Lubeka – Królowa Hanzy
Położona w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn Lubeka (niem. Lübeck) to prawdziwa legenda stworzona przez nadbałtycką unię handlową, której przewodniczyła. Świadectwem jej prestiżu i bogactwa jest dziś wspaniała architektura gotyku ceglanego, który szturmem wziął nie tylko miasto, ale i cały basen Morza Bałtyckiego. Aby przypieczętować istotę tak dobrze zachowanej starówki, w 1987 roku wpisano ją na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W roku 2018 zaś miasto obchodzi 875 rocznicę istnienia, jednak przez mocny akcent Wieków Średnich w jej panoramie, ciężko dostrzec tu upływ czasu. Choć niepodważalnie czasy się zmieniły, Lubeka została niemalże taka sama.
Lubeka – Królowa Hanzy
Lubeka założona została na miejscu dawnej, słowiańskiej osady w roku 1143 przez władcę Holsztynu, Adolfa II Holsztyńskiego. Jej strategiczne położenie zapewniało połączenie z morzem, ale chroniło również przed wszelkimi kaprysami wody. Nie było więc chyba lepszego miejsca na budowę pierwszego portu nad Bałtykiem. Szybszy rozwój zapewnić mieli sprowadzeni tu kolonizatorzy z terenów Holandii, Fryzji oraz Westfalii. Niemniej jednak, niespełna czternaście lat później osadę strawił ogień. Po wielu latach starań, Lubeka trafiła nareszcie w ręce księcia Saksonii i Bawarii, Henryka Lwa. Już w 1159 roku odbudował on zniszczone miasto oraz port, ustanowił cechy i sprawił, aby biskup Oldenburga przeniósł tu swoją siedzibę. Nowo-powstałe miasto powoli wchodziło w złoty okres, który towarzyszyć miał mu przez ponad pięć kolejnych wieków.
Magdeburg – Kolebka niemieckiego romanizmu
Rosnące w siłę miasto stawało się łakomym kąskiem na który szybko połasili się królowie Danii. Choć faktycznie przejęli je z początkiem XIII wieku, to nie trwało to zbyt długo, bo już w 1226 roku Lubeka uzyskała status wolnego miasta Rzeszy. Płynące z tego tytułu przywileje do pobierania podatków oraz cła czy prawo do własnego sądownictwa sprawiły, że rozkwitła ona na dobre. Mało tego, budowa zdolnego do przewożenia aż trzysta ton ładunku, statku typu kogge, zrewolucjonizowało handel morski. Wkrótce Lubeka zawarła przymierze handlowe z Hamburgiem, do którego niebawem dołączyło kilka innych ośrodków w regionie. Akt ten zapoczątkował zawiązanie się w przyszłości Ligii Hanzeatyckiej, unii która pod egidą Lubeki zmonopolizowała handel w basenie Morza Bałtyckiego. Będąc najsilniejszym i największym członkiem Ligii, średniowieczna Lubeka nazwana została Królową Hanzy.
Oprócz decydującego głosu w sprawach handlu, Lubeka rozpowszechniła także prawo lokacyjne, zwane prawem lubeckim, przyjmowanym głównie przez miasta związkowe. Według niego pozbawione były one rynku, którego funkcję pełniła szeroka ulica. Przykładami miast lokowanych na prawie lubeckim są Gdańsk, Kołobrzeg, Elbląg czy Frombork. Nadmienić trzeba również, że potęga finansowa Lubeki odzwierciedlona została nie tylko w okazałych budowlach sakralnych, ale także zwykłych domach u ich podnóży. W mieście bowiem, ze względu na niebezpieczeństwo zaprószenia ognia, budować można było domy wyłącznie z kamienia czy cegły. Dzięki temu wyjątkowemu pomysłowi panorama Lubeki tak bardzo różni się od innych miast w Europie.
