Monachium – Dom Mnichów

Monachium to jedno z takich miejsc, które uwalnia całą paletę emocji. Budzi wiele skojarzeń, bo należy do najpiękniejszych miast Niemiec, będąc przy okazji stolicą landu, a także Oktoberfestu, więc i piwa. Poza tym też niegdyś była to stolica niesławnego ruchu, co w pewien sposób równoważy zasłużony zachwyt nad jego wysokiej klasy zabytkami. 

Monachium to świetna baza wypadowa do najsłynniejszego zamku w kraju:

Monachium na kartach historii 

Nazwa Monachium, a właściwiem München, oznacza „dom mnichów”, co nawiązuje bezpośrednio do jego benedyktyńskich korzeni. W połowie VIII wieku bowiem mnisi założyć mieli tu swój klasztor, choć wiadomo że osada w tym miejscu istniała już w czasach neolitu. Pierwsza wzmianka pisana pochodzi jednak dopiero z roku 1158 i to tę datę przyjmuje się za datę założenia miasta.*  Co ciekawe, już rok wcześniej książę Henryk Lew nadał zakonnikom przywilej jarmarku na tzw. Drodze Solnej, wiodącej z Augsburga do Salzburga. On sam też sfinansował budowę nowego mostu na rzece Isar, przyczyniając się do przyszłego rozwoju Monachium. Już w 1175 roku otrzymało ono prawa miejskie, a wraz z nimi rozpoczęto jego fortyfikację. Kiedy Henryka Lwa obalono, miasto za sprawą Ottona I Wittelsbacha znalazło się pod rządami dynastii, która rządziła Bawarią aż do roku 1918!

To właśnie Monachium w 1255 roku wybrali oni na siedzibę swojego rodu. Dzięki nim też urosło ono do rozmiarów prawdziwej metropolii. Pomimo dwóch wielkich pożarów z roku 1327 oraz 1429 złoty okres średniowiecza po dziś dzień świetnie obrazuje bogactwo architektury tamtego okresu. Jego kulminacja nastąpiła u schyłku XV wieku, kiedy to powiększono ratusz staromiejski, a także wzniesiono wspaniałą katedrę, Frauenkirche. Warto wspomnieć, że także i w tym stuleciu, w obawie przed najazdami husytów, rozbudowano system obwarowań, co w 1493 roku pięknie zilustrowano w Kronice Świata

Ratyzbona – Z gotykiem jej do twarzy

Kolejny impuls do rozkwitu nadszedł wraz z uznaniem Monachium za stolicę Bawarii w 1506 roku. Wtedy to też stało się ono centrum myśli renesansu, czemu schyłek przyniosło nadejście Wojny Trzydziestoletniej. W 1632 roku miasto zajęli Szwedzi pod wodzą Gustawa II Adolfa, zaś tylko dwa lata później epidemia dżumy zdziesiątkowała ludność. Umrzeć miała wówczas 1/3 mieszkańców. Wiek XVIII upłynął pod znakiem Habsburgów i baroku, co zaowocowało wyburzeniem potężnych pierścieni murów miejskich, a także założeniem Ogrodu Angielskiego (niem. Englischer Garten), jednego z największych miejskich parków publicznych na świecie. 

Dalsze zmiany układu miasta kontynuował król Ludwik I (1825-1848). W porozumieniu ze swoimi architektami wypełnił je klasycystycznymi budynkami użyteczności publicznej. Już w 1839 roku dotarła tu linia kolejowa, a w 1876 na ulice wyjechały tramwaje. W obliczu rewolucji przemysłowej i związanej z nią migracji ludności nastąpił gwałtowny wzrost z poziomu ok. 100 tys. mieszkańców w roku 1854, do 500 tys. u progu nowego stulecia. Interesującym jest fakt, że dotąd katolickie miasto stało się niemal bastionem protestantyzmu. Wzrosło również jego znacznie na kulturalnej mapie Europy, do czego przyczynił się Ludwik II. Król mocno zaangażowany był w promocję sztuki, ale szczególnie zapisał się jako mecenas kompozytora Ryszarda Wagnera.

