Sztokholm – Wyspa skarbów

Sztokholm jest niczym wyspa skarbów, którą eksplorować można dniami i nocami. Dzięki łaskawej historii oferuje ona zwiedzającym mnóstwo miejsc, które zachwycą każdego. Spodziewać się tu można podobnych atrakcji, jak w innych dużych miastach: wiekowych kościołów, monumentalnych pałaców, olśniewających kamienic czy wybornych muzeów, lecz jest tu kilka miejsc, które z pewnością zapamiętasz na całe życie. Jeśli planujesz więc podróż do Sztokholmu, nie zwlekaj dłużej!

Ośrodek wikingów

Według napisanych w latach 20. XIII wieku Kronik Świętego Eryka Sztokholm został założony przez Birgera Jarla w 1253 roku. W miejscu dzisiejszego pałacu stanął wówczas zamek zwany Trzy Korony/Trzy Królestwa mający uniemożliwić piratom dotarcie do jeziora Mälaren. To właśnie tam bowiem znajdowała się osada Birka będąca ważnym ośrodkiem Wikingów aż do 975 roku. Gdy Birkę opuszczono, jej funkcję przejęła Sigtuna. 

Katedra w Rydze – Owoc nowego nurtu

Jakby nie było, rozwój Sztokholmu przypadł na drugą połowę XIII wieku. Jako członek Ligii Hanzeatyckiej za czasów króla Magnusa Ladulåsa (1275-1290) stał się on kluczowym portem w Zatoce Botnickiej. Importowano tu sól, przyprawy, piwo, wino czy odzież, a także broń, zbroje czy jedwab. Eksportowano z kolei min. masło, suszone ryby, skóry, żelazo czy miedź. Zwieńczeniem sukcesów na polu handlowym było wzniesienie królewskiej świątyni na Riddarholmen jeszcze u schyłku tego stulecia.

Unia Kalmarska

W 1397 roku Norwegia, Szwecja i Dania zawarły unię personalną w Kalmarze, która gwarantowała suwerenność, ale ich polityką wewnętrzną i zagraniczną kierował wspólny władca. Duńczycy jednak nie dogadywali się zbyt dobrze ze Szwedami, co w rezultacie doprowadził do około 150 bitew. (To podobno historyczny ewenement na skalę światową). Sztokholm więc naturalnie stał się w tym czasie jednym z centrów tego konfliktu.

W 1520 roku królowa Krystyna Gyllenstierna zmuszona była ogłosić jego kapitulację oddając władzę Chrystianowi II Oldenburgowi – królowi Danii i Norwegii, który usiłował przywrócić zwierzchnictwo Danii nad Szwecją. Głównie za pomocą terroru, czego wyrazem była tzw. krwawa łaźnia sztokholmska. Aby zdobyć poparcie szlachciców i mieszczan, zaprosił on ich na ucztę. Tam jednak rada z biskupem Gustavem Trolle oskarżyła wszystkich przeciwników króla o herezję i około 100 osób pożegnało się z życiem na Stortorget.

Klasztor św. Brygidy w Tallinie – Razem, a jednak osobno

Syn jednej z ofiar, Gustaw Waza, tuż po otrzymaniu wieści o masowej egzekucji przeprowadził rewoltę, która ostatecznie powiodła Szwedów do zwycięstwa, dzięki czemu Szwecja raz na zawsze uwolniła się od jarzma Duńczyków. Nie zapominając zaś o biskupie, gdy tylko Waza wstąpił na tron, powziął prawdziwą krucjatę przeciwko bożym namiestnikom, ograniczając ich polityczną władzę i sprowadzając do miasta reformację. 

Dobrobyt

Zapewne to dzięki tym zmianom znaczenie gospodarcze Sztokholmu rosło jeszcze szybciej. Dzięki temu, w latach 1611-1718, Szwecja kontrolowała dużą część Bałtyku i postrzegana była jako jedna z europejskich potęg. Chociaż trzeba dodać, że przyczynił się do tego nie tylko sam handel, lecz także toczone przez Szwecję wojny. Dobrobyt i kilka wielkich pożarów przełożyły się natomiast na całkowitą zmianę wyglądu miasta. Wytyczono wówczas wiele nowych, szerokich ulic inspirowanych włoskim renesansem tworząc zupełnie nowe osiedla, które wkrótce zasiedlili przybysze nie tylko z kraju, ale z różnych części Europy, m.in. Holandii czy Niemiec.

