Polska

Gniezno – Gniazdo Orła Białego

„Gdy Lech ze swym potomstwem wędrował przez rozległe lasy, gdzie teraz istnieje królestwo polskie, przybywszy wreszcie do pewnego uroczego miejsca, gdzie były bardzo żyzne pola, wielka obfitość ryb i dzikiego zwierza, tamże rozbił swe namioty. A pragnąc tam zbudować pierwsze mieszkanie, aby zapewnić schronienie sobie i swoim rzekł «Zbudujmy gniazdo!». Stąd i owa miejscowość aż do dzisiaj zwie się Gniezno, to jest «budowanie gniazda»”.*

Tak przynajmniej powstanie Gniezna opisano w XIII-wiecznej Kronice Wielkopolskiej, ale historia prawdziwa tego miejsca być może już na zawsze pozostanie owiana mgłą tajemnicy. Brak źródeł pisanych i niepełne badania archeologiczne pozwalają nam, póki co, wierzyć głównie w legendy, które na przestrzeni wieków narosły wokół tej wzmianki. Choć jak dobrze wiadomo, w każdej legendzie, tli się iskierka prawdy. I nawet jeśli Lechowi faktycznie nie objawił się orzeł biały z dumnie rozpostartymi skrzydłami, to wciąż Gniezno uznawane jest kolebkę państwa polskiego, a więc przynajmniej symboliczne gniazdo Orła Białego.

Gniezno w czasach Piastów

Gniazdo owo więc przypuszczalnie zawiązało się na przełomie VIII i IX wieku w miejscu zwanym dziś Wzgórzem Lecha (wzgórze katedralne). Jego szybki rozwój urbanistyczny i gospodarczy oraz wzrost znaczenia politycznego złożyły się na podstawy do uznania przez historyków jego stołecznej funkcji. Niemniej warto pamiętać, że znany nam dziś koncept stolicy różni się od postrzegania go w średniowieczu. Niegdyś bowiem stolicą było miejsce w którym władca przebywał akurat ze swoim dworem. Nie dziwi zatem spór o tytuł tej jedynej, miast takich jak Kraków, Poznań czy właśnie Gniezno.

Rozpuszczony jak dziadowski Biecz?

Jakby nie było, pogańską dotąd osadę w X wieku poddano chrystianizacji. Po chrzcie Polski w centrum kompleksu grodowego stanął zaś pierwszy kościół. Od tego momentu wiara w jedynego Boga rosła w siłę, zmieniając Gniezno w istotne centrum religijne. Zwłaszcza po śmierci biskupa Wojciecha, który w 997 roku wyruszył stąd do Prus, aby nawracać pogan. Ciało bestialsko zamordowanego męża wykupił od innowierców Bolesław Chrobry i sprowadził je do Gniezna. To zaś niebawem stało się miejscem kultu męczennika, a więc i celem licznych pielgrzymek. Od razu więc rozpoczęto starania o kanonizację męczennika.

Kłodzko – W czeskim duchu

Już w roku 1000 papież nie tylko ogłosił go świętym, ale też konsekwencją słynnego Zjazdu Gnieźnieńskiego, ustanowił metropolię gnieźnieńską. Podlegały jej diecezje w Kołobrzegu, Krakowie i Wrocławiu. Jednakże już po wielkim pożarze z 1018 roku dokonano przebudowy pierwszej siedziby biskupiej. Siedem lat później na pierwszego króla Polski koronowano tu Bolesława Chrobrego, a także jego syna – Mieszka II.