Rozpad Ligii i dalsze losy miasta
Niemniej jednak już samo odkrycie Ameryki znacząco nadszarpnęło monopol Ligii Hanzeatyckiej. Wojna trzydziestoletnia oraz rodzące się konflikty wewnątrz coraz większej organizacji spowodowały jej ostateczny upadek. W 1669 roku odbył się ostatni zjazd delegatów miast członkowskich, chociaż sama Hanza nigdy formalnie nie została rozwiązana. Lubeka przetrwała wszystkie przeciwności losu, łącznie z dwukrotną okupacją francuską z początku XIX wieku.
10 sakralnych klejnotów Dolnej Saksonii
Nieszczęśliwie w latach 30 NSDAP zapragnęła utworzyć tu Norymbergę Północy, za co Lubeka odpokutowała siedem lat później, w Niedzielę Palmową. Dwieście trzydzieści cztery samoloty sił brytyjskich zbombardowały miasto, zmiatając z powierzchni ziemi 1468 domków, niszcząc przy tym aż 11 tysięcy! 300 osób zginęło w płomieniach. Po II wojnie światowej miasto znalazło się na granicy RFN i NRD, co stanowczo wpłynęło na zahamowanie rozwoju miasta. Choć z wielkim trudem i ogromnym nakładem finansowym miasto znów nabrało wiatru w skrzydła.
Co warto zobaczyć w Lubece?
Lubeka zdaje się być prawdziwym ewenementem pośród miast w Niemczech. Nie tylko przez wzgląd na przeogromną liczbę nieocenionej wartości zabytków, ale głównie przez architekturę jej Starego Miasta. Pomimo tego, że II wojna światowa odcisnęła tu swoje piętno, przemierzając dziś jej ulice zupełnie o tym zapominamy. Starannie zaplanowane uliczki z ceglanymi fasadami, radośnie powykręcanych domków oraz wijące się tu i ówdzie pędy bluszczu, przemieszane krzewami róż przypominają raczej spacer po Narnii. Oczywiście, znajdziemy tu kilka niechlubnych wyjątków, jednak szczęśliwie nikną one gdzieś w natłoku setek średniowiecznych chatek. Spośród nich zaś wyłaniają się obiekty większe, ważniejsze, którym warto przyjrzeć się z bliska.
10 miast w Niemczech, które pokochacie!
Brama Holsztyńska
Holstentor to niekwestionowany symbol Lubeki oraz jeden z najznamienitszych zabytków miasta. Wprowadzi ona nas do starówki, pełnej obiektów jej podobnych: ceglanych, imponujących i krzywych! Wszystko to sprawka bagnistego podłoża na którym wzniesiono nie tylko samą bramę, ale i całe miasto. Urokliwe dziś przejście z dwiema flankującymi je wieżami powstało w roku 1478 w celu obrony miasta przed Duńczykami. Dla jej wzmocnienia wzniesiono również dwie inne, potężne bramy, które rozebrano w połowie XIX wieku. To samo spotkać miało obecny symbol Lubeki, szczęśliwie udało się tego uniknąć. Dziś mieści się tu muzeum, gdzie między innymi obejrzeć można wspaniałą makietę miasta z roku 1650.
Kościół Mariacki
Kościół Mariacki w Lubece (niem. Marienkirche, St. Marien zu Lübeck) jest zupełnie wyjątkowy, bowiem to pierwsza budowla na wzór wspaniałych, gotyckich katedr Francji w której zastosowano cegłę zamiast kamienia. Innowatorski pomysł rozprzestrzenił się z prędkością błyskawicy w basenie Morza Śródziemnego i na obszarach Niziny Środkowoeuropejskiej, co zaowocowało wkrótce zdefiniowaniem nowego stylu w architekturze: gotyku ceglanego, zwanego również gotykiem bałtyckim.
