USA

Filadelfia – Miasto braterskiej miłości

Filadelfia to świetny wybór podróżniczy dla wszystkich zainteresowanych historią Stanów Zjednoczonych. To tutaj bowiem miejsce miały najważniejsze wydarzenia, które ukształtowały historię tego kraju. Możemy więc podążać śladami rewolucji, Ojców Założycieli i pierwszej stolicy USA, ale nie brakuje tu też śladów nowoczesności, wytyczonych przez górujące nad miastem wieżowce. 

Powstaje Filadelfia

Historia tego miejsca swymi korzeniami sięga 8000 lat przed naszą erą, aczkolwiek najbardziej interesujący jej okres rozpoczął się dopiero wraz z początkiem XVII wieku. Wtedy to bowiem kupcy z Anglii, Holandii oraz Szwecji założyli w dolinie Delaware kilka punktów handlowych, nad którymi kontrolę przejąć mieli ci pierwsi. Ostatecznie w 1681 roku król Karol II Stuart przyznał Williamowi Pennowi prawo do założenia tu nowej kolonii, którą na jego cześć nazwano wkrótce Pensylwanią.

10 najpiękniejszych miejsc w Nowym Jorku

Już w kolejnym roku Penn, kwakierski pacyfista, podpisał traktat pokojowy z wodzem Lenape (Delawarowie) – Tamanendem, ustanawiając tym samym tradycję tolerancji i praw człowieka. Wynikiem tego w południowo-wschodniej części kolonii powstało miasto braterskiej miłości, czyli Filadelfia (ang. Philadelphia) / (gr. Φιλαδέλφεια, czyli philos – kochany, przyjaciel oraz adelphos – brat).

U jego podstaw leżała tolerancja religijna, co przyciągało doń kolejnych przybyszy ze Starego Kontynentu. Szczególnie prześladowanych tam kwakrów, którzy tutaj mogli czuć się bezpiecznie. Tego samego jednak nie mogli powiedzieć ściągani tu licznie Afrykanie, których obecność powodowała coraz mocniejsze napięcia. Ich skutkiem było pierwsze powstanie w Nowym Świecie, które w 1688 roku wybuchło właśnie przeciwko niewolnictwu.

Rozkwit i upadek

Pomimo społecznych niepokojów osada rozrastała się w bardzo szybkim tempie, stając się liderem handlu z Zachodnimi Indiami oraz największym ośrodkiem przemysłu stoczniowego w koloniach. Uhonorowaniem takiego stanu rzeczy było otrzymanie praw miejskich, które nastąpiło w roku 1701. Warto wspomnieć, że wśród przyciągniętych sławą Filadelfii w tym czasie znalazł się Benjamin Franklin, wydawca The Pennsylvania Gazette oraz jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych. 

Dzięki strategicznemu położeniu pomiędzy trzynastoma koloniami, Filadelfia stała się miejscem, w którym odbył się Pierwszy oraz Drugi Kongres Kontynentalny, na którym uchwalono Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych (ogłoszoną 4 lipca 1776 roku). Miasto było również nieoficjalną stolicą kraju przez całą wojnę o niepodległość, z wyjątkiem okresu od 26 września 1777 roku do 18 czerwca roku 1778, gdy znajdowało się w rękach Brytyjczyków. Po wojnie, w roku 1878, odbył się tu Kongres Konstytucyjny na którym zredagowano tekst konstytucji USA. 

ESTA. Jak wypełnić wniosek o zezwolenie na wjazd na teren USA?

W latach 90 XVIII wieku Filadelfia stała się wreszcie oficjalną stolicą Stanów Zjednoczonych, a jej populacja wynosiła 44 096 mieszkańców, będąc największym miastem kontynentu. Szybko jednak pałeczkę pierwszeństwa przejął w tym względzie Nowy Jork, ale pomimo to Filadelfia nadal rosła w siłę. Raz jeszcze bowiem stała się istotnym ośrodkiem podczas Wojny Secesyjnej, w której dostarczała Unii broń, mundury czy okręty wojenne. Ponownymi impulsami do rozkwitu było otwarcie linii kolejowej oraz I wojna światowa, w trakcie której stocznie zaopatrywały aliantów. 