Ostrów Tumski we Wrocławiu – Wyspa Katedralna

W wyniku tak zwanej reakcji pogańskiej Gniezno zostało poważnie zniszczone, a gdy umarł Mieszko II i państwo piastowskie rozpadło się na kawałki, na Wielkopolskę w roku 1038 napadł czeski książę Brzetysław I. Raz jeszcze miasto stołeczne ugięło się pod naporem wroga. Jego odbudowę, a w szczególności katedry, zainicjował Bolesław II Szczodry, którego koronowano tu 25 grudnia 1076 roku. Wybór tego miejsca, mimo rezydowania władcy w Krakowie, świadczył o jego przekonaniu, że ma ono wielkie znaczenie dla początków państwa i jego tożsamości.* 

Frombork – W imię Kopernika

Podobne przekonanie zresztą musieli podzielać jego następcy, bo chętnie rezydowali tu książęta piastowscy z linii wielkopolskiej: Mieszko III Stary, Władysław Odonic (który ok. 1239 roku nadał Gnieznu prawa miejskie), a także Przemysł I, Bolesław Pobożny oraz Przemysł II – koronowany w Gnieźnie 26 czerwca 1295 roku. Warto tutaj nadmienić, że ostatnim koronowanym w Gnieźnie królem był Wacław II Czeski, któremu w sierpniu roku 1300 błogosławił arcybiskup Jakub Świnka. 

Początek XIV wieku przebiegał tu w atmosferze walk o zjednoczenie Polski, którego dokonał wreszcie Władysław Łokietek. Tym samym też na siedzibę swą wybrał Kraków, choć jego potomkowie wcale nie zapomnieli o randze Gniezna. Przynajmniej nie od razu, co potwierdza choćby wkład finansowy w przebudowę tutejszej katedry, który poczynił syn Łokietka, Kazimierz III Wielki. Niemniej bliższa ciału koszula niż sukmana, więc i zainteresowanie monarchów nie było już tak żywe, jak dawniej. A z czasem zmalało jeszcze bardziej. 

Co warto zobaczyć w Gnieźnie?

Okres pierwszej stolicy i kształtowanie się Państwa Polskiego był zdecydowanie najbarwniejszym etapem historii Gniezna. Choć miasto w trakcie kolejnych stuleci przeszło naturalną metamorfozę, nigdy nie zapominano tu o jego znaczeniu dla Polaków. Nie dziwi więc fakt, że niemal wszystko wokół, w ten lub inny sposób, nawiązuje właśnie do tych legendarnych czasów, czyniąc je a kolei ciągle żywymi. Ale bez powielania truizmów o powinności złożenia hołdu naszym praprzodkom, spójrzmy po prostu, co warto zobaczyć w Gnieźnie. Bo że trzeba, to wiadomo. 

Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Najważniejszym zabytkiem w panoramie miasta jest zdecydowanie katedra WNMP. Jej budowę w obecnym kształcie zainicjował w roku 1342 arcybiskup Jarosław Bogoria Skotnicki, czerpiąc z geniuszu katedr francuskich, o czym świadczy ambit z siedmioma promieniście rozchodzącymi się kaplicami. Od budowli tych odróżnia ją wszak brak nawy poprzecznej i wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o korpus nawowy czy detale. Wilczak nazywa jej architekturę, par excellence, redukcyjną.** Zwieńczoną dwuwieżową fasadą zachodnią świątynię konsekrowano stosunkowo szybko, bo już w 1389 roku. Choć rzeczywiście nad jej wyglądem pracowano jeszcze w kolejnych stuleciach. Zwłaszcza po II wojnie światowej, gdy zdecydowano się na usunięcie stąd wszelkich wpływów klasycyzmu wracając do jej korzeni. 

Ascetyczne wnętrze nawy głównej pozwala nam skupić uwagę na znajdującej się w prezbiterium konfesji ze srebrnym relikwiarzem św. Wojciecha. Ponadto wszak warto również zwrócić uwagę na ciekawe rozwiązania architektoniczne, jakim jest niecodzienny fryz arkadkowy w obrębie chóru czy choćby powtarzające się dekoracje figuralne i ornamentalne żeber sklepiennych. Zastosowano tu technikę polegającą na odciskaniu motywów z drewnianych albo glinianych form w plastycznej masie z zapraw gipsowych bądź wapiennych z różnymi dodatkami, takimi jak: piasek, węgiel drzewny, popiół i pokruszona ceramika.**  Nie można również nie wspomnieć o portalach – północnym ze sceną Ukrzyżowania oraz południowym z przedstawieniem Sądu Ostatecznego. Tutaj też znajduje się największy skarb katedry – Drzwi Gnieźnieńskie