Lubeka – Królowa Hanzy

Niestety poważne straty wojenne już w XVIII wieku przyczyniły się do upadku roli Szwecji na politycznej arenie Europy. Jakby tego było mało, państwo dopadła niewyobrażalna bieda, pogłębiana przez dramatyczną sytuację demograficzną. Na domiar złego miasto co rusz borykało się z kolejnymi poważnymi pożarami, co ostatecznie doprowadziło do ustanowienia jasnych przepisów budowlanych i zakazu wznoszenia drewnianych budynków. Raz jeszcze panorama stolicy zaczęła się radykalnie zmieniać.

Wielkie zmiany

Pod rządami Gustawa III (1772-1792) do stolicy dotarło Oświecenie, a wraz z nim powstało wiele istotnych miejsc, m.in.: Opera Królewska, Akademia Muzyczna, Akademia Malarstwa i Rzeźby, Teatr Szwedzki itp. Zamach na króla, we wzniesionej przez niego operze zresztą, przyniósł kolejne klęski. Na tronie bowiem zastąpił go Gustaw IV Adolf, który w 1808 roku utracił Finlandię na rzecz Rosji. Tym samym też Sztokholm przestał być geograficznym centrum szwedzkiego królestwa. 

Tallin na weekend

Na przełomie XIX i XX wieku większość ludzi nadal mieszkała na Gamla Stan. Chociaż już w połowie XIX wieku rozpoczęto poważne zmiany w dzielnicach poza wyspą, by poprawić warunki bytowe tysięcy osób (i napływających gęstym strumieniem przybyszy), które żyły tam bez bieżącej wody czy kanalizacji. Okres zmian zatrzymała I wojna światowa i dopiero po niej kontynuowano rozbudowę, ale już nie w duchu neorenesansu, a modernizmu. Co ciekawe, w latach 1960-1970, sąsiadująca z legendarną wyspą, dzielnica Norrmalm, została całkowicie przebudowana. Wszystkie XIX-wieczne budynki wyburzono, by wznieść zupełnie nową zabudowę. Powodem tego miała być głównie budowa metra, które otwarto 1 października 1950 roku. 

Jak dostać się do Sztokholmu? 

W pytaniu jak dostać się do Sztokholmu, chodzi przede wszystkim o dojazd z lotniska Arlanda do centrum miasta. Warto o tym wspomnieć dlatego, że na lotnisku szczególnie promowaną opcją jest skorzystanie z tzw. Arlanda Express. Kolejki, która co 18 minut kursuje do serca Sztokholmu. Koszt takiej podróży w obie strony na rok 2024 to 640 SEK (ok. 240 PLN), a bilety można kupić tutaj: https://www.arlandaexpress.se W 20 minut jesteśmy na miejscu. 

Ryga – I wszystko gra!

Znacznie tańszą opcją jest jednak kupno biletu na kolejkę podmiejską, której jednorazowy koszt to 177 SEK (ok. 67 PLN) + 120 SEK (ok. 45 PLN) za Arlandabiljett. Kupujemy więc dwa bilety, najlepiej przez aplikację SL (Stockholms län) i kasujemy oba przy bramkach do kolejki na lotnisku. Warto wspomnieć, że jeśli planujemy dłuższy pobyt w Sztokholmie dobrą opcją jest kupno 7-dagarsbiljett, czyli biletu na 7 dni za 455 SEK (ok. 171 PLN). Bilety na kolejkę podmiejską obowiązują również w metrze (Tunnelbana), więc zaoszczędzimy na transporcie sporo pieniędzy. Zwłaszcza, że stacje sztokholmskiego metra to jedna z ciekawszych atrakcji miasta. Trzeba jednak pamiętać, że bilet 7 dniowy musimy aktywować ręcznie, w aplikacji SL, nim udamy się w pierwszą podróż!

Jak poruszać się po Sztokholmie?