1Kościół Mariacki w Lubece – Prekursor gotyku ceglanego
Prekursorka nowego nurtu wzniesiona została tradycyjnie w miejscu ceglanej, romańskiej bazyliki. Prace budowlane trwały tu od początku XIII wieku i pierwotnie zakładały wzniesienie obiektu halowego. Rosnący prestiż miasta musiał jednak zostać uwieczniony w bardziej wyrafinowanej formie. Ostatecznie powstała więc pięcionawowa bazylika o wysokości nawy głównej 38,5 metra z dwoma wieżami masywu zachodniego o wysokości 125 metrów! Niedługo po tym ponad 70 kościołów w regionie przyjęło kościół Mariacki w Lubece za główny wzorzec architektoniczny.
Kolegiata Mariacka w Stargardzie – Majstersztyk gotyku ceglanego w Polsce
W 1942 roku świątynia została zbombardowana wskutek czego utracono bezpowrotnie kopię jednego z największych dzieł średniowiecza: lubeckiego Tańca Śmierci autorstwa Brendta Notke z 1462 roku. Dziś w kościele odnaleźć możemy jego inną kopię z początku XXI wieku. Istotą tego dzieła była piękna panorama średniowiecznej Lubeki, której fragment autor prawdopodobnie przemycił do kolejnego tworu o tej samej tematyce. Obraz o którym mowa zachował się w doskonałym stanie w kościele św. Mikołaja w Tallinie (est. Niguliste kirik), w Estonii. Pomiędzy wieloma wspaniałymi artefaktami wymienić tu należy również Ołtarz Zaśnięcia NMP z 1518 roku, część Ołtarza Antwerpskiego z tego samego roku, kopia zegara astronomicznego z 1565 roku oraz szereg epitafiów tutejszych patrycjuszy.
Rynek i ratusz
Lubecki rynek zdominowany został przez sylwetę kościoła NMP, którą przysłania nieco XIII-wieczny ratusz z renesansową dobudówką z kamienia gotlandzkiego. Siedziba władz miejskich właściwie składa się z kilku obiektów, ale ten główny swym stylem nawiązuje do wspomnianego już kościoła. Obok pięknego zlepku znajduje się tak zwany Dom Tańca (niem. Danzelhus). W jego arkadach kupcy mieli swoje stragany, a ich bliskość naturalnie ułatwiała kontrolę handlujących. W 1442 roku rozbudowano to skrzydło, by po drugiej stronie dostawić piękne, renesansowe schody.
Luneburg – Mała Lubeka
Na środku rynku stoi dziś kopia średniowiecznej klatki zwanej Kaak, gdzie zamykano młodocianych przestępców. Pod nią natomiast znajdowały się kolejne stragany kupieckie. Urok tego miejsca psują budynki, które stanęły tu po II wojnie światowej. Zarówno te starsze, jak i te nowsze. Niemniej jednak rynek w Lubece po dziś dzień pozostaje istotną strefą życia społecznego. Od wiosny do jesieni możemy skosztować tu lokalnych smakołyków, a zimą zaś natkniemy się na popularny w Niemczech, jarmark świąteczny.
Kościół św. Piotra
Punktem, którego nie można przegapić jest również kościół św. Piotra w Lubece (niem. St. Petri zu Lübeck) to punkt. Z jego tarasu widokowego rozciera się bowiem najpiękniejszy widok na lubecką starówkę. Urokliwe chatki patrycjuszy, przemieszane ze strzelistymi kościołami gotyku ceglanego z żadnego miejsca nie wyglądają aż tak zjawiskowo. Wzniesiona w duchu gotyku ceglanego, pięcionawowa świątynia mocno ucierpiała podczas bombardowania z 1942 roku. Pomimo, że zaniechano rekonstrukcji jej wnętrza, służy ona dziś jako miejsce okazjonalnych wystaw i koncertów.
Kościół w Dietkirchen – Niesamowity
Katedra w Lubece
Katedra w Lubece (niem. Lübecker Dom; Dom zu Lübeck) od zawsze stała w opozycji do kościoła Najświętszej Marii Panny przy rynku. Finansowana przez Kościół, a nie przez kupców świątynia rosła i zmieniała się tak, aby dobitnie pokazać wyższość duchownych nad tutejszymi patrycjuszami. Właśnie dlatego ma aż 131 metrów wysokości, a w jej wnętrzu skrywa się gigantyczny Krzyż Triumfalny autorstwa wielkiego artysty doby średniowiecza: Bernta Notke.
