Samochodem przez Francję i Szwajcarię – Alpejska przygoda 2
Samochodem przez Francję, a właściwie także przez Szwajcarię, Lichtenstein i Luksemburg to plan dość luźnego eurotripu. Z miejscami dobranymi raczej przypadkowo, których nigdy w tej konfiguracji bym nie odwiedził. Niemniej w związku z odwołanymi lotami do Hiszpanii nadarzyła się świetna okazja, aby przejechać się parę kilometrów i zobaczyć to, co dotąd z różnych powodów w ostatnim czasie pomijałem.
Pomocny był dość solidny plan dłuższej eksploracji Szwajcarii, którą pokroiłem na trzy części i doprawiłem krajami ościennymi. Wyszła z tego prawdziwie alpejska przygoda w duchu gotyckich zamków, katedr i widoków, które wbijają w ziemię. Nie był to wszakże ani najlepszy czas na podróż, ani nie była to też podróż życia. Mimo to jednak były to kolejne cenne doświadczenia i miejsca, które zdecydowanie warto było odwiedzić. A pięknych wspomnień, jak wiadomo, nikt nam nigdy nie odbierze. Spójrzmy więc na propozycję 11-dniowego wyjazdu do krainy radości, cieszącej mimo wszelkich przeciwności.
Bazylika w Avioth – Katedra pól księżycowych
Jeśli jesteś miłośnikiem średniowiecznej architektury Francji być może zainteresuje Cię moja książka. To pierwszy polski przewodnik po aż 101 francuskich kościołach wieków średnich. Dzięki niemu odkryjesz kolejne cuda architektury gotyckiej i romańskiej. Poznasz ich historie (a niekiedy także i legendy ✨). W środku ponad 400 stron i ponad 400 zdjęć! Takiej książki jeszcze nie było!
ŚWIĘTA FRANCJA
Samochodem przez Francję i Szwajcarię – Gotowy plan podróży
- Kalendarium: 25.09.2020-05.10.2020
- Kilometraż: +/- 3370 KM
- Powóz: Mazda 3 Hatchback
- Noclegi: Pokój 2 os.: 400 EUR + 164 CHF
- Intensywność: Średnia
DZIEŃ 1 25.09 piątek
Wrocław > Norymberga
600 KM || 6H
NOCLEG:
A1 Hostel Nürnberg
Pokój 2 os.: 34 EUR
DZIEŃ 2 26.09 sobota
Norymberga > Rapperswil
440 KM || 5H
- Vaduz
- Balzers
- Rapperswil
NOCLEG:
Prywatna Kwatera
Pokój 2 os.: 77 CHF
DZIEŃ 3 27.09 niedziela
Rapperswil > Lozanna
280 KM || 3:30H
NOCLEG: Lozanna
Hôtel du Marché
Pokój 2 os.: 87 CHF
DZIEŃ 4 28.09 poniedziałek
Lozanna > Annecy
120 KM || 2:15H
- Saint-Sulpice
- Vufflens-le-Château
- Nyon
- Genewa
NOCLEG:
ibis budget Annecy
Pokój 2 os.: 102 EUR
DZIEŃ 5 29.09 wtorek
- Menthon-Saint-Bernard
- Annecy
NOCLEG:
ibis budget Annecy
DZIEŃ 6 30.09 środa
Annecy>Cluny
200 KM || 4H
- Bourg-en-Bresse Królewski klasztor Brou w Bourg-en-Bresse – W imię miłości
- Tournus
- Cluny
NOCLEG:
Hotel de l’Abbaye
Pokój 2 os.: 75 EUR
DZIEŃ 7 01.10 czwartek
Cluny> Beaune
180 KM || 3H
- Paray le Monial
- Perrecy-les-Forges
- Autun
- Beaune
NOCLEG:
ibis Budget Beaune
Pokój 2 os.: 50 EUR
DZIEŃ 8 02.10 piątek
Beaune > Sens
300 KM || 5H
- Fontenay
- Pontigny
- Saint-Julien-du-Sault
- Sens Katedra w Sens – Pierwsza gotycka katedra Francji
NOCLEG:
Kyriad Sens
Pokój 2 os.: 50 EUR
DZIEŃ 9 03.10 sobota
Sens > Reims
- Troyes Troyes – Drewniana makieta
- L’Épine Bazylika w L’Épine – Notre-Dame na cierniach
- Reims Co warto zobaczyć w Reims?