Oczywiście najlepiej po Sztokholmie poruszać się na własnych nogach. Wtedy z pewnością nic nie umknie naszej uwadze, lecz trzeba liczyć się z bólem stóp po wielogodzinnym maratonie. Warto jednak pamiętać, że do dyspozycji pozostają autobusy, tramwaje, tramwaje wodne i metro. Wszystko dostępne na, wspomnianą już wcześniej, kartę SL.

Co warto zobaczyć w Sztokholmie?

Dzięki temu, że Szwecja pozostała neutralna w trakcie II wojny światowej do dziś tutejsza starówka pozostaje jedną z najlepiej zachowanych w całej Europie. Jak więc łatwo się domyślić, można znaleźć tu całe mnóstwo wspaniałych rzeczy godnych wszelkiego podziwu. My skupimy się wszak tylko na kilku spośród najciekawszych, które zdecydowanie warto zobaczyć w Sztokholmie. 

Ratusz

Sztokholmski ratusz (szw. Stockholms stadshus) jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w panoramie miasta. Jego budowa przypadła na lata 1911-1923, a jego projekt przygotował architekt Ragnar Östberg. Przez wzgląd na kilkukrotne zmiany koncepcji koszty realizacji przewyższyły początkowe założenia. Z pomocą więc przyszli mieszkańcy miasta, którzy w 1920 roku zebrali brakujące środki. Uroczyste otwarcie odbyło się 23 czerwca 1923, w 400 rocznicę wjazdu Gustawa Wazy do Sztokholmu jako nowo wybranego króla. Data ta była nieprzypadkowa, bo odpowiadała romantycznemu nurtowi, w którym ratusz wzniesiono. 

Jeszcze bardziej podkreśla to jego elewacja wzniesiona z ręcznie robionej cegły, na wzór tej z ocalałych fragmentów królewskiego zamku Tre Kronor, który spłonął 7 maja 1697 roku. Mało tego, dla uhonorowania pamięci o tym wspaniałym obiekcie, na szczycie ratuszowej wieży umieszczono również symbol trzech koron, symbolizujących trzech mędrców. Według innych interpretacji korony mogą symbolizować również królestwa Szwecji, Norwegii i Skanii zjednoczone pod rządami Magnusa Erikssona lub trzy kraje Unii Kalmarskiej. 

Ratusz w Akwizgranie

Wewnątrz uwagę przykuwa tzw. Błękitna Sala (szw. Blå hallen), która z błękitem nie ma nic wspólnego. Östberg w ostatniej chwili zmienił swoje zamiary i zamiast położenia błękitnego tynku na cegłę zostawił ją odkrytą. W sali tej znajdują się największe organy w Skandynawii, a poza tym to właśnie tutaj organizowany jest doroczny bankiet z okazji przyznania Nagrody Nobla. Niezwykle ciekawa jest również Złota Sala (szw. Gyllene salen) ze wspaniałymi mozaikami. Przedstawiono na nich różne epizody z historii Szwecji, choć nie tylko, bo znalazły się tu również wizerunki Nowego Jorku, Paryża czy płonącej katedry w Reims. Jej nazwa pochodzi od 18,6 miliona drobnych części z kolorowego szkła i złota, które tworzą to cudo. Obie sale, a także i inne pomieszczenia, zwiedzać można wyłącznie w towarzystwie przewodnika. Zwiedzanie warto zakończyć wejściem na 106-metrową wieżę, z której roztaczają się wspaniałe widoki na Sztokholm i, przede wszystkim, na wsypę Riddarholmen będącą częścią Starego Miasta.

Kościół na Riddarholmen

Riddarholmen zdominowały liczne pałace mieszczańskie, które dziś zajmują głównie urzędy i sądy. Na ich tle wyróżnia się sylweta tzw. Kościoła na Riddarholmen (szw. Riddarholmskyrkan), gotyckiej świątyni grobowej królów Szwecji. Spoczywają tu min. średniowieczni władcy – Magnus Ladulås (†1290) i Karl Knutsson Bonde (†1470), a także wszyscy monarchowie, począwszy od Gustawa II Adolfa (†1632) do Gustafa V (†1950) (z wyjątkiem królowej Krystyny Wazówny (†1654), której szczątki doczesne znajdują się w Watykanie).

