Grand Est: 10 miejsc, które warto zobaczyć!
Miasteczka z szachulca
Miasteczka z szachulca to cała grupa miejsc, bo niesprawiedliwe byłoby wspominać tylko o jednym z nich, gdy jest ich tu od zatrzęsienia! Właściwie cała Alzacja fachwerkiem stoi! Ze swym idyllicznym pejzażem, pełnym nieskończonych oceanów chryzolitowych winnic i tak dobrze znanych nam biało-czerwonych ptaków byłaby idealnym miejscem akcji dla baśni braci Grimm. To zupełnie inny świat, gdzie czas płynie w akompaniamencie polifonii świerszczy i ptactwa, zataczającego kręgi nad pokrytym kryształowym wiekiem skrawku ziemi.
Alzacja – W krainie bocianów i domków z piernika
Do najchętniej odwiedzanych alzackich miasteczek zalicza się na pewno okalany średniowiecznym murem Riquewihr. Wyjątkowa zabudowa starówki nacechowana jest licznymi kamieniczkami z XVI, ale także XV i XVII wieku. Flagowym punktem jest zaś Rue du Général de Gaulle zakończona Wieżą zegarową (fr. Dolder). Podobnie, choć jednak inaczej, prezentuje się Kaysersberg u stóp ruin XIII-wiecznego zamku (fr. Château de Kaysersberg dit Schlossberg), nad rzeką Weiss. Uwagę zwraca tu także kaplica św. Michała (fr. Chapelle Saint-Michel) z ossuarium oraz XV-wieczny kościół św. Krzyża (fr. Église de l’Invention-de-la-Sainte-Croix de Kaysersberg) z potężnym retabulum z XVI wieku oraz łukiem tęczowym z Grupą Ukrzyżowania z wieku XV.
Nie można też zapomnieć o Eguisheim, zwanym sercem Alzacji, a także innych, min.: Hunawihr, Obernai, Bergheim, Gueberschwihr, Turckheim, Ribeauvillé. W większej skali podobne cuda oglądać można w miejscowościach Colmar i Sélestat. A jakby samego piękna architektury było za mało, to dodać trzeba, że ciągnie się tędy ok. 170-kilometrowy Szlak Winny (fr. Route des Vins), więc tutaj nudzić się po prostu nie da!