10 najpiękniejszych miejsc w Nowym Jorku

Central Park

Rozrastający się gwałtownie Nowy Jork już na początku XIX wieku musiał zmierzyć się z problemem ciasnoty i brakiem miejsca odpoczynku dla swoich mieszkańców. Usilne zabiegi dwóch wizjonerów, Andrew Downinga oraz Williama Cullena, w 1853 roku zaowocowały przekazaniem przez włodarzy terenów na północ od miasta. To tam powstać miał park z prawdziwego zdarzenia. Dotąd na jego terenie znajdowało się kilka osad z dwoma szkołami, trzema kościołami oraz przykościelnymi cmentarzami. Zamieszkiwało je ok. 1,6 tys. najuboższych imigrantów i wyrzutków społeczeństwa. Wszystkich wysiedlono, a jakiekolwiek zabudowania zrównano z ziemią, aby w 1858 roku przystąpić do wytyczenia granic parku dla szanowanych mieszkańców Nowego Jorku. 

Autorami wyłonionego spośród 33 projektów planu byli Calvert Vaux oraz Frederick Law Olmsted. Obaj z bladym pojęciem o architekturze, ale za to świetnym zmysłem społecznym. Poprzez swą koncepcję chcieli pomóc w scaleniu mocno zróżnicowanej zbiorowości XIX-wiecznego miasta. Ponadto chcieli też dać wykończonym pracownikom choćby namiastkę tego, co stworzył Bóg. Jej prostota sprawiła, że Central Park wygląda bardzo naturalnie, niczym miejski raj. Prawda jest jednak taka, że jak wszystko wokół, jest on skrzętnie obliczonym wytworem człowieka. Ale czy ma to dziś jakiekolwiek znaczenie? Raczej nie. Najważniejsze, że park nadal spełnia fundamentalne założenia jego projektantów i nadal daje wytchnienie, nie tylko miejscowym. Warto dodać, że na wschodnim jego skraju położony jest Metropolitan Museum of Art. To największe amerykańskie muzeum, w którym podziwiać można ogromną kolekcję dzieł sztuki wszystkich epok, pochodzących z całego świata.