Historia kościoła sięga roku 1270, gdy założono tu opactwo franciszkanów, którego fundatorem był ówczesny król, Magnus Birgersson – znany również jako Magnus Ladulås. Jego budowę rozpoczęto ok. 15 lat później i ukończono na początku kolejnego stulecia. Całość wzniesiono zaś z cegły, co było czymś zupełnie niezwykłym w ówczesnej Szwecji. Wbrew regule franciszkańskiej, kościół był bogato zdobiony, co prawdopodobnie wiązało się z królewskim pochówkiem. W XV wieku świątynię powiększono, włączając w jej mury część krużganka. 

Katedra we Fromborku – Nadmorska warownia

Misja franciszkanów nie trwała w Sztokholmie jednak zbyt długo, bo już w roku 1527, kiedy Szwecja odłączyła się od kościoła rzymskokatolickiego, mnisi franciszkańscy zostali zmuszeni do opuszczenia opactwa. Ich budynki zburzono lub przebudowano, choć kościół naturalnie ocalono. Co więcej w roku 1574 król Jan III zlecił holenderskiemu rzeźbiarzowi, Lucasowi van der Werdtowi, wykonanie dwóch grobowców dla wspomnianych wcześniej, średniowiecznych władców. Od XVII wieku grobowców przybywało, podobnie jak tarcz Orderu Serafinów (najwyższe szwedzkie odznaczenie, ustanowione w 1748 roku). Wszystko to dziś składa się na przebogatą dekoracje tego, bądź co bądź, skromnych rozmiarów kościoła, który ze wszech miar warto odwiedzić. 

Stare Miasto

Gamla Stan, czyli Stare Miasto w Sztokholmie obfituje we wspaniałe miejsca, od których można dostać zawrotu głowy. ;) Wszystko to osadzone na czterech wyspach, wokół nieregularnych ulic, które kształtowały się już od XIII wieku. Jednym z najważniejszych miejsc jest tu Stortorget – rynek staromiejski, otulony kolorowymi kamieniczkami nadającymi temu miejscu iście bajkowego klimatu. To właśnie tu znajduje się, otwarte w 2001 roku, Muzeum Nobla. Wystawa poświęcona jest zarówno fundatorowi, jak i laureatom, dzięki których wynalazkom czy po prostu działalności zmienił się współczesny świat. Co ciekawe to właśnie w takiej scenerii, prawdopodobnie już od 1523 roku (!) organizowany jest jarmark bożonarodzeniowy. 

Do ciekawych miejsc w obrębie starówki zaliczyć trzeba również tzw. Kościół niemiecki (szw. Tyska kyrkan) wzniesiony w XVII wieku przez niemieckich kupców. Poza tym uwagę zwraca Dom rycerski (szw. Riddarhuset) w północno-zachodnim rogu wyspy Stadsholmen związany ze szwedzką arystokracją. Trzeba też wspomnieć o Mårten Trotzigs gränd – najwęższej uliczce w Sztokholmie oraz o Västerlånggatan – ciągnącej się wzdłuż dawnych murów miejskich. To najważniejsza ulica Starego Miasta, przy której dziś znajduje się mnóstwo lokali gastronomicznych, gdzie (pomimo cen) warto skosztować szwedzkich specjałów. A jest ich całkiem sporo, zwłaszcza na słodko: semla (coś w rodzaju pączka z nadzieniem z bitej śmietany i masy migdałowej), kanelbulle (bułeczka cynamonowa) czy kardemummabulle (bułeczka cynamonowa). Wszystko to idealnie nada się do kawy, która jest istotnym składnikiem szczęścia Szwedów. Przerwa na kawę bowiem, czyli tzw. fika to prawdziwy rytuał! 

Katedra św. Mikołaja

Tuż obok Stortorget leży katedra św. Mikołaja (szw. Storkyrkan lub Sankt Nicolai kyrka). Pierwsza wzmianka o niej pojawia się już w roku 1279 i to tę datę uważa się za datę jej budowy. Wydaje się wszak, że był to budynek drewniany, który bardzo szybko spłonął. W jego miejscu w roku 1306 konsekrowano zaś nowy kościół – na cześć św. Mikołaja, patrona handlu i żeglugi. W kolejnych stuleciach budowlę wielokrotnie przebudowywano, aby dopiero w XX wieku zyskał znany nam dziś wygląd. Wtedy też bowiem, w roku 1942, utworzono diecezję sztokholmską, a Storkyrkan stał się siedzibą biskupa. 

