Klasztor Walkenried
W odróżnieniu od poprzedniego miejsca, historia klasztoru Walkenried (niem. Kloster Walkenried) ze spokojem nie miała nic wspólnego. Była krótka i burzliwa, co zresztą widać gołym okiem. Będąc tu trzeba wspomnieć zasadę o nieocenianiu książki po okładce bo to, co najcenniejsze znajduje się właśnie w środku. Ufundowane przez Chlotara III w 1127 roku opactwo w okresie swojej największej prosperity, czyli u schyłku XIII wieku, zamieszkiwało aż 80 mnichów oraz 180 braci świeckich! Właśnie z tego okresu pochodzi dzisiejsza ruina kościoła opackiego. Niemal 100-metrowa świątynia była wówczas jedną z największych w północnych Niemczech.
Katedra w Hildesheim – Betonowa Dama
Dzięki szeroko zakrojonej działalności wydobywczej oraz rolnej zamieszkujący Walkenried cystersi zwiększali swoje wpływy o nowe terytoria zarówno nad Renem, jak i na Pomorzu. U schyłku XIV wieku dobra passa zmieniła się w kryzys finansowy, który pogłębiły nauki Lutra oraz powstanie chłopów z 3 maja 1525 roku. W kolejnych wiekach kościół opacki praktycznie zniknął, niemniej jednak do naszych czasów świetnie zachował się choćby krużganek z lawatorium czy kapitularz. W ocalonych przed zniszczeniem budynkach w 2006 roku powstało muzeum w którym prezentowane są min. elementy architektoniczne odnalezione w trakcie badań archeologicznych. Można się tu także sporo dowiedzieć na temat życia średniowiecznych mnichów – świetnych biznesmanów oraz inicjatorów potężnego projektu systemu wodnego rozbudowywanego aż do XIX wieku. W 2010 roku tzw. system wodny Gór Harzu wraz z klasztorem Walkenried wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Przepiękne dzieła architektury.
To prawda, w Dolnej Saksonii jest masa wspaniałych obiektów sakralnych. :)
Bardzo ciekawy artykuł. Budynki sakralne są wspaniałymi i interesującymi dziećmi architektury.
Trudno się nie zgodzić z tym twierdzeniem. Wobec wielu z nich ciężko przejść obojętnie, a już zwłaszcza jeśli mają setki lat. ;) Dziękuję za miłe słowa!