Dziwi Gnieźnieńskie i Muzeum Archidiecezjalne 

Rozsławione wrota to prawdziwy majstersztyk romańskiej sztuki odlewniczej w kraju, który przyrównać można do hildesheimskich Drzwi Bernwarda. Nasze wszak powstały nieco później, bo w II poł. XII wieku. Znalazło się na nich osiemnaście, ujętych w ozdobną bordiurę, kwater z przedstawieniami scen z życia i męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Co ciekawe, pośród motywów bordiury odnaleźć można lwa, który zagościł na odwrocie banknotu 20-złotowego (po prawo od denara Bolesława Chrobrego). Zresztą koronę młodego dębu z drugiej strony również zaczerpnięto właśnie stąd.

Katedra w Hildesheim – Betonowa Dama

Więcej wspaniałych artefaktów związanych z historią katedry podziwiać można w leżącym na północ od niej Muzeum Archidiecezjalnym. Znajduje się tu jeden z największych zbiorów sztuki romańskiej i gotyckiej w kraju na który składają się wszak także zabytki pochodzące z miejsc całkiem oddalonych od Gniezna. Pośród nich zobaczyć można choćby XII-wieczne kielichy mszalne, XIII-wieczny pierścień legendarnego Jakuba Świnki czy kolekcję XVII i XVIII-wiecznych portretów trumiennych. Jest tu tego naprawdę sporo, ale o tym najlepiej przekonać się już na miejscu. 

Pomiędzy muzeum a katedrą usytuowany jest XVIII-wieczny kościół św. Jerzego. Co interesujące, do jego wzniesienia wykorzystano relikty romańskiego poprzednika, który nie przetrwał próby czasu. Po pożarze z 1613 roku wcielono go do znanej nam dziś budowli. Obecnie służy ona klerykom z gnieźnieńskiego seminarium duchownego. Po drugiej stronie katedry z kolei dumnie pręży się pomnik Bolesława Chrobrego. W 1985 roku zajął on miejsce oryginału autorstwa Marcina Rożka z 1929 roku, zburzonego w trakcie II wojny światowej. 

Stare Miasto

Starówka gnieźnieńska zabytkami nie przytłacza, dzięki czemu spacer po niej może być jeszcze przyjemniejszy. Z katedry w stronę rynku najlepiej udać się ulicą Tumską, a dalej Chrobrego w obrębie których to zlokalizowana jest większa część wielowiekowych punktów. Trzeba od razu zwrócić uwagę na fakt, że niemal wszystko w gnieźnieńskim rynku powstało dopiero po wielkim pożarze miasta z 1819 roku. Wtedy też wytyczono arterię z jednym z najbardziej pocztówkowych widoków w kraju z majestatyczną bryłą Mater ecclesiarum Poloniae*** na czele.

Gnieźnieński rynek flankowany jest przez dwie świątynie o gotyckiej proweniencji. Pierwszą z nich jest leżący niemal w rynku kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Antoniego. Jak nietrudno się domyślić, składa się on z brył dwóch kościołów – gotyckiego fundacji klarysek oraz barokowego – franciszkanów, które połączono w dwunawową jedność. Jego największym skarbem jest cudowny obraz Matki Bożej Pocieszenia z ołtarza głównego. Po przeciwległej stronie rynku natomiast znajduje się kościół farny pod wezwaniem Świętej Trójcy. XV-wieczna budowla również mocno ucierpiała podczas wspomnianego już pożaru z 1613 roku, co wyjaśnia jej barokowe wnętrze. Szczególnie interesująca jest tu stylizowana na łódź Piotrową ambona z roku 1787.