NOCLEG:
Reims
Pokój 2 os.: 54 EUR
DZIEŃ 10 04.10 niedziela
Reims > Frankfurt nad Menem
- Laon Katedra w Laon – Wielka inspiracja
- Avioth Bazylika w Avioth – Katedra pól księżycowych
- Vianden
NOCLEG:
Hotel Schöne Aussicht
Pokój 2 os.: 35 EUR
DZIEŃ 11 05.10 poniedziałek
Frankfurt nad Menem > Wrocław
[/mks_toggle]Kilka pomysłów na wymianę miejsc we Francji:
NAJPIĘKNIEJSZE MIASTECZKA FRANCJI – Wielka Mapa Miejsc
NAJPIĘKNIEJSZE MIASTECZKA FRANCJI – Wielka Mapa Miejsc to Mapa Google z zaznaczonymi 170 punktami, które pomogą Ci w planowaniu Twojego wyjazdu. Szczególnie na południe kraju.
Znalazły się na niej niezwykle bajkowe miasteczka w których łatwo zakochać się bez pamięci. Jeśli więc wybierasz się do Francji, wzbogać swoją trasę. Połącz kropki i jedź! Na pewno nie pożałujesz.
Czas na podróż
Przejazd samochodem przez Francję w październiku nie jest szczególnie dobrym pomysłem. O tym wszak miałem okazję przekonać się już dawniej, podczas podróży śladem gotyku. Cóż, teraz to już pewne. W październiku trzeba nastawić się na deszcz i pizgawice. Oczywiście na zdjęciach często nie widać okropnych warunków pogodowych. Niemniej sięgając do wspomnień z podróży w Saint-Julien-du-Sault lało tak mocno, że od ogromnej ilości wody przemókł mi jedyny parasol! A czy Wam kiedyś zdarzyło się kiedyś przemoczenie parasola? No właśnie… Pogoda więc w tym okresie może być sporym mankamentem dla kogoś, kto liczy na piękne zdjęcia. Aczkolwiek tenże gotowy plan podróży zaserwować sobie można równie dobrze wiosną lub latem. Wspomnieć muszę wszak, że Annecy znajduje się poza tym generalnym zarysem pogodowym. Pomimo gór, letnie słońce prażyło tam nawet u schyłku września.
Co nie napawa optymizmem, to fakt że pogoda w Szwajcarii była bardzo nieprzyjazna. Wichry namiętności z Rapperswil w połączeniu z potężną ulewą omal nie doprowadziły mnie do wyzionięcia ducha. Samotne wichry w Lozannie wcale nie były lepsze. I tylko Gruyères wydawało się być wyjęte spoza wszystkich praw szwajcarskich wiatrów. Niemniej tam z kolei potrzebna była porządna kurtka zimowa, czapka i rękawiczki. Był wrzesień, ale śnieg w górach leżał już od miesiąca, więc nie można było spodziewać się tropików. Dodam tylko, że pogoda w niedalekim Lichtensteinie była równie zimowa, co w Gruyères. W Luksemburgu zaś deszczowo, zupełnie jak we Francji.
