Niemcy

Brunszwik – Lwy i gotyk

Brunszwik (niem. Braunschweig) jest niemieckim miastem położonym w kraju związkowym Dolna Saksonia. Znajduje się ok. 66 kilometrów od stolicy regionu, Hanoweru oraz niemal 100 kilometrów od Magdeburga. Jego starówka najeżona jest wieżami gotyckich świątyń w charakterystycznym dla miasta stylu. Bez problemu odgadnąć można więc jego wielkie znaczenie w okresie Wieków Średnich. A skoro zapowiedź wygląda aż tak obiecująco, to dalej może być już tylko lepiej!

Brunszwik przez wieki

Według legendy Brunszwik założyć miał w 861 roku syn ówczesnego księcia Saksonii, Bruno. Nie da się tego potwierdzić, ale fakt ten zdaje się nie być tak istotny w blasku wszechobecnych śladów Welfów i księcia Lwa, Henryka Lwa. To właśnie on przyczynił się do wzrostu ekonomicznego i politycznego miasta, wybierając Brunszwik na siedzibę swego rodu – jednej z najważniejszych dynastii książęcych średniowiecznej Europy.

Hanower – Stolica Dolnej Saksonii

Dzięki kontynuacji jego dzieła przez cesarza Ottona IV miasto w XIII wieku przyjęto do najważniejszej unii na kontynencie – Ligii Hanzeatyckiej. 20-tysięczna już wtedy osada utrzymywała stosunki handlowe z Flandrią czy Gotlandią, a jej produktem eksportowym było piwo! Zwany Braunschweiger Mumme trunek nie był jednak zwykłym napojem alkoholowym, bo dzięki sekretnej recepturze zachowywał świeżość dłużej niż inne tego typu napoje.

Rosnące w siłę miasto i, przede wszystkim rosnąca władza mieszczaństwa, w XV wieku doprowadziły do przeniesienia siedziby książęcej do pobliskiego Wolfenbüttel. W kolejnym wieku, jako jedno z pierwszych przeszło na protestantyzm i przystąpiło do związku szmalkaldzkiego. Jeszcze pod koniec tego samego stulecia, w wyniku konfliktów wewnętrznych opuściło Hanzę. Kolejne spory mieszczaństwa z Welfami sprawiły, że Brunszwik został przez nich podbity. Wkrótce miasto stało się areną bumu gospodarczego opartego na na manufakturze porcelany i fajansu. 

10 sakralnych klejnotów Dolnej Saksonii

W XIX wieku uwolniono spętane murami miejskimi miasto, rozpoczynając okres industrializacji i gwałtownego rozrostu. Punktem zwrotnym powtórnego złotego okresu był październik 1944 roku, kiedy to wielowiekowa historia niemal pogrzebana została pod gruzami zbombardowanego miasta. Nie bez trudu udało się jednak podnieść je z popiołów i szczęśliwie, udało się też przywrócić blask jego średniowiecznym zabytkom. 

Co warto zobaczyć w Brunszwiku?

Brunszwik poprzez swoją architekturę pokazuje nam jak mocno zróżnicowane jest pod tym względem nie tylko samo miasto, ale i cały region. Jak napisał o Dolnej Saksonii znajkraj: „W żadnym innym landzie nie można rano wędrować po górach, a wieczorem spacerować nad morzem.” W Brunszwiku zaś odnaleźć możemy wspaniałe skupisko unikatowych, gotyckich świątyń o niepowtarzalnym stylu, ale to wcale nie znaczy, że nie znajdziemy tu nic poza nimi. Oferta jest wielce różnorodna. Chociaż my weźmiemy na tapetę przede wszystkim zabytki Wieków Średnich, warto o niej pamiętać! 

Luneburg – Mała Lubeka

Rynek

Już od XII wieku Rynek w Brunszwiku stanowi najważniejszy punkt w mieście. Przez wieki był miejscem handlu, procesji, zawodów jeździeckich, a nawet egzekucji. Dziś jest tu nieco spokojniej, ale bez problemu odnajdziemy tu ducha miasta minionych stuleci. W jego centrum znajduje się dekorowana motywami cesarskimi i biblijnymi replika XV-wiecznej Fontanny Najświętszej Marii Panny. Północną pierzeję zajmuje tak zwany Gewdenhaus, czyli sukiennice oraz fechwerkowy domek – dawny urząd celny. Najważniejsze obiekty, perły tutejszego rynku, położone są jednak w jego wschodniej części. 