Zwolnienie galopującej prosperity nadeszło dopiero po niej, gdy w latach 1918-1919 pandemia hiszpańskiej grypy zdziesiątkowała tutejszą ludność. Gwoździem do upadku znaczenia Filadelfii były jednak czasy po II wojnie światowej oraz rozbudowa przedmieści i przeniesienie przemysłu poza ich obręb. Skutkiem tych zmian dawna stolica stała się kolejnym biednym i skorumpowanym miastem Stanów Zjednoczonych, w którym narastały konflikty na tle rasowym. Sytuacja ta zmieniła się na lepsze dopiero u schyłku milenium. 

Jak dotrzeć do Filadelfii?

Filadelfia może być świetnym uzupełnieniem dłuższego wypadu do Nowego Jorku. Najprostszą metodą, aby dotrzeć do miasta braterskiej miłości będzie podróż pociągiem, którą uskutecznić można z New York Pennsylvania Station (Penn Sation), a dokładniej z Moynihan Train Hall. To stąd, kilka razy w ciągu dnia, odjeżdżają pociągi AMTRAK. Bilety na podróż jednak najlepiej nabyć wcześniej, przez Internet, na oficjalnej stronie przewoźnika: https://www.amtrak.com/home.html Inaczej może być ciężko. 

Ich ceny wahają się w zależności od godzin wyjazdu i przyjazdu. (W moim przypadku bilet w obie strony (7:25-20:01) kosztował 29 USD. Podróż w jedną stronę trwa około 1,5h. W Filadelfii wysiadamy na stacji William H Gray III 30th St. Sta., skąd piechotką lub metrem możemy dostać się do centrum miasta.

Co warto zobaczyć w Filadelfii?

Wraz ze swymi szklanymi wieżowcami Filadelfia jawi się dziś jako zupełnie nowoczesne miasto. Przynajmniej to wrażenie, które można mieć na pierwszy rzut oka. Szczęśliwie nie jest ono do końca prawdziwe, bo w cieniu drapaczy chmur wciąż jeszcze podziwiać można uliczki, którymi dumnie kroczyli Ojcowie Założyciele. Całe to otoczenie wraz z wieloma monumentami tworzy tzw. Independence National Historical Park, będący „najbardziej historyczną milą w kraju”. Nie bez powodu więc Filadelfia, jako pierwsze miasto w Stanach Zjednoczonych, znalazła się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Przyjrzyjmy się mu więc bliżej i sprawdźmy, co warto zobaczyć w pierwszej stolicy kraju.

Penn Square

Jednym z najważniejszych miejsc w jej panoramie jest z pewnością Penn Square. Głównie dlatego, że to właśnie w tym miejscu znajduje się XIX-wieczny gmach ratusza (ang. Philadelphia City Hall), wzniesiony w duchu Drugiego Cesarstwa. Charakteryzuje go 167-metrowa wieża, która pozwoliła mu na tytuł najwyższego budynku świata na przełomie wieków. Jej szczyt wieńczy 11-metrowy pomnik Williama Penna, pod którym zlokalizowany jest punkt obserwacyjny. Co ciekawe, budynek ma aż 700 pokoi, dzięki czemu pod jednym dachem zrzesza wszystkie gałęzie władzy: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. 

Salem – Polowanie na czarownice

Naprzeciwko niego dostrzec można jeszcze jeden historyzujący budynek, Świątynię Masonów (ang. Masonic Temple). To siedziba Wielkiej Loży Pensylwanii, wyróżniająca się asymetryczną fasadą zachodnią oraz niezwykle zdobionymi wnętrzami. Wejście do niej, tak jak w przypadku niektórych pomieszczeń ratusza, jest możliwe za opłatą (tu 15 USD), w obecności przewodnika. Będąc w okolicy, warto wstąpić również do domu handlowego Macy’s przy 1300 Market St, gdzie podziwiać można Wanamaker Organ – największe organy piszczałkowe na świecie.

Independence Hall

Kilka przecznic dalej na wschód rozpościera się wspomniany Narodowy Park Historyczny Niepodległości (ang. Independence National Historical Park). Wśród najcenniejszych zabytków tego kompleksu znajduje się Independence Hall, czyli ukończony w 1753 roku budynek, w którym Ojcowie Założyciele tygodniami debatowali i wreszcie przyjęli jedną wersję Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych, a także ich Konstytucji.