Noclegi
Jeśli chodzi o noclegi wciąż wierni pozostaliśmy Booking.com. I choć zawsze rezerwowaliśmy je z dużym wyprzedzeniem, tym razem przez wzgląd na pandemię, noclegi rezerwowaliśmy niemal z dnia na dzień. Co prawda, ceny nie były już tak korzystne jak przy odpowiednim zapasie czasowym, aczkolwiek udało nam się trafić na kilka całkiem przyjemnych hoteli. Oprócz jednego, którego nazwy tutaj nie przytoczę, ale wydarzyło się to w Reims. Pierwszy raz hotel okazał się być po prostu podłą speluną. Do tego też podczas kolejnej okropnej ulewy przez dziurę w dachu lała nam się woda do środka pokoju. Aż do momentu zwarcia, które gdyby nie deszcz, pewnie zakończyłoby się pożarem. Można by dużo powiedzieć o tej nocy, ale nie ma to sensu.
Dlatego najlepiej korzystać ze znanych nam miejscówek. Kiedy tylko się da, szukamy ibisa, bo chociaż jakość nie jest powalająca, to stosunek do ceny i pewność, że wszędzie jest podobnie, jest kojąca. Nie ma bowiem nic gorszego niż po całym dniu wrażeń mieć tak parszywy nocleg, jak nasz w Reims. Szczególnie polecam tutaj Hotel de l’Abbaye w Cluny. Obsługa i miejscówka genialne! Podobnie też Kyriad Sens.
Booking.comCeny paliwa i autostrad we Francji i Szwajcarii
W kwestii cen podróży samochodem najważniejsze są naturalnie ceny paliwa, które na wrzesień 2020, podobnie jak podczas naszej wcześniejszej podróży, oscylowały od 1,25 EUR do 1,40 EUR. Często korzystamy z dróg lokalnych, aby przy okazji „prostowania nóg” po długiej podróży zatrzymać się w jakiejś małej wioseczce przez co właściwie zaoszczędzamy na winietach. Tym razem jak najbardziej udało nam się przejechać przez Francję bez jakiejkolwiek opłaty drogowej.
Gdybyście jednak potrzebowali przekalkulować sobie cenę przejazdu przez którąkolwiek z autostrad, warto zajrzeć na oficjalną stronę zarządu dróg: ASFA – French Motorway companies association. Trzeba wspomnieć, że płatności dokonujemy w automatach na bramkach – akceptowany jest bilon i papierki, ale najwygodniejsza jest opcja płatności bezdotykowej.
10 miast we Francji, które pokochacie!
W Szwajcarii natomiast nie ma opcji uniknięcia autostrady, więc od razu po przekroczeniu granicy trzeba zaopatrzyć się w roczną winietę. Najlepiej uczynić to na pierwszej napotkanej stacji benzynowej. Koszt na rok 2020 wynosił 40 CHF, a jej ważność standardowo upływa z końcem stycznia następnego roku. Ceny paliwa bliskie były 1,50 CHF za litr. Przez wzgląd na „ciężkie czasy” nie można tego do końca brać jednak za wykładnik.
Co do parkingów, tym razem we Francji nie było potrzeby korzystania z płatnych parkingów, bo miejsca które odwiedziliśmy takowych nie posiadały. Kolejna oszczędność więc. Niestety nie można tego samego napisać o Szwajcarii. Parkingi tam są w płatne niemal wszędzie, a ceny za taką przyjemność zaczynają się od 0,50 CHF za godzinę w mniejszych miejscowościach – na parkingach pod chmurką.
W większych miastach raczej nie ma możliwości znalezienia czegoś sensownego pod chmurką, więc trzeba korzystać z krytych parkingów (chyba, że macie auto na gaz – wtedy taka opcja nie wchodzi w grę.) Tu ceny zaczynają się natomiast od 1 CHF za godzinę. Bezpłatny parking możemy uskutecznić wyłącznie w niedzielę, jeśli znajdziemy jakikolwiek wolne miejsce. Z tym łatwo niestety nie będzie. Nam w Lozannie się to nie udało.
Tutaj z kolei znajduje się plan podróży poświęcony wyłącznie Szwajcarii:
SZWAJCARIA – Gotowy plan podróży
SZWAJCARIA – Gotowy plan podróży to mini eBook z zaplanowanym przebiegiem trasy samochodowej z Wrocławia. Skupia się on na architekturze i (wybranych) najpiękniejszych miejscach w kraju. Od Sankt Gallen przez Lucernę aż po Zermatt.
