Kościół warowny w Biertanie
Kościół warowny w Biertanie (rum. Biserica fortificată din Biertan, niem. Kirchenburg von Birthälm, węg. Berethalmi erődtemplom) powstał jako efekt aspiracji Sasów Siedmiogrodzkich, dążących do uzyskania dla Biertanu statusu miasta. W procesie tym nie bez znaczenia był jednak fakt, że od II połowy XVI wieku, przez kolejne trzy stulecia była to siedziba biskupa Transylwanii. Miasteczko zyskało wówczas na znaczeniu, więc tutejszą świątynię sukcesywnie powiększano. Aż do momentu w którym specyficzna topografia ograniczyła jej dalsze rozbudowy. Pomimo tego, udało się tu wznieść jeden z najpiękniejszych kościołów tego typu w kraju.
Kościół warowny w Biertanie
Trzynawowa hala pośród malowniczej wioski i bezkresnych mórz winnic otoczona została aż trzema pierścieniami murów obronnych! Wewnątrz nich nie ma jednak miejsca na chaty dla broniących w podobnych założeniach ludzi, więc ewidentnie nie było potrzeby zastosowania takiego rozwiązania. Ważniejsze musiały być wszak sprawy małżeńskie, bowiem w jednej z wież kompleksu znalazło się na przykład miejsce dla „małżeńskiego więzienia”. Jeśli chodzi zaś o samą świątynię, jej największym skarbem jest późnogotycki tryptyk oraz renesansowy zamek złożony z… trzynastu mechanizmów!
Rumunia jest na mej liście „muszę tam pojechać”. Może uda mi się zobaczyć opisane tutaj warowne świątynie. Dziękuję za podpowiedź co warto i należy poznać w Rumunii. :)
Polecam Rumunię każdemu! Jak dla mnie to kraj bajka, razem z Francją i Szwajcarią. ;) Nie wiem czy należy, bo da się przeżyć nie będąc w tych miejscach. Jednak zdecydowanie warto, bo fenomen kościołów warownych w takiej skali występuje tylko tutaj. Pozdrawiam i życzę szybkiego spełnienia podróżniczych marzeń! Darek