Wnętrza tego budynku wyglądają, tak jakby dopiero przed chwilą zakończyli oni swoje posiedzenie, więc tym bardziej warto tu zajrzeć. Wstęp wszak możliwy jest tylko z przewodnikiem, a bilety należy zamówić z wyprzedzeniem tutaj: https://www.nps.gov/inde/planyourvisit/independencehalltickets.htm 

Congress Hall 

Tuż obok leży też Congress Hall, służąca jako siedziba Kongresu USA od 6 grudnia 1790 do 14 maja 1800. W ciągu niemal dekady funkcjonowania Filadelfii jako stolicy miejsce to było świadkiem wielu historycznych wydarzeń. W tym czasie bowiem kraj przyjął trzy nowe stany (Kentucky, Tennesee oraz Vermont), ratyfikowano tu Kartę praw Stanów Zjednoczonych, Traktat Jaya (zapewniający tymczasowy pokój z Wielka Brytania), a także zaprzysiężono prezydentów: (po raz drugi) Jerzego Waszyngtona oraz Johna Adamsa. Wnętrza tego obiektu przywrócono do ich wyglądu ze schyłku XVIII wieku. Je również można oglądać, na podobnych zasadach jak Independence Hall.

Liberty Bell Center

Naprzeciwko Congress Hall położony jest Liberty Bell Center, gdzie zobaczyć można słynny Dzwon Wolności (ang. Liberty Bell). To symbol wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, na którym umieszczono inskrypcję, pochodzącą z Księgi Kapłańskiej, która głosi: „Oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców.” (ang. Proclaim Liberty Throughout All the Land Unto All the Inhabitants thereof).

Miała ona odzwierciedlać prawa mieszkańców Pensylwanii, nadane im przez Williama Penna, ale interpretacja tych słów zmieniała się wraz z ewoluującymi potrzebami narodu. Pod koniec XIX wieku dzwon zabrano w podróż po USA, aby załagodzić negatywne skutki Wojny Secesyjnej. Dziś z kolei to Amerykanie pielgrzymują do dzwonu, który na przestrzeni dekad stał się dla nich prawdziwą świętością. 

Muzeum Rewolucji 

Świetnym dopełnieniem historycznej ścieżki śladami Ojców Założycieli jest wizyta w Muzeum Amerykańskiej Rewolucji (ang. Museum of the American Revolution). Jego wystawy koncentrują się wokół wybranych bitew o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Zebrano tu ogrom artefaktów, łącznie z pokaźną kolekcją broni palnej, korespondencją wojenną, strojami z epoki oraz liczne przedmioty użytkowe. Wśród nich znalazły się min. srebrne kubki obozowe oraz namiot Jerzego Waszyngtona. Warto dodać, że muzeum to, jak mało które potrafi wciągnąć! Aktualne ceny biletów wstępu można znaleźć tutaj: https://www.amrevmuseum.org/at-the-museum/visit

Elfreth’s Alley

Uliczka Elfreth’s Alley jest jedną z najstarszych nieprzerwanie zamieszkałych ulic w Stanach Zjednoczonych. Jej korzenie sięgają roku 1703, choć większość leżących przy niej budynków powstała nieco później, w latach 1720-1836. Domy te od wieków stanowią własność prywatną, aczkolwiek dwa z nich, pod numerami 124 i 126, udostępniane są zwiedzającym. Dzięki temu możemy w pełni poczuć nieuchwytny już niemal klimat dawnej Filadelfii i przekonać się na własnej skórze, jak pięknie wyglądała, nim niemal w całości pożarły ją szklane drapacze chmur. 

Kościół Chrystusa

Wśród pamiątek czasów kolonialnych Filadelfii ostał się także urokliwy Kościół Chrystusa (ang. Christ Church). Wzniesiono go w miejscu mniejszej świątyni anglikańskiej, która już na początku XVIII wieku była zbyt mała, aby pomieścić wciąż napływających tu wiernych. Prace nad jej nowym korpusem trwały w latach 1727-1744, a wieżę dobudowano w roku 1754. Dziś drewniana, 60-metrowa wieża jest jedną z niewielu tego typu budowli w kraju, które nadal istnieją.