Kościół Mariacki w Lubece – Prekursor gotyku ceglanego

Warto wspomnieć, że w 1336 roku odbyła się tu pierwsza koronacja królewska, Magnusa Erikssona i Blanki z Namur. Później uroczystości tego typu przeniesiono jednak do Uppsali, by przywrócić je do stolicy dopiero wraz z intronizowaniem Krystyny w roku 1650. Od tego czasu koronowano tu niemal wszystkich władców Szwecji, aż do Oscara II i Zofii (1872). 

Największym skarbem w świątyni jest XV-wieczna rzeźba św. Jerzego walczącego ze smokiem (szw. Sankt Göran och draken) przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem. Regent Sten Sture Starszy zamówił ją dla Storkyrkan (prawdopodobnie u Bernta Notke), aby uczcić zwycięstwo nad Danią w bitwie pod Brunkebergiem w 1471 roku. Tym samym też stała się ona symbolem walki Szwecji o wyjście z Unii Kalmarskiej i uzyskanie niepodległości. Ciekawym elementem jest również ogromny prospekt organowy, który nie zawiera żadnego instrumentu. Wzniesiono go z okazji koronacji Gustawa III w 1772 roku. Niestety brak funduszy sprawił, że nowy król musiał zadowolić się dźwiękiem starszego instrumentu. 

Pałac Królewski

W bliskim sąsiedztwie sztokholmskiej katedry znajduje się pałac królewski (szw. Stockholms slott or Kungliga slottet), który w XVIII wieku wzniesiono na zgliszczach Tre Kronor. Chociaż trzeba wspomnieć, że w trakcie badań archeologicznych z lat 78-80. XX wieku odkryto drewniane struktury, datowane już na wiek X. Była to wszak zapewne tylko forteca strzegąca strategicznego punktu – kanału Saltsjön, czyli bezpośredniego dostępu do jeziora Mälaren. Najstarsze źródła pisane wspominają o zamku w tym miejscu zaś dopiero w wieku XIII. Niemniej bez względu na jego pierwociny, oblegano go tak często, że równie często trzeba było go odbudowywać. A przy tym rozbudowywać…

Katedra w Bremie – Północny bastion katolicyzmu

I tak też podczas kolejnej rozbudowy, 7 maja 1697 roku, wybuchł pożar, który oprócz znacznej części obiektu, pochłonął także niezwykłe ilości książek, rękopisów, archiwów narodowych i innych bezcennych dokumentów. Zaledwie dzień po nom regencja zdecydowała, że pałac powinien zostać odbudowany, a zadanie to przypadło Nikodemowi Tessinowi Młodszemu. Zgodnie z jego planami budowa miała zając tylko sześć lat, ale przez notoryczny brak funduszy trwała około 60. Dopiero w grudniu 1754 roku król Adolf Fryderyk z małżonką mogli opuścić Pałac Wrangla na Riddarholmen i z powrotem zamieszkać w tzw. Apartamentach Bernadotte. 

Dziś pałac królewski jest przede wszystkim miejscem koncentracji różnych urzędów, a para królewska zjawia się tu głównie w trakcie oficjalnych uroczystości. Dobrze zachowane wnętrza pałacu można zwiedzać poza tymi wydarzeniami. Trzeba wszak mieć na względzie, że nie zawsze będzie można się tam dostać. (Mi się nie udało, za to „spotkałem” Karola XVI Gustawa w trakcie jego uroczystego przejazdu przez Sztokholm podczas 50-lecie objęcia tronu. Niesamowite przeżycie). 