Norymberga na weekend

Kiedy 7 listopada 1918 roku Monachium ogłoszono wolnym miastem, król Ludwik III został zmuszony do abdykacji. Zakończyła się zatem era Wittelsbachów, a miasto stało się areną silnej polaryzacji pomiędzy skrajną prawicą i skrajną lewicą. W świetle tych wydarzeń na czele partii nazistowskiej stanął Adolf Hitler, który w 1923 roku podjął nieudaną próbę dokonania tzw. puczu piwiarnianego. Pomimo, że pucz się nie powiódł, naziści i tak przejęli władzę. Monachium natomiast stało się ideologicznym centrum narodowego socjalizmu, nazywanym „stolicą ruchu”. Wokół niego wzniesiono wiele budynków partii narodowosocjalistycznej, a w niedalekim Dachau powstał pierwszy nazistowski obóz koncentracyjny. 

Luneburg – Mała Lubeka

Działania II wojny światowej nie oszczędziły miasta, niszcząc niemal połowę jego zabudowań. Przez wzgląd na dalekie położenie od portów czy bogatego zagłębia Ruhry, dźwignięcie się z powojennej ruiny nie było jednak łatwe. Dopiero gdy do powszechnego użytku weszły paliwa inne niż węgiel Monachium przestawiło się z przemysłu ciężkiego na lekki, produkując min. różnorodne podzespoły dla branży high-tech. Dziś wciąż rozwija się ono zarówno pod względem przemysłowym, jak i turystycznym…

Co warto zobaczyć w Monachium? 

… i jak niemal każda metropolia, posiada cały ogrom wspaniałych zabytków i miejsc, które warto, a nawet trzeba zobaczyć. Nie będziemy tu oczywiście eksponować ich wszystkich, ani nawet połowy, bo to wymagałoby po prostu stworzenia kompleksowego przewodnika. Naszym celem jest przedstawienie najciekawszych z perspektywy miłośników architektury punktów, bez których wizyta w stolicy Bawarii nie ma sensu. Sprawdźmy zatem, co warto zobaczyć w Monachium i miejmy nadzieję, że ta skromna lista zachęci Cię do dalszych eksploracji, na własną rękę.

Brema – Roland, mumie i Muzykanci

Frauenkirche

Widoczna już z daleka katedra Najświętszej Maryi Panny (niem. Dom zu Unserer Lieben Frau lub Frauenkirche (München)) to odwieczny symbol miasta. Jej majestatyczna bryła z mierzącymi niemal 100 metrów wieżami od końca XV wieku dominuje nad jego starówką, przywołując pamięć o latach największej prosperity. Trwająca zaledwie dwie dekady budowa tego ceglanego cuda zakończyła się w roku 1488. Powierzono ją bawarskiemu architektowi, Jörgowi Ganghoferowi von Halsbach. Obiekt w swym obecnym kształcie powstał w miejscu XIII-wiecznej świątyni, będącej właściwie nekropolią Wittelsbachów w której spoczęli min. córka księcia jaworskiego, Bolka I Surowego – Beatrycze świdnicka (zm. 24 sierpnia 1322), jej mąż – cesarz Ludwik IV Bawarski (zm. 11 października 1347) czy ostatni król Bawarii – Ludwik III (zm. 18 października 1921). 

10 katedr Niemiec w cieniu kolońskiej archikatedry

Podczas Wojny o Sukcesję w Landshut (lub też „zatargu bawarskiego” w latach 1504-1505), na pozbawionych dachach wieżach, ustawiono armaty, mające bronić miasta przed atakami. Znane nam kopuły powstały natomiast dopiero w roku 1525, a za ich cebulasty model posłużyła Kopuła na Skale w Jerozolimie. W tamtym czasie bowiem uważano ją za starożytną Świątynię Salomona. Na przestrzeni kolejnych wieków wnętrze dekorowano zgodnie z obowiązującymi stylami, aby w XIX wieku dokonać całkowitej regotyzacji. W związku z podniesieniem kościoła do rangi świątyni biskupiej w 1821 roku bogate wyposażenie poprzednich epok wraz z zachwycającym łukiem tęczowym usunięto na rzecz szeregu neogotyckich artefaktów. Zniszczenia II wojny światowej wpłynęły na kolejne zmiany, dotyczące zwłaszcza korpusu nawowego, który przebudowano w latach 1948-1955.