Lubecka katedra poświęcona została aż czterem świętym: Janowi Chrzcicielowi, Błażejowi z Sebasty, Najświętszej Marii Pannie oraz Mikołajowi z Miry. Wzniesiona została z rozkazu Henryka Lwa w roku 1173, czyli kilka lat po przeniesieniu tu siedziby biskupiej z Oldenburga. Romańska nawa wraz ze znanymi nam dzisiaj wieżami dały podwaliny dla nowej świątyni, w stylu gotyku ceglanego. Katedra ucierpiała podczas nalotu z 1942 roku w wyniku którego, cztery lata później północna ściana transeptu runęła na tak zwany Przedsionek Rajski. Późnoromańską część odbudowano w latach 80 XX wieku.
Katedra w Lubece – W opozycji do kościoła Mariackiego
Poza wspaniałą rzeźbą Ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa warto skupić uwagę na pięknym lektorium z XVII-wiecznym zegarem astronomicznym. Ukoronowany uosobieniem śmierci i człowieka zegar przypomina wiernym o kruchości ludzkiego żywota. Istotnymi elementami jest również zespół czterech XV-wiecznych ołtarzy, XVI-wieczna ambona i szereg XVIII-wiecznych kaplic grobowych. Ciekawostką jest czternastometrowy szkielet kaszalota spermacetowego, który spoczywa w szklanym pojemniku w krużganku katedry. Wspomnieć należy, że wiele z należących do katedry artefaktów trafiło do położonego nieopodal kompleksu muzealnego św. Anny.
Kompleks muzealny św. Anny
W pobliżu kościoła św. Idziego (niem. Aegidienkirche) znajdują się budynki dawnego klasztoru, który skasowano już w szesnaście lat po jego powstaniu, czyli w roku 1531! Krótko po tym otwarto tu przytułek dla ubogich, a idea muzeum pojawiła się dopiero przed rokiem 1915. Kompleks muzealny św. Anny (niem. Kunsthalle St. Annen Museum) jest niczym skrzynia pełna skarbów, która w łatwy sposób przedstawi nam potęgę i bogactwo Lubeki na przestrzeni wieków. Pośród zebranych w muzeum dzieł odnajdziemy szereg obrazów, rzeźb czy retablów z XV-wiecznym ołtarzem Hansa Memlinga na czele.
Kościół św. Katarzyny
Wspaniałym wspomnieniem po dawnym centrum zakonu franciszkanów jest gotycki kościół św. Katarzyny (niem. Katharinenkirche). Jego nazbyt przytłaczająca z zewnątrz bryła całkowicie zmienia swe oblicze w środku, jednak ewidentnie niewielu śmiałków tam zagląda. Zalana światłem świątynia usłana zostało niezliczoną ilością płyt nagrobnych, bowiem do początku XIX wieku było to jedno z ulubionych miejsc pochówku patrycjuszy. Pod wpływem Reformacji budynek służył szkole łacińskiej. Na przestrzeni wieków mieściła się tu również biblioteka miejska, stajnie oraz lazaret.
Katedra w Magdeburgu – Skarbiec sztuki średniowiecznej
Istotnymi elementami wyposażenia są tu liczne polichromie doby średniowiecza, gotycki łuk tęczowy oraz perystaza, interesująca gotycka kolumnada, przywodząca na myśl kryptę. Po lewo od wejścia umieszczono XX-wieczne kopie figur tak zwanej Grupy św. Jerzego warsztatu Bernta Notke. Oryginał znajduje się dziś w kościele św. Mikołaja w Sztokholmie.