Dostępne terminy, jak i bilety do pałacu można sprawdzić tutaj: https://kungligaslotten.actorsmartbook.se/default.aspx?category=1

Muzeum Vasa

Muzeum Vasa (szw. Vasamuseet) to miejsce wzniesione specjalnie dla ekspozycji okrętu, który zatonął podczas swej dziewiczej podróży 10 sierpnia 1628 roku. Zbudowano go na polecenie Gustawa II Adolfa jako trójmasztowiec o wysokości aż 52 m i długości 69 m. Ozdobiono go setkami wspaniałych rzeźb, wśród których znalazły się również akcenty polskie. Co prawda prześmiewcze, ale jednak! Na dziobie można znaleźć bowiem wizerunek „znienawidzonego psa”, czyli upokorzonego polskiego szlachcica. Rzeźba miała przypominać załodze, jak powinni myśleć o wrogu. 

W każdym razie okręt Vasa zatonął, bo był po prostu zbyt ciężki. Wrak w 1956 roku odnalazł pasjonat statków, Anders Franzén. Rok później rozpoczęto prace mające na celu wydobycie go na powierzchnię, czego dokonano 24 kwietnia roku 1961. Dzięki temu dziś podziwiać możemy go w całej okazałości, bo podobno aż 98% statku to oryginalna konstrukcja! Robi ona niesamowite wrażenie, więc jeśli masz czas by odwiedzić tylko jedno miejsce w Sztokholmie, myślę, że Muzeum Vasa to najlepszy wybór! 

Muzeum Historyczne

Jeśli jednak masz trochę więcej czasu i do tego uwielbiasz historię, Muzeum Historyczne (szw. Historiska museet) to kolejne z miejsc, które musisz zobaczyć. Podziwiać można tu bowiem mnóstwo wspaniałych artefaktów, związanych m.in. z historią Szwecji, której przekrój od prehistorii, czyli czasów wikingów aż po dziś dzień. 

Wśród znajdujących się tu artefaktów zobaczymy: prehistoryczne kamienie z obrazami z mitologii Nordyckiej, XII-wieczny relikwiarz z Eriksberg, XII-wieczną Madonnę z Viklau, XIII-wieczny Gobelin z kościoła w Skog, XIII-wieczny relikwiarz św. Elżbiety Węgierskiej, XV-wieczny relikwiarz św. Brygidy. Niezwykle ciekawy jest również tzw. Złoty Pokój będący jedną z najbogatszych kolekcji prehistorycznego złota i srebra w Europie. Przechowywanych jest tu bowiem prawie 3000 złotych przedmiotów! Ilość zebranych tu elementów potrafi przytłoczyć, ale to z pewnością jedno z lepszych muzeów w kraju. 

Skansen

Najlepszym uzupełnieniem wizyty w Sztokholmie szlakiem historii będzie odwiedzenie Skansenu, najstarszego na świecie muzeum na wolnym powietrzu. W 1891 roku założył je Artur Hazelius gromadząc tu budynki, rośliny i zwierzęta z całego kraju, aby pokazać, jak dawniej żyli i pracowali ludzie w różnych jego częściach. To, co wyróżniało i nadal wyróżnia to miejsce to fakt, że skansen jest żywy. Oglądać można tu bowiem zarówno zwierzęta, jak i pracowników ubranych w ludowe stroje, którzy prezentują różne czynności (np. przędzenie, pranie, prace w ogrodzie) przy użyciu starych technik i narzędzi. Dzięki temu, jako zwiedzający całkowicie możemy przenieść się w realia wiejskich zakątków Szwecji.

W 2014 roku w Skansenie znajdowało się około 140 budynków ze Skandynawii, z których najstarszym był Vastveitloftet z XIV wieku. Aczkolwiek pośród nich zobaczyć można również m.in.: XVII-wieczny dwór Skogaholma ze Svennevad, XVIII-wieczny kościół z Seglory czy XIX-wieczny Kyrkhultsstugan. Zachwycających konstrukcji jest tu cała masa, a teren wraz z ogrodem zoologicznym zwiedzać można całymi godzinami. To niesamowite miejsce i jako wzór do naśladowania dla innych tworów tego typu ustawił poprzeczkę naprawdę bardzo wysoko! Wypada dodać, że co roku ma tu miejsce kilku dniowe widowisko muzyczne Allsång på Skansen, w którym widzowie śpiewają razem z zaproszonymi artystami popularne szwedzkie piosenki.