Kościół wzniesiono jako trójnawowy halowiec, choć nawa główna jest w nim nieco wyższa niż nawy boczne. Całość pokryto sklepieniami gwiaździstymi, wspartymi na rzędach oktagonalnych filarów, tworzących pewnego rodzaju iluzję. Gdy bowiem skierujemy wzrok w kierunku ołtarza głównego, wszystkie wydają się zlewać w jedną całość. Przysłaniają tym samym przeźrocza oraz majestatyczne płaszczyzny murów obwodowych z wykrojonymi w nich arkadami kaplic bocznych. W ten sposób uwaga wiernego skupiona zostaje na prezbiterium, czyli najważniejszej części kościoła.

Co ciekawe, spora część wielowiekowego wyposażenia przetrwała do naszych czasów. Dzięki temu też podziwiać możemy tu min. ufundowany w 1622 roku przez Hansa Krumpera cenotaf cesarza Ludwika Bawarskiego; ołtarz główny Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, autorstwa Petera Candida z roku 1620; płaskorzeźby z późnogotyckich stalli, autorstwa Erazma Grassera, które wykonał w latach 1495-1502 i całą masę innych wspaniałych dzieł. Warto również wspomnieć, że u szczytu południowej wieży znajduje się obserwatorium, skąd podziwiać można panoramę miasta. 

Marienplatz

Plac Najświętszej Maryi Panny (niem. Marienplatz) to tętniące życiem serce Monachium. Od wieków pełnił on funkcję rynku na którym handlowano nie tylko solą, ale także innymi produktami. Na przykład rybami, skąd swą nazwę wzięła Fontanna Rybna (niem. Fischbrunnen) przy której dziś miejscowi chętnie umawiają się na spędzanie wspólnego czasu. Podobną funkcję pełni również 11-metrowa Kolumna Maryjna (niem. Mariensäule), wzniesiona na polecenie elektora Maksymiliana w 1638 roku. Łatwo tu bowiem dotrzeć i dobrze też zacząć tu swoje eksploracje, zwłaszcza że wokół roi się wręcz od wielowiekowych monumentów. Wystarczy tylko obrać odpowiedni kierunek, ale spójrzmy najpierw na najważniejsze zabytki tuż pod nosem. 

Nowy Ratusz

Monachijska starówka zdominowana została przez potężną bryłę Nowego Ratusza (niem. Neues Rathaus (München)). Ukończony w roku 1905** gmach w duchu neogotyku zaprojektował Georg von Hauberrisser, którego monumentalny projekt wymagał wyburzenia ponad dwudziestu kamienic! Jego mierząca niemal 100 metrów fasada ozdobiona została licznymi ornamentami oraz rzeźbami, pośród których odnaleźć można pomnik Henryka Lwa oraz wielu władców z dynastii Wittelsbachów. Interesująca jest również pokaźnych rozmiarów rzeźba smoka na rogu ulicy Weinstraße, przypominająca o dżumie, która nawiedziła niegdyś Monachium.

Hanower – Stolica Dolnej Saksonii

Warto wiedzieć, że budynek nadal służy władzom miasta, choć np. jego wieża udostępniana jest zwiedzającym. To stąd rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków na starówkę oraz leżący tuż przy ratuszu kościół Mariacki. Szczyt wieży zdobi tzw. Münchner Kindl, czyli Monachijskie Dziecko, symbol pochodzący z herbu miasta. Poniżej umieszczono mechanizm zegarowy z 43 dzwonami, zaś jeszcze niżej podziwiać można procesję 32 ruchomych figur, które nawiązują do motywów z historii i legend Monachium. 