Szpital św. Ducha
Usytuowany w sąsiedztwie kościoła św. Jakuba (niem. St. Jakobi zu Lübeck) szpital św. Ducha (niem. Heiligen-Geist-Hospital) jest nie tylko znamienitym przykładem gotyku ceglanego, ale także pierwszym świeckim szpitalem w Europie. Wzniesiony około roku 1300 budynek charakteryzuje się trzema sporymi frontonami, flankowanymi przez cztery, heksagonalne wieżyczki. Do szpitala wchodzimy przez bogato zdobioną kaplicę. Tuż za nią znajduje się hall w którym do 1820 rozstawione były rzędy łóżek dla chorych i starców. Później radykalnie zmieniono przestrzeń, dzieląc ją na 170 osobnych, drewnianych pomieszczeń o powierzchni 6 metrów kwadratowych. W okresie świątecznym, teren przed szpitalem zamienia się w urokliwy jarmark świąteczny.
Muzeum Hanzy
Aby zrozumieć fenomen Ligii Hanzeatyckiej nie ma chyba lepszego miejsca niż samo Muzeum Hanzy w Lubece (niem. Europäisches Hansemuseum). W otwartym w 2015 roku, nowoczesnym gmachu czeka nas prawdziwa podróż w czasie w której towarzyszyć nam będą wszechobecne techniki multimedialne. Dzięki wizycie w tym miejscu poznamy nie tylko samą historię, ale także strukturę organizacji czy też towary, które przyczyniły się do ekonomicznego boomu. Do części ekspozycji należy również dominikański konwent św. Marii Magdaleny w którego zacisznych wnętrzach odnaleźć można ducha czasów triumfu Lubeki.
Katedra w Kolonii – Symbol Narodu
Inne miejsca
Oczywiście królowa Hanzy ma do zaoferowania znacznie więcej niż przedstawiony tu krótki zestaw największych atrakcji miasta. Nie możemy przecież zapomnieć o klimatycznych Spichlerzach Solnych (niem. Salzspeicher) w których przechowywano sól z Lüneburga. Pomimo zjawiskowego wyglądu, sześć przyklejonych do siebie spichlerzy stanowi XIX-wieczną kopię znajdujących się tu wcześniej budynków.
W kwestii znamienitych przykładów gotyku ceglanego warto też zajrzeć do wspomnianego już kościoła św. Idziego czy kościoła św. Jakuba (niem. St Jakboi a Koberg). Pięknym przykładem jest nieco mniej spektakularna niż Brama Holsztyńska – Brama Zamkowa (niem. Burgtor). W średniowieczu było to jedyne miejsce, gdzie wyspa z na której znajduje się obecne stare miasto łączyła się z lądem.
Warto również wybrać się na spacer magicznymi zaułkami Lubeki w których, o czym warto pamiętać, wciąż mieszkają ludzie. Dzisiejsze zaułki powstawały przez wzgląd na zakaz osiedlania się poza murami miasta. Przybywający więc tu rzemieślnicy osiedlali się w podwórzach domów bogaczy, przez co z czasem zrobiło się tu dość ciasno. Najłatwiej byłoby wypisać wszystkie nazwy ulic czy zaułków, które warto zobaczyć w Lubece, jednak mogłoby to odebrać Wam radość odkrywania tego miejsca. A tego przecież nie chcemy! Zwłaszcza w dobie Internetu.
Lubeka zwana od niedawna Miastem Siedmiu Wież to miejsce w którym łatwo się zakochać. Niemal w każdym zakątku czai się historia, uwięziona po wsze czasy w ceglanych murach strzelistych kościołów oraz małych, urokliwych domków. Spacerując tutejszymi uliczkami nie sposób nie poddać się wrażeniu, że wciąż tkwimy w późnym średniowieczu, a tylko konie ustąpiły miejsca samochodom. Jeśli miałbym opisać miejsce jak z bajki, to wyglądałoby ono właśnie tak. I do tego marcepan, z którego Lubeka słynie. Czy można wymarzyć sobie coś lepszego?