Kościół św. Marcina

Pierwszym z nich jest kościół św. Marcina (niem. Martinikirche Braunschweig) – chyba najpiękniejszy spośród świątyń tego miasta. Położony w centrum życia społecznego od początku swego istnienia cieszył się niesłabnącymi względami lokalnych kupców. To właśnie dzięki nim XIII-wieczna bazylika ewoluowała w imponujących rozmiarów, gotycką halę.

II wojna światowa właściwie nie odcisnęła piętna na świątyni przez co zachowały się tu, gromadzone przez wieki, bezcenne artefakty. Pośród nich na szczególną uwagę zasługuje kaplica św. Anny (niem. Annenkapelle) z XV-wieczną chrzcielnicą oraz rzeźbami Najświętszej Panienki, jej rodziców i Trzech Króli. Całość kaplicy dopełniają liczne przedstawienia muzyków, mnichów z epoki czy prominentnych mieszkańców, których epitafia rozlokowano w nawach bocznych kościoła. 

Ratyzbona – Z gotykiem jej do twarzy

Ratusz

Tuż obok św. Marcina znajduje się jeden z najważniejszych zabytków nie tylko miasta, ale i samych Niemiec. Chodzi oczywiście o tutejszy ratusz (niem. Altstadtrathaus in Braunschweig), będący prawdziwą perełką świeckiej architektury średniowiecznej w kraju. Na sąsiadującym z rynkiem budynku przytwierdzona została specjalna, brunszwicka miara zwana Braunschweiger Elle. Mający 57,07 cm pręt stanowił punkt odniesienia głównie dla handlarzy tkanin. Gotycką fasadę ratusza zdobią figury władców wraz z ich żonami, a wnętrza budynku służą jako muzeum. Zebrano tu całkiem pokaźną kolekcję przedmiotów związanych z historią Brunszwiku, a całość można podziwiać zupełnie za darmo.

Samochodem do Niemiec – Dolna Saksonia

Kościół św. Andrzeja

Kościół św. Andrzeja (niem. St. Andreas in Braunschweig) to najwyższa świątynia Brunszwiku. W związku z tym, że jej południowa wieża ma aż 93 metry u jej szczytu zlokalizowany jest punkt widokowy. Aby dostąpić zaszczytu oglądania miejsca z wysokości wystarczy pokonać 289 stopni. Wspinaczka zdecydowanie dla niskich ludzi o mocnych nerwach, zwłaszcza że na górze nie ma zbyt wiele miejsca. Niemniej jednak taka perspektywa wynagradza cały trud. Warto wspomnieć, że kościół charakteryzuje się znamienitym dla miasta romańsko-gotyckim westwerkiem i oczywiście imponującą wieżą. W XVI wieku miała ona aż 122 metry, dzięki czemu budowla należała do największych na świecie. 

Kościół św. Katarzyny

Do najznamienitszych obiektów sakralnych Brunszwiku zaliczyć trzeba również kościół św. Katarzyny (niem. St. Katharinen in Braunschweig). Dawniej świątynia leżała w granicach miasteczka Hagen i podobnie jak wiele tutejszych budowli sakralnych ufundować miał ją legendarny Henryk Lew. Nie tylko to łączy świętą Katarzynę z tutejszymi kościołami, bowiem także i ona stanowi piękny przykład stylu przejściowego pomiędzy romanizmem a gotykiem z pięknym westwerkiem i wieżami. Surowość jej wnętrza przełamują liczne epitafia doby renesansu i baroku.

Katedra św. Błażeja

Co do fundacji tego kościoła nie ma żadnych wątpliwości. W 1173 roku ufundował go Henryk Lew, którego resztki doczesne złożono tu 22 lata później. Od tego czasu katedra św. Błażeja (niem. Domkirche St. Blasii zu Braunschweig) pełniła również funkcję grobowca dla kolejnych władców z dynastii Welfów. Pośród nich wymienić należy choćby Matyldę – żonę Henryka Lwa oraz Ottona IV – ich syna. Poza książęcymi epitafiami istotny jest również zbiór romańskich malowideł ściennych ze scenami z życia Najświętszej Panienki i Jezusa Chrystusa, a także patronów świątyni: św. Błażeja, Jana Chrzciciela oraz Tomasza Becketa z Cantrebury.

Katedra w Bremie – Północny bastion katolicyzmu

Na uwagę zasługuje tu również nawa północna z pięknymi kolumnami. Ważny jest także zbiór średniowiecznych artefaktów z XII-wiecznym krucyfiksem Imerwarda i siedmioramiennym świecznikiem na czele. Niestety na przestrzeni wieków spora część cennych przedmiotów została rozproszona i tak oto bezcenny i przepastny Skarb Welfów znajduje się dziś w różnych zakątkach świata. Szczęśliwie co nieco nadal przechowywane jest w pobliskim zamku Dankwarderode. 