Wewnątrz cudów nie ma, samo mięso! Czyli rozpiska na 19 dni – dzień po dniu wraz z linkami do noclegów i interaktywnej mapy podróży (Google Map). Poza tym zebrałem tu garstkę ważnych informacji dla zmotoryzowanych, a także dodałem zbiór linków do artykułów z opisem najciekawszych miejsc zawartych w tym planie.
Dzięki niemu z pewnością zaoszczędzisz sporo czasu. Zamiast rozkminy dokąd by tu pojechać, masz tu plan podany na tacy! Ściągaj, bukuj noclegi i przeżyj kolejną wspaniałą przygodę.
Garść informacji praktycznych
Zwiedzanie zabytków w Szwajcarii ponownie okazało się być procesem bardzo przyjemnym. Niewielkie oblężenie turystyczne, w związku z dość mało podróżniczymi datami, pozwoliło nam cieszyć się dziedzictwem Szwajcarii w samotności. Wciąż jeszcze nie mogę wyjść z zachwytu nad tym, że wszędzie z łatwością dogadać się można po angielsku. Po raz kolejny też zdarzyło mi się, że nie chciano przyjąć ode mnie gotówki, więc koniec końców przywiozłem niemal tyle samo pieniędzy, ile wymieniłem. Dochodzę więc do wniosku, że wymiana banknotów przed wyjazdem na CHF nie ma żadnego sensu.
O ile jednak poprzednich podróży pandemia nam nie pokrzyżowała, o tyle tym razem musieliśmy zmienić sporo planów. Wcześniejszy powrót był już i tak wielkim ciosem, ale to z kolei przez wzgląd na ulewy, które za żadne skarby nie chciały ustąpić. Co do samego planu, choć mieliśmy przygotowaną wersję bez Lichtensteinu, wychodząc z założenia, że skoro już jest po drodze, zajrzeliśmy i tam. Nie była to wszak szczególnie dobra decyzja, bo nie udało nam się zwiedzić żadnego z dwóch planowanych zamków. Tego w Vaduz nie można zwiedzać w ogóle, więc nie było to dla nas żadną niespodzianką. Natomiast według strony internetowej zamku w Balzers można było go zwiedzać z soboty od 14. Co prawda, z przewodnikiem, ale wciąż. Będąc tu jednak od 11, akurat w sobotę, nie udało nam się dostąpić tego zaszczytu. Musieliśmy zadowolić się wejście ma zamkowy dziedziniec i dość osobliwymi widokami, które rozciągają się stamtąd na pobliskie szczyty.
Troyes – Drewniana makieta
Zamek w Rapperswill z kolei wynajęty był na jakąś imprezę, więc oczywiście nas nie wpuszczono. Aż dziw, że jego mury nie pękły od tej łapanki, chociaż impreza w tak okropną pogodę nie mogła być zbyt przyjemna. (Wiatr 100 km/h + lekki kapuśniaczek, jak w „Diabeł ubiera się u Prady, gdy Miranda próbowała przylecieć na występ bliźniaczek.) Vufflens-le-Château, co wiedzieliśmy już wcześniej, jest zamkiem prywatnym, więc również nie ma możliwości zwiedzania. Chyba, że jest się jakąś szyszką. ;) Udało nam się też trafić na zamknięty zamek w Nyon. Po stronie francuskiej natomiast Menthon-Saint-Bernard okazał się być niedostępnym dla turystów, a w Annecy zamknięto oba zamki z powodu koronawirusa.
Całe szczęście kościoły, katedry i opactwa nas nie zawiodły. Ani w Szwajcarii ani we Francji. Warto więc przed podróżą sprawdzić dokładnie, które miejscówki są akurat otwarte, a których zwiedzać nie można. Na szczęście nie liczyliśmy na cuda, więc wielkiego smutku nie było.