Praktycznie
Jak zwykle odnośnie noclegów polecam sprawdzony wielokrotnie Booking. Jeśli zaplanujecie swoją wizytę z odpowiednim wyprzedzeniem, z pewnością zaoszczędzicie trochę pieniędzy na inne przyjemności. Warto więc pomyśleć o tym już teraz i spokojnie wyruszyć na podbój Lubeki.
Booking.comWarto wiedzieć, że jeśli zdecydujemy się na zwiedzanie muzeów Lubeki, np. w Bramie Holsztyńskiej dostaniemy bilety, dzięki któremu w kolejnych dwóch zapłacimy połowę ceny. Zniżce jednak nie podlega Muzeum Hanzy do którego bilet wstępu to koszt 11 EUR dla osoby dorosłej. Wstęp do katedry oraz kościoła św. Jakuba jest darmowy. Wstęp do kościoła NMP ora do kościoła św. Katarzyny to koszt 2 EUR za osobę dorosłą. Wstęp na wieżę widokową kościoła św. Piotra to zaś 7 EUR. Więcej na temat tutejszych muzeów znajdziecie na oficjalnej stronie miasta: https://die-luebecker-museen.de/programm
Zmotoryzowanych ucieszy fakt, że starówka otoczona jest kilkoma parkingami, zarówno dla aut jak i autokarów. Cena za całodzienny postój to 6 EUR. Przez wzgląd na widoki, najlepszy parking zlokalizowany jest przy ulicy Lastadie. Inne parkingi znajdują się przy Willy-Brandt-Allee, Kanalstrasse czy Falkenstrasse.
Literatura:
- https://whc.unesco.org/en/list/272
- https://www.britannica.com/place/Lubeck
- https://europeforvisitors.com/germany/luebeck/luebeck-history.htm
- Lubeck – Reina de la Hansa – Guía turística ‚ wyd. Schöning GmbH & Co. KG; Lubeka
- St Catharine’s Church – The only monastery in Lübeck – Hildegard Voegler, Bettina Zöller-Stock, Dagmar Täube.
Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby tam pojechać i ją zwiedzać, ale po Twoim artykule się to zmieniło :) Bardzo ładne miast :)
Bardzo ładnie i bardzo polecam! :) Darek
Dokładnie, jestem tego samego zdania.
Niemcy znam mało i koniecznie muszę to zmienić. Świetny opis Lubeki, już ją zapisałem na listę must see i nie mogę się doczekać, kiedy tam dotrę.
Niemcy są piękne! :) Uwielbiam tam wracać kiedy tylko się da. Polecam Lubekę z czystym sumieniem.
Mam z Lubeką tylko jedno skojarzenie i jest to marcepan :-) czytając tekst, czekałam kiedy o nim wspomnisz ;-) udało Ci się tam na miejscu wstąpić do słynnej Niederegger Cafe na marcepanowe co-nieco?
Marcepan był, a i owszem! Ale nie w słynnej Niederegger Cafe. Plany zniweczył przeklęty ptak, który jakby to ładnie napisać… nasrał mi na środek głowy taką kulką, że prawie dostałem zawału, myśląc że oberwałem kamieniem… Niemniej jednak bardzo miło wspominam to miasto. :)
O rany! To na szczęście chyba :)
Ciekawa historia miasta, pospacerowałabym po nim z wielką chęcią :)
Lepiej, aby to było na szczęście! :) Co do spacerów to jest w Lubece sporo ciekawych miejsc, dzięki którym spacery są bardzo przyjemne!
Jak zawsze super tekst i rewelacyjne zdjęcia. Sprzedałeś mi Lubekę na amen. Uwielbiam Niemcy i marzy mi się by je kiedyś zjechać wzdłuż i wszerz.
Dzięki, taki był zamiar! :) Nie ma chyba lepszego miejsca na rozpoczęcie takiej podróży niż właśnie Lubeka! To miasto to prawdziwa bajka, zdecydowanie polecam. Pozdrawiam serdecznie, Darek.