Nowa Akwitania: 10 miejsc, które warto zobaczyć!
Katedra w Bazas
Podobnie jak katedra w Bordeaux czy bazylika w Saintes, także i katedra św. Jana Chrzciciela w Bazas znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Nic w tym dziwnego, bo pielgrzymi z innych części kontynentu tłumnie przybywali tu, aby oddać cześć relikwii proroka, który zapowiedział przyjście Jezusa i ochrzcił go w Jordanie. Była nią krew sprowadzona do miasta już w roku 50. Jej historia wszak naznaczona była różnymi perypetiami, przez co ginęła i odnajdywała się, by w 1270 roku finalnie spoczęła w ołtarzu głównym nowej katedry. Tam pozostawała aż do roku 1796 roku, kiedy to niejaki Partarrieu wyrzucić miał ampułkę z cieczą do biskupiej latryny. Co zadziwiające, nigdy jej nie odnaleziono, a jak wiadomo latryna to prawdziwa kopalnia skarbów, więc mało prawdopodobne, aby rzeczywiście tam skończyła….
10 średniowiecznych katedr we Francji, których mogliście nie znać!
Dziś więc relikwię uznaje się za zaginioną, ale bez względu na to kościół ten wart jest wszelkiej uwagi. Głównie przez wzgląd na fasadę zachodnią, której portale ozdobiono serią XIII-wiecznych rzeźb. Podziwiać można wśród nich m.in. sceny Sądu Ostatecznego, Koronacji Najświętszej Maryi Panny czy znaki zodiaku umieszczone w archiwoltach portalu centralnego. Łatwo jednak dostrzec, że znaczna większość figur nie jest w najlepszym stanie, co przypisuje się głównie hugenotom. Doprowadzili oni bowiem do rozległych zniszczeń budynku, oszczędzając tylko jego masyw zachodni. Sam korpus natomiast odbudowano dopiero w latach 1583-1635 w jego pierwotnej formie, co czyni go prawdziwym unikatem. Większość wyposażenia powstała więc dopiero w XVII wieku, ale na uwagę zasługuje też np. seria XIX-wiecznych witraży. Zwłaszcza w XVI-wiecznej różycy zachodniej, na której umieszczono portrety 64 biskupów Bazas.