak z mnóstwem innych rzeczy, wliczając w to łazenie po kościołach;) Ciekawe, dlaczego przewodniki pomijają ruch regotyzacji ? Rzeczywiście nie dowiedziałam się o tym z lektury, tylko z rozmów z konserwatorami zabytków, ale w moim przypadku to było związane z tematyką studiów…i dzięki Tobie przypomniałam sobie tamte czasy :D

    1. Bardzo mi miło :) Przewodniki pomijają ruch regotyzacji, bo lepiej mówić o GOTYCKIEJ starówce niż o pseudogotyckim tworze. Pan, który zaprojektował most nad ulicą Bisbe sam mawiał, że nie ma tu więcej niż sześć domów, które są gotyckie… Raczej taka reklama nikogo nie przyciągnęłaby do miasta :)

  5. Jeśli Sagrada Familia to modernizm, to zrobiła mnie w balona na całego, bo byłem całe życie przekonany, że to gotyk.

  6. Dzięki Tobie cofnęłam się w czasie do 2000 roku, kiedy to zrobiliśmy sobie taki „średniowieczny tour”. Przypomniałeś mi jak dużo zapomniałam. A apropos książek, bardzo lubię czytać te osadzone w miejscach, w których byłam. Ostatnio o Barcelonie czytałam Marinę, fajnie się przespacerować uliczkami jeszcze raz.

    1. Cieszę się, że Ci się podobało :) Niestety pamięć jest ulotna, więc warto sobie odświeżać to, co już zobaczyliśmy – w taki lub inny sposób. Też czytałem Marinę, ale jeśli chodzi o Zafona o wiele bardziej przypadły mi do gustu jego inne dzieła: Cień Wiatru, Gra Anioła oraz Więzień Nieba. Koniec końców wszystkie nadają się na świetny przewodnik po Barcelonie!

      1. O tak, Zafon pewnie nie był świadom, że napisał tak dobre przewodniki po Barcelonie ;) Po powrocie wróciłam do Cienia Wiatru i czytam w drodze do pracy. Psioczę na samą siebie, że nie sięgnęłam po Zafona przed wylotem ;)

        1. Droga Fru, po przeczytaniu sagi zapewne zechcesz tam wrócić. Ja wracam często i za każdym razem odkrywam Barcelonę na nowo ;)

        1. Kiedyś sobie kupiłam Cien Wiatru po hiszpańsku, ale jeszcze nie udało mi się przez niego przebrnąć. Ale przyjdzie czas, że się dość hiszpańskiego nauczę :)

Sprawdź też
Close
Back to top button
error: Zawartość chroniona!