Stary Ratusz

Kolejnym z charakterystycznych punktów na Marienplatz jest Stary Ratusz (niem. Altes Rathaus (München)). Jego korzenie sięgają początków wieku XIV, kiedy to jedną z wież pierścienia murów obronnych wykorzystano na potrzeby sali rady. Rozbudowywany na przestrzeni kolejnych dekad kompleks budynków spłonął jednak w roku 1460. Pozwoliło to na wzniesienie późnogotyckiego ratusza pod egidą Jörga von Halsbacha już dziesięć lat później. To właśnie ten budynek trwa po dziś dzień. Obecnie odbywają się w nim tylko uroczyste wydarzenia, choć jego część zajmuje także Muzeum Zabawek (niem. Spielzeugmuseum)

Kościół św. Ducha

Wśród najciekawszych miejsc z monachijskiej starówki wymienić należy również kościół św. Ducha (niem. Heilig-Geist-Kirche). Położona w pobliżu Starego Ratusza świątynia należy do grona najstarszych w mieście. Jej początki sięgają wieku XIII, kiedy to pełniła funkcję kościoła szpitalnego. Znana nam dziś forma z kolei to wynik przebudów podejmowanych na przestrzeni kilku stuleci w różnych stylach. 

10 katedr Niemiec w cieniu kolońskiej archikatedry

Najmocniej swe piętno wyrył tu barok, w trakcie trwania którego wnętrze wypełniły XVIII-wieczne freski Cosmasa Damiana Asama oraz piękny Ołtarz Zesłania Ducha Świętego z tego samego okresu. Interesująca jest również figura Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus (niem. Hammerthaler Madonna) z XV wieku oraz XVII-wieczna scena Ukoronowania Maryi na Królową nieba i ziemi.

Alter Peter

Tuż obok Marienplatz wznosi się kościół św. Piotra, zwany przez miejscowych Alter Peter (pol. Stary Piotr). Jego korzenie sięgają początków samego Monachium, co doskonale obrazują zgromadzone tu na przestrzeni wieków artefakty. Do najstarszych pośród nich zalicza się cztery z ośmiu dzwonów, które odlano w latach 1327-1720. Ponadto jego zegary wieżowe są najstarszymi udokumentowanymi zegarami miejskimi. Wydaje się to być istotne zwłaszcza w świetle rozległych zniszczeń II wojny światowej, która nie oszczędziła jednak samego korpusu nawowego.

Wnętrze kościoła wypełnia głównie barokowe wyposażenie ze wspaniałym XVIII-wiecznym ołtarzem głównym na czele. Szczególnie warto zwrócić tu uwagę na cudowny obraz Mariahilf-Gnadenbild z XVII wieku oraz dwa XV-wieczne ołtarze: Pötschner-Altar ze sceną pokłonu Trzech Magów i Schrenck-Altar ze scenami Sądu Ostatecznego oraz Ukrzyżowania. Ten drugi jest najstarszym ołtarzem, jaki podziwiać można w całym Monachium.

Residenz

Po przeciwległej stronie, a więc w północno-wschodniej części Starego Miasta, znajduje się tzw. Residenz (pol. Rezydencja). To dawna siedziba bawarskiej rodziny królewskiej, sukcesywnie rozbudowywana od początku XVI wieku aż do upadku Królestwa Bawarii. Po tym wydarzeniu, w roku 1920, otwarto tu muzeum sztuki, które znacznie ucierpiało podczas II wojny światowej. Szczęśliwie większą część znajdującej się tu kolekcji udało się uratować. Dzięki temu też dziś w obecnym Muzeum Rezydencji (niem. Residenzmuseum) podziwiać możemy mnóstwo wspaniałości, jakimi dawniej cieszyli oczy wyłącznie tutejsi monarchowie. 