Sztokholmskie metro

Dość niezwykłym i nietuzinkowym elementem zwiedzania może być również sztokholmskie metro (szw. Tunnelbana), a właściwie to jego stacje. Ma ono ponad 110 km i nie bez powodu nazywane jest najdłuższą galerią sztuki na świecie. Wiele jego stacji bowiem zamieniono w urokliwe dzieła sztuki zdobiąc je rzeźbami czy malowidłami. Dzięki temu uzyskały one unikatowy charakter i już przed wyjściem spod ziemi przygotowują nas na wspaniałości, które czekają na nas na powierzchni.

Wśród najciekawszych stacji szczególnie warto udać się do stacji: T-Centralen, Stadion, Solna Centrum, Tekniska Högskolan oraz zwłaszcza do Rådhuset czy Kungsträdgården, które w 1994 roku stały się planem do teledysku jednego z najsłynniejszych szwedzkich zespołów muzyki pop: Ace of Base.

Muzeum zespołu ABBA

A jak już przy muzyce jesteśmy, to wspomnijmy, że w Sztokholmie znajduje się Muzeum zespołu ABBA. W otwartej w 2013 roku placówce podziwiać można chyba wszystko, co z nim związane: różnorodne wydania albumów i singli z całego świata, stroje, nagrody, elementy scenografii, instrumenty i wiele innych. Ciekawym elementem jest show holograficzne pozwalające gościom wcielić się w rolę jednego z członków ABBy, by wraz z nimi śpiewać ich największe hity. To miejsce to gratka dla prawdziwych fanów, choć nawet niezainteresowani losami zespołu nie przejdą obojętnie wobec, bądź co bądź, tego jakże ważnego i znanego na całym świecie elementu pop kultury.

Monteliusvägen

Miejscem, którego w Sztokholmie pominąć nie można jest z pewnością Monteliusvägen. Jest to dróżka biegnąca wzdłuż Bastusgatan w południowej części centrum miasta (Södermalm), skąd roztacza się wspaniały widok na starówkę z kościołem Riddarholmen oraz ratuszem na czele. Lepszy punkt widokowy jest już chyba tylko z ratuszowej wieży, choć przecież stamtąd jego samego zobaczyć się nie da. ;) W każdym razie gorąco polecam ten punkt na pocztówkowe zwieńczenie wizyty w stolicy Szwecji. 

Katedra w Lubece – W opozycji do kościoła Mariackiego

Sztokholm na koniec

Już dawno żadne miasto nie zachwyciło mnie swoją różnorodnością i dostępnością tak bardzo, jak zrobił to Sztokholm. Niemniej całkiem możliwe, że czar tego miejsca nie działa od razu, bo po pierwszej wizycie, która trwała aż 5 dni w moim sercu była pustka. Dopiero po latach zakochałem się w nim bez pamięci. Zapewne przypadkowe spotkanie z królem oraz jeszcze bardziej przypadkowe podpisywanie płyt przez Darina (popularnego szwedzkiego piosenkarza) nie było tu bez znaczenia…  

W każdym razie, jak zwykle muszę podkreślić, że wymienione wyżej atrakcje to tylko część skarbów z wielkiej skrzyni.  Warto bowiem zajrzeć również do Muzeum Nordyckiego, którego gmach robi niesamowite wrażenie. Przespacerować się Drottninggatan, główną ulicą handlową Sztokholmu. Zobaczyć piękne wielowiekowe świątynie: Högalidskyrkan, Sofia kyrka, Gustaf Vasa kyrka, Katarina kyrka – pierwowór kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze.

Jelenia Góra – Pod opieką Ducha Gór

Warto również pamiętać o okolicach Sztokholmu i klimatycznym cmentarzu Skogskyrkogården z listy światowego dziedzictwa UNESCO czy pałacu Drottningholm – XVII-wiecznej rezydencji królewskiej na przedmieściach stolicy. Jest tego sporo, więc życzę Ci, aby starczyło Ci czasu i sił, żeby zobaczyć przynajmniej część tych miejsc. Lycka till!

Lektura:

Pokaż więcej
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Back to top button
error: Zawartość chroniona!