Zamek Dankwarderode

A sam zamek Dankwarderode znajduje się tuż obok katedry. Rezydencja księcia Lwa wzniesiona została około roku 1175, aczkolwiek jej obecny wygląd zawdzięczać należy licznym przebudowom w duchu historyzmu z przełomu XIX i XX wieku. Wewnątrz znajduje się dziś oddział Muzeum Księcia Antoniego Urlyka w którym wystawione są zbiory sztuki średniowiecznej. Także tutaj znajduje się oryginalny Lew Brunszwicki (1166), którego kopia dumnie pręży się na placu przed zamkiem.

Zamek Marienburg – Małe El Dorado

Plac zamkowy

Swój średniowieczny charakter do dziś zachował Burgplatz, gdzie oprócz katedry i samego zamku znajdują się tu jeszcze inne wspaniałości. Chodzi tu na przykład o XVI-wieczny Veltheim Haus. Bogato zdobiona kamienica zachwyca swą dekoracją, jednak warto wiedzieć że jej więźbę przeniesiono tu z innego domku. Istotnym obiektem jest tu też budynek Landesmuseum z przełomu XVIII i XIX wieku. Przechowywane są tu między innymi dokumenty związane z historią miasta i regionu. 

W okolicy placu – tuż za katedrą znajduje się XIX-wieczny gmach Nowego Ratusza. Wzorowana na flandryjskich wieżach miejskich wieża służy dziś turystom jako jeden z punktów widokowych. Nieopodal ratusza, przy Ruhfäutchenplatz 1 usytuowana jest kolumna przedstawiająca 2000 lat chrześcijaństwa

Pozostałe kościoły Brunszwiku

W Brunszwiku oprócz najważniejszej świątyni, czyli katedry św. Błażeja jest aż 9 średniowiecznych kościołów. Wszystko to dlatego, że dzisiejsze miasto w XVII wieku wchłonęło okoliczne założenia wraz z ich sakralnymi perełkami. Wspomnieliśmy już o kościołach św. Marcina, św. Andrzeja i św. Katarzyny – spójrzmy jak prezentuje się reszta.

Halle an der Saale – Pięć wież, Händel i ciała niebieskie

Kościół św. Magnusa (niem. Magnikirche in Braunschweig) wzniesiony został na początku XI wieku w dawnej miejscowości Brunswiek. W kolejnym stuleciu nastąpiła jego gruntowna przebudowa w duchu gotyku, jednak II wojna światowa niemal całkowicie zatarła trud tych działań. Udało się zrekonstruować obiekt, wszak nosi on wyraźne znamiona tej rekonstrukcji. Niemniej św. Magnus to istotne miejsce w mieście, bo plac jak i dzielnica wokół niego często zamieniają się w przestrzeń godną karnawału w Rio. 

II wojna światowa odcisnęła swoje piętno także na kościele św. Idziego (niem. Aegidienkirche in Braunschweig). Dawny kościół opacki ufundowano na początku XII wieku, a już wiek później potężny pożar wymusił konieczność jego przebudowy. Nie była ona na szczęście tak drastyczna jak w poprzednim przypadku. Dodatkowo też otoczenie kościoła dodaje mu dziś pocztówkowego uroku. 

Kościół w Dietkirchen – Niesamowity

Podobne w swym kunszcie (głównie przez wzgląd na brak wież), choć różne pod względem ogólnopojętego czaru są też kościoły św. Bartłomieja (niem. Bartholomäuskapelle in Braunschweig) oraz św. Ulryka (niem. Brüdernkirche in Braunschweig)Kościoły św. Michała (niem. St. Michaelis in Braunschweig) oraz św. Piotra (niem. St. Petri in Braunschweig) charakteryzują się z kolei pojedynczymi wieżami. 

Ten drugi padł ofiarą pożaru z 1256 roku, wobec czego ocalała tylko jego wieża do której „doklejono” gotycką halę. Jeśli ten kościół nie wyróżnia się szczególnie pod względem architektonicznym, to na pewno olbrzymi kurak u jego wieży czyni go ze wszech miar wyjątkowym. 