Pałac w Schwerinie – Niemiecki Chambord

Na szczególną uwagę wśród nich zasługuje na pewno Antykwarium. Ta renesansowa sala ma aż 66 metrów długości i jest najstarszą częścią kompleksu. Zdobi ją bogata dekoracja złożona z ogromnej kolekcji rzeźb antycznych, a także liczne obrazy, przedstawiające np. aż 102 widoki miast, rynków i pałaców Księstwa Bawarii z okresu powstawania sali (1568-1571). Warto także przyjrzeć się bliżej Bogatej Kaplicy (niem. Reiche Kapelle), Komnatom Elektorskim (niem. Kurfürstenzimmer), Bogatym Pokojom (niem. Reiche Zimmer) oraz przede wszystkim Skarbcowi (niem. Schatzkammer). Zgromadzono w nim bowiem zachwycające arcydzieła złotnictwa i rzemiosła artystycznego z klejnotami koronnymi na czele. W tym miejscu czas zdaje się płynąć inaczej, więc trzeba pamiętać, aby zarezerwować sobie nieco więcej czasu na zwiedzanie całości. Przytoczone tu skarby to zaledwie wierzchołek góry lodowej… 

Kościół Teatynów

Niemal zupełnie naprzeciwko Rezydencji leży Odeonsplatz, którego największą ozdobą zdaje się być poświęcony św. Kajetanowi kościół Teatynów (niem. Theatinerkirche). To pierwszy barokowy kościół Bawarii, wzniesiony jako wotum za narodziny przyszłego elektora, Maksymiliana II Emanuela (11 lipca 1662 roku). Prace budowlane pod kierunkiem Agostino Barelliego z Bolonii rozpoczęto już w kwietniu następnego roku, ale swą obecną formę zyskał u schyłku XVII wieku. Rokokową fasadę natomiast zrealizowano dopiero w roku 1768. II wojna światowa nie oszczędziła budynku, ale już w połowie lat 50 odprawiono tu pierwszą mszę świętą. 

Interesujący w wyglądzie zewnętrznym jest żółty kolor tynku, chociaż bryła z potężną kopułą u skrzyżowaniu naw robi jeszcze większe wrażenie. Co ciekawe, wnętrze jest raczej stonowane, utrzymane w białej kolorystyce, która dodaje temu miejscu nieprzypadkowej podniosłości. A to dlatego, że w jego kryptach spoczywa aż 49 członków dynastii panującej, czyniąc go drugą najważniejszą po Marienkirche, nekropolią Wittelsbachów. Warto wspomnieć, że u szczytu flankowanej przez dwie wysmukłe wieże fasady dostrzec można kartusz z herbami Elektoratu Bawarii i I Rzeczypospolitej. 

Kościół św. Pawła

Zabytków w Monachium jest cała masa, ale z uwielbienia do średniowiecznej architektury sakralnej czuję się w obowiązku polecić miejsce do którego dociera niewielu. Jest nim kościół św. Pawła (niem. Paulskirche (München)). Nie jest to wprawdzie budynek z Wieków Średnich, ani też jego fenomen nie wiążę się z wielką tragedią z lat 60 XX wieku. Wspaniała jest natomiast jego bryła, mocno nawiązująca do katedry Najświętszej Maryi Panny we francuskim Bayeux. 

Katedra w Bayeux i słynna Tkanina

Bardzo dobrze widać to po wieży centralnej, ukoronowanej smukłą kopułą z sygnaturką, która jednoznacznie przywołuje na myśl architekturę Normandii. Wzniesienie obiektu na przełomie XIX i XX wieku w duchu gotyku stało w dużej opozycji do głównego nurtu, przyjmującego za narodową architekturę romanizm, co z pewnością czyni ten kościół jeszcze bardziej wyjątkowym. Jego wnętrze zaś charakteryzuje nieprzystojąca mu surowość…

Kościół św. Maksymiliana

Zostając jeszcze w temacie miejsc do których raczej przeciętni turyści nie docierają, trzeba wspomnieć również o kościele św. Maksymiliana (niem. St. Maximilian (München)). On to z kolei świetnie wpisuje się we wspomniany wcześniej nurt, jako że jego bryła, jak i wnętrze w zupełności odnoszą się do kanonów wspaniałych czasów Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Co jednak ciekawe, jeśli chodzi o wnętrze, zrezygnowano tu z kamiennych sklepień, ponieważ grunt w tym miejscu mógłby ich nie wytrzymać. Z tego samego względu też zmieniono orientację świątyni, która nie odbywa się na osi wschód-zachód, a na osi północny-wschód – południowy-zachód. 