Wnętrze kościoła jest raczej ascetyczne, ale nie dlatego przybywają tu setki tysięcy turystów rocznie. Ich główną motywacją są wielkie wydarzenia z historii kraju, które miały tu miejsce, a także liczne pochówki osób, które im towarzyszyły. Na terenie dawnego przykościelnego cmentarza spoczywają min.: Benjamin Franklin, John Penn czy czterej sygnatariusze Deklaracji Niepodległości: James Willson, Robert Morris, Jacob Broom oraz Pierce Butler. Wstęp na teren cmentarza jest darmowy, natomiast aby zobaczyć kościół trzeba uiścić opłatę w wysokości podanej na oficjalnej stronie kościoła: https://christchurchphila.org/hours-admission/

Katedra św. Piotra i Pawła

Kolejnym wartym uwagi obiektem sakralnym Filadelfii jest katedra św. Piotra i Pawła (ang. Cathedral Basilica of Saints Peter and Paul). Cechuje ją neoklasycystyczna bryła, wznoszona w latach 1846-1864, według projektu Napoleona LeBruna. Jego inspiracją stała się rzymska Basilica dei Santi Ambrogio e Carlo al Corso. Ciekawostką jego projektu jest umieszczenie okien na poziomie clerestoriów, co w atmosferze poważnego kryzysu wiary doprowadziło do powstania legendy.

Mianowicie, tutejszy biskup wybrać miał najsilniejszego spośród pracujących przy wznoszeniu katedry robotników i kazać mu rzucać kamieniami tak wysoko, jak tylko mógł. I właśnie na najwyższej wysokości takiego rzutu kamieniem powstać miały okna… Zapewne jest w tym ziarno prawdy, bo rzeczywiście miało to zapobiec ewentualnym zamieszkom w przyszłości. Niestety konsekwencją tego jest bardzo ciemne wnętrze, sprzyjające wszak modlitwie i kontemplacji.

Muzeum Sztuki

Wisienką na torcie wizyty w Filadelfii będą odwiedziny Muzeum Sztuki (ang. Philadelphia Museum of Art). Podziwiać można tu prawie ćwierć miliona wszelkiej maści artefaktów, pochodzących głównie z Europy, Azji i Ameryki. Są wśród nich rzeźby, obrazy, grafiki i wiele innych, obejmujących okres od średniowiecza aż po współczesność. Hieronim Bosch, Rogier van der Weyden, El Greco, Peter Paul Rubens, Claude Monet, Vincent Van Gogh, Pablo Picasso czy Joan Miró to tylko część artystów, których dzieła uświetniają całą tę kolekcję.

Inne miejsca

Filadelfia posiada jednak bardzo bogatą ofertę muzealną, a Muzeum Sztuki jest zaledwie jej początkiem. Eksponaty starożytności, które nie zmieściły się już w jego przepastnych salach zobaczyć można w Penn Museum. W Pennsylvania Academy of the Fine Arts z kolei umieszczono zbiór dzieł wyłącznie amerykańskich artystów z XIX i XX wieku. W Barnes Foundation natomiast obejrzymy jeszcze więcej dzieł twórców europejskich, zwłaszcza impresjonistów, postimpresjonistów i modernistów. Znalazło się tu bowiem prawie 200 (!) dzieł Renoira, około 50 Picassa, 7 van Gogha i cała masa innych… 

Interesujących miejsc w mieście jest znacznie więcej. Kultowym są np. same schody (ang. Rocky Steps) przy Muzeum Sztuki, w cieniu których stoi dziś pomnik Rocky’ego (ang. Rocky Statue). Aby sfotografować się z nim, trzeba odstać swoje, ale w takim miejscu chyba warto. Poza tym na uwagę zasługuje też Eastern State Penitentiary, czyli dawne więzienie państwowe, w którym przetrzymywano min. Ala Capone. Jego posępny klimat z pewnością wywołuje gęsią skórkę, co doskonale wiedzą liczni producenci filmowi. Nakręcono tu bowiem ich całkiem sporo, a i sama Tina Turner wykorzystała jego postapokaliptyczną wręcz scenerię w teledysku de swej piosenki One of the Living.

Filadelfia na koniec

Filadelfia na pewno nie jest kierunkiem pierwszego wyboru, ale zdecydowanie warto tu zajrzeć. Na przykład podczas wizyty w Nowym Jorku. Chociażby tylko po to, aby kroczyć śladami Ojców Założycieli lub po prostu przekonać się, jak wyjątkowe w skali całego kraju jest Wielkie Jabłko. Nie wszystkie miasta w Stanach bowiem wyglądają jak Nowy Jork. Filadelfia poszczycić się może przede wszystkim wspaniałą starówką, której próżno by szukać zarówno na Manhattanie, jak i gdziekolwiek indziej. Pomimo to jednak ma całkiem sporo wieżowców, które wciąż w pewien sposób nawiązują do znanego nam schematu miast Ameryki Północnej. A poza tym to nowe i zupełnie inne doświadczenie!

Lektura:

Pokaż więcej
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Back to top button
error: Zawartość chroniona!