Inne ciekawe miejsca

Co jeszcze warto zobaczyć w Brunszwiku? Uf jest tego całkiem sporo! Na przykład klasycystyczny pałac przy Schlossplatz 1 w którym dziś znajduje się min. biblioteka miejska oraz muzeum pałacowe z oryginalnym wyposażeniem. Sam budynek jest bardzo ciekawy, bo u jego szczytu ulokowana jest największa w Europie kwadryga! Przed nim zaś znajdują się figury jeźdźców – książąt Brunszwiku i przywódców wojen Napoleońskich. Uwagę w pobliżu przykuwa także kolorowy Happy Rizzi House, przełamujący wszechobecny kolor piaskowego kamienia.

Z urokliwych miejsc wspomnieć trzeba też o gotyckiej bibliotece (niem. Liberei) przy kościele św. Andrzeja. Przez trzy stulecia aż do połowy XVIII wieku znajdowała się tu jedna z najważniejszych kolekcji książek i manuskryptów w północnej części kraju. Ciężko w to uwierzyć, zważywszy na niewielkie rozmiary budynku. 

Lubeka – Królowa Hanzy

Będąc w Brunszwiku nie da się też ominąć drugiego rynku, zwanego Kohlmarkt. Pomimo tego, że w dokumentach wzmiankowany jest w I połowie XIV wieku jego tradycja sięga aż X stulecia. Do 1544 roku w jego centrum stał kościół św. Urlyka, dziś zaś jest to miejsce spotkań. W wielowiekowych kamienicach dookoła placu znajdują się liczne kafejki tętniące życiem o każdej porze dnia. 

Spragnieni odpoczynku od tłumów również znajdą tu coś dla siebie. Uciec można od nich na przykład do ogrodu botanicznego (niem. Botanischer Garten in Braunschweig) czy do parku księcia Alberta (niem. Prinz Albrech Park), ale nam najbardziej do gustu przypadły lasy przy jeziorze Ölper. Miazga! Niemal 16 hektarów zieleni przeplecionej jeziorami z niezliczoną ilością ptactwa o poranku to widowisko niezwykłe.

Klasztor Riddagshausen

Zupełnie niedaleko zresztą, znajduje się jeszcze jedna gotycka perełka – pocysterski klasztor Riddagshausen (niem. Kloster Riddagshausen). Pomimo idyllicznej scenerii historia tego miejsca usłana była serią niefortunnych wydarzeń. Już pod koniec XV wieku kompleksowi groziło zniszczenie, ale to głównie rozwój ruchów reformacyjnych w połowie kolejnego stulecia przyczynił się do ich upadku. Kropkę nad i postawiły stacjonujące tu na początku XIX wieku wojska francuskie. Popadające w ruinę budynki szczęśliwie udało się ocalić.

Do naszych czasów, pomimo XVII-wiecznej odbudowy i odzyskaniu wielu utraconych artefaktów, z oryginalnego wyposażenia nie przetrwało praktycznie nic. Można tu wszak podziwiać renesansowo-barokową chrzcielnicę, ambonę z rzeźbą Mojżesza w podobnym stylu oraz barokowy ołtarz główny. 

Brunszwik na zakończenie

Brunszwik to miasto, które na turystycznej mapie Europy zdaje się nie istnieć. Wielka szkoda, bo jak łatwo się zorientować miasto nie odstaje ofertą od setek innych miast w Niemczech. Co jak co, ale miłośnicy średniowiecznej architektury na pewno nie będą się tutaj nudzić. Zwłaszcza, że dookoła znajduje się jeszcze całkiem sporo fajnych miejscówek: Hanower, Hildesheim czy Goslar to tylko niektóre z nich.

Pałac w Schwerinie – Niemiecki Chambord

Dodajmy jeszcze, że jest tu sporo ścieżek rowerowych, które pomogą przenieść Waszą podróż na zupełnie inny poziom. O tym jak podróżować po Dolnej Saksonii rowerem możecie przeczytać na blogu znajkraja. My już teraz życzymy Wam udanej podróży i niezapomnianych wrażeń czy to w Brunszwiku, czy w okolicy.

Lektura:

Pokaż więcej
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Komentarze:

  1. My również eksplorując Niemcy byliśmy pod wrażaniem architektury miast i miasteczek oraz mnogości zamków i pałaców. Duże wrażenie zrobił na nas Würzburg i Heidelberg. Brunszwik nie jest nam jeszcze znany. Przy okazji wizyty chętnie skorzystamy z przewodnika – dobra robota, dzięki!

  2. Bardzo ciekawy przewodnik! W tym roku miałam okazję odwiedzić Szwajcarską Saksonie i bardzo zauroczyły mnie niemieckie miasteczka! Na tym na pewno nie koniec, więc mam nadzieje, że w przyszłym roku będę miała okazję skorzystać z Twojego przewodnika :)

Back to top button
error: Zawartość chroniona!