Trakt Królewski 

Spacerując po gnieźnieńskiej starówce nietrudno nie dostrzec figurek królików, które w pewien sposób przywodzą na myśl wrocławskie krasnale. Króliki jednak mają określony cel, bo wraz z rzeźbami pięciu koronowanych w Gnieźnie królów: Bolesława Chrobrego, Mieszka II Lamberta, Bolesława Śmiałego, Wacława II i Przemysła II współtworzą tak zwany Trakt Królewski. Zamysłem powstałej w 2018 roku ścieżki jest przeprowadzenie turysty przez pierwszą stolicę Polski tak, aby pokazać mu wszystkie najciekawsze punkty w mieście.

10 miejsc we Wrocławiu, które warto zobaczyć!

Dzięki niemu można zobaczyć inne wartościowe miejsca, niźli tylko samo otoczenie katedry. Warto wiedzieć, że uzupełnieniem trasy jest aplikacja mobilna „Królika GOń” będąca swoistą grą miejską w której zdobywamy odznaki za odwiedzone punkty. Ale oprócz tego poznajemy legendy czy wydarzenia z dziejów miasta i jego mieszkańców. Cóż dodać, to po prostu fajna zabawa zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych!

Muzeum Początków Państwa Polskiego

Podążając za królikami, w ten czy w inny sposób, trafimy wreszcie do Muzeum Początków Państwa Polskiego. Tutejszy królik ma zresztą chyba najlepszą miejscówkę, bo to jeden z najpiękniejszych widoków na gnieźnieńską katedrę. Zresztą już sama droga tutaj, biegnąca nad urokliwym jeziorem Jelonek, może wprowadzić w zachwyt. Na miejscu natomiast czeka nas duża dawka wiedzy o niczym innym, jak właśnie o początkach Państwa Polskiego.

Całość prezentowana jest na sześciu wystawach stałych na których podziwiać można min. zabytki sztuki romańskiej w Polsce na oryginałach lub kopiach najwspanialszych dzieł tego okresu. Ponadto też zobaczyć można tu wspaniałe eksponaty ceramiki gnieźnieńskiej z okresu od XV do XIX wieku i oczywiście przenieść się do pradziejów, aby prześledzić losy kształtującej się narodowości. 

Inne miejsca

Na tym oczywiście klejnotów Gniezna nie koniec. W zwiedzaniu na pewno pomoże nam wcześniej wspomniana aplikacja mobilna z królikami, której istnienie warto mieć z tyłu głowy. Ze swojej strony wszak polecić mogę jeszcze: podziemia katedry gnieźnieńskiej dla zapalonych archeologów; kościół św. Jana Chrzciciela z zachwycającymi XIV-wiecznymi polichromiami dla miłośników sztuki gotyckiej oraz Starą Parowozownię fanom turystyki industrialnej.

Warto pamiętać, że Gniezno na weekend to równie dobry plan jak Gniezno na jeden dzień. Głównie dlatego, że wokół aż roi się od wielowiekowych zabytków. Całkiem niedaleko mamy przecież rezerwat archeologiczny w Biskupinie czy okazałą barokową bazylikę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Trzemesznie. Jest też rozsławiony Stary Licheń. Są Żnin i Gąsawa, połączone kolejką wąskotorową i wiele, wiele innych… :) 

Lektura:

  • Katedra w Gnieźnie – Mater Ecclesiarum Poloniae i dzieło środkowoeuropejskiego gotyku, [w:] Chrzest – św. Wojciech – Polska. Dziedzictwo średniowiecznego Gniezna, kat. wyst., Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, red. T. Janiak, Gniezno 2016, s. 131–156.***
  • 13 pomysłów na Gniezno i okolice – Przewodnik tematyczny dla turystów – Starostwo Powiatowe w Gnieźnie; Gniezno, 2016.*
  • Kościoły gotyckie w Polsce – Walczak Marek, wyd. M; Kraków, 2015.**
  • https://regionwielkopolska.pl/artykuly-dzieje-wielkopolski/gniezno/
  • https://fara.gniezno.pl/historia/
Pokaż więcej
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Back to top button
error: Zawartość chroniona!