Kolegiata w Gernrode pw. św. Cyriaka

Fascynująca jest także koncepcja samego ołtarza głównego, wzniesionego w formie półkola. Figurę św. Maksymiliana w centrum flankują lokalni święci, których misją była chrystianizacja, a jej wynikiem, odrębna tożsamość Bawarii. Ich ustawienie względem świętego, symbolizującego również pierwszego króla Bawarii, podkreśla więc kontynuację dawnych wartości. Jednocześnie też akcentuje jego niezależność od samego cesarstwa.

Ogród Angielski

Aby złapać chwilę oddechu od zwiedzania czy po prostu miejskiego zgiełku warto udać się do Ogrodu Angielskiego (niem. Englischer Garten). Założony w 1789 roku, na wzór angielskich parków krajobrazowych, ogród jest właściwie potężnym parkiem miejskim, mającym aż 375 hektarów! Być może próżno szukać tu świętego spokoju, ale np. tutejszy Monopteros oferuje piękne widoki na usłaną wieżami panoramę miasta. Rzeka Eisbach zaś przyciąga surferów (!), których obserwowanie jest dość popularną i nietuzinkową rozrywką. Bliskość centrum sprawia, że nawet krótki odpoczynek w takich okolicznościach dostarczy nam energii na dalsze eksploracje.

Inne miejsca w Monachium

A jak już wspomnieliśmy, jest co eksplorować! Kończąc już wątek sacrum, plan zwiedzania można poszerzyć o dwa kolejne kościoły, które jak i dwa ostatnie, stanowią swego rodzaju przeciwwagę. Pierwszym jest neogotycki Mariahilfkirche, drugim zaś neoromański kościół św. Łukasza (niem. St. Lukas (München)), będący największym protestanckim kościołem w mieście. Ciekawym jest także kościół św. Michała (niem. Jesuitenkirche St. Michael) – wybitny przykład tutejszego renesansu i największy kościół w tym nurcie na północ od Alp.

Jeśli chodzi o strefę profanum, zdecydowanie wypada odwiedzić Muzeum Miejskie (niem. Münchner Stadtmuseum), aby lepiej poznać i zrozumieć historię Monachium. Zwłaszcza jeśli chodzi o niechlubny okres „stolicy ruchu – Hauptstadt der Bewegung”. Dobrym wyborem są także odwiedziny Starej Pinoteki (niem. Alte Pinakothek), gdzie podziwiać można ogromną kolekcję malarstwa od XIV do XVIII wieku z dziełami min.: Rembrandta, Petera Paula Rubensa, Leonarda da Vinci czy Hieronima Boscha. Dla odmiany w Glipotece (niem. Glyptothek) obejrzeć można zbiór sztuki starożytnej. 

Interesującym elementem wizyty w Monachium mogą być również odwiedziny Pałacu Nymphenburg (niem. Schloss Nymphenburg), czyli przepastnego założenia pałacowo-parkowego, które służyło jako letnia rezydencja Wittelsbachów. O wiele skromniejszy, ale o podobnych funkcjach jest także Alter Hof, będący właściwie pozostałością po pierwszej rezydencji książąt Bawarii. Oprócz tych miejsc warto również przyjrzeć się bliżej miejskiej operze (niem. Bayerische Staatsoper), Portykowi Marszałków (niem. Feldherrnhalle) czy najsłynniejszemu pubowi świata: Hofbräuhaus am Platzl.

Noclegi w Monachium 

W kwestii noclegów standardowo zostawiam Ci wyszukiwarkę Booking.com. Im szybciej zaklepiesz sobie jakiś hotel, tym lepiej dla Twojego portfela. Co prawda, Monachium nie jest przesadnie drogie. Niemniej „zaoszczędzone” w ten sposób pieniądze lepiej przecież wydać na piwo czy choćby solone precle!

Booking.com
Więcej ciekawych miast w Niemczech znajdziesz we wpisie poniżej:

Lektura:

Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Back to top button
error: Zawartość chroniona!