Zamek w Azay le Rideau – Narcyz w lustrze wody

Zamek w Azay le Rideau to jedna z pierwszych rezydencji Francji wzniesionych w duchu renesansu. Mimo wpływu kolejnych epok, wyrastający wprost z rzeki Indre obiekt wciąż jawi się jako prekursor swego gatunku. Jego bryła zaś, jak Narcyz, przegląda się w spokojnym lustrze wody. Niewiele zamków Doliny Loary dorównać może mu pod tym względem. 

Z tym przewodnikiem zwiedzanie będzie jeszcze ciekawsze:

Rezydencja na rzece

Historia znanej nam dziś rezydencji ma swój początek w roku 1511, kiedy to w posiadanie średniowiecznych włości wszedł Gilles Berthelot – burmistrz niedalekiego Tours, sekretarz Ludwika XII i przede wszystkim, skarbnik Francji. Jego zamiarem była modernizacja XII-wiecznego donżonu, który wcielono w mury wczesnorenesansowej rezydencji. Proces ten jednak rozpoczął się dopiero siedem lat później, dzięki życzliwości Franciszka I. Zezwolił on na wycięcie w Chinon niezbędnych do rozbudowy dębów na konstrukcję specjalnej tamy. Dzięki niej udało się osadzić fundamenty rezydencji wprost na rzece.

Loches – Miasto królewskie

Łatwość w pozyskiwaniu budulca oraz ponad stuosobowa ekipa sprawiły, że budowa posuwała się w zawrotnym tempie. Aż do 11 sierpnia 1527 roku. Po porażce pod Pawią król, szukając jej przyczyny oskarżył swoich finansistów i doradców o malwersacje. W związku z tym Berhelot musiał uciekać przed stryczkiem do stolicy Lotaryngii. Skonfiskowane dobra natomiast trafiły w ręce kolejnej zaufanej osoby z królewskiego kręgu – Antoine Raffina.

Samochodem do Francji – Dolina Loary

W międzyczasie żona Berthelota bezskutecznie próbowała odzyskać nieruchomość, niemniej przez zażyłość Raffina z królem od razu była na straconej pozycji. Co więcej, przyczyniła się tylko do tego, że należąca do niej bogata kolekcja ruchomości została zlicytowana przez żonę nowego właściciela. Potomkowie Raffinów w kolejnych dziesięcioleciach zajęli się głównie wyposażaniem zamkowych komnat w najwspanialsze artefakty swoich czasów. 

Klejnot nad Indre

Od 1776 roku na zamku prowadzone były prace drobne prace konserwacyjne, przerwane w związku z brakiem dalszych funduszy. Ówcześni właściciele po dwóch latach doszli do wniosku, że najlepiej byłoby pozbyć się ciężaru i sprzedać posiadłość. Zwłaszcza, że od dawna nikt już w niej nie mieszkał. Wielka Rewolucja Francuska skutecznie zablokowała ten ruch, aczkolwiek już w 1791 roku znalazł się kupiec. Był nim Charles de Biencourt, który zamieszkał tu dopiero po wyjściu z więzienia w 1794 roku. Kiedy już udało mu się doprowadzić zamek do stanu używalności wzniósł obok niego kontrowersyjną oranżerię.

Zamek Chenonceau – Zamek Dam

Zwany „Chińskim pawilonem” ogród zimowy dołączono do południowo-wschodniej części budynku tak, aby zniedołężniały wówczas właściciel mógł bez większego wysiłku cieszyć się swoim ogrodem. Kompletnie nie pasował on do idealistycznej wizji renesansowej rezydencji, niemniej w obliczu ostatnich chwil życia nie miało to już większego znaczenia. Po jego śmierci ukończeniem swoistego namiotu zajął się jego syn – Armand Francois. Dzięki niemu też zamek w Azay le Rideau zyskał reputację „klejnotu nad Indre”. 

Powziął on bowiem szeroko zakrojone prace konserwacyjne, daleko wykraczające poza najpilniejsze naprawy. Ważnym ruchem podczas jego rządów było ponowne sklepienie renesansowej klatki schodowej, gdzie pojawiły się medaliony z podobiznami królów Francji – od Ludwika XII do Henryka IV. Rozpoczął on również kolekcję portretów monarchów, którą skrzętnie kontynuowali jego potomkowie. 

W romantycznym nurcie

Zamek w Azay le Rideau stał się jednym z pierwszych, które dosięgnął nurt romantycznego historyzmu, przyciągając tu sporą rzeszę admiratorów sztuki. Zachwycili się nim min. Prosper Mérimée oraz Honorisz Balzak, ale właścicielom majątku jego sława szybko zaczęła doskwierać. Mimo to jednak, syn Armanda Francoisa, Armand Marie de Biencourt kontynuował ujednolicenie zamku w myśl wpasowania go do kanonu najważniejszych obiektów w Dolinie Loary. 

Zamek Chillon – Strażnik Alp

Pragnął on nadać mu wygląd ukończonej, XVI-wiecznej twierdzy przez co usunął wiele elementów wprowadzonych tu przez jego dziada. Największymi zmianami było wyburzenie „Chińskiego pawilonu” oraz mostu, który łączył zamek z ogrodem. Dzięki temu zabiegowi udało się uzyskać czarujące odbicie zamku w tafli rzeki – atut niewielu zamków w okolicy. 

Dalsze losy zamku

Przejęty w 1871 roku przez Prusy zamek tylko cudem uniknął zrównania z ziemią. Na przebywającego tu króla Fryderyka Karola spadł bowiem w kuchni pająk, co wywołało u niego atak paniki. Wierząc, że ktoś chciał go zabić, nakazał spalić obiekt. Na szczęście żołnierze przekonali go, aby oszczędził budynek. Dzięki nim, od początku XX wieku zwiedzać możemy praktycznie nienadgryzioną zębem czasu rezydencję. 

Warto jednak nadmienić, że po II wojnie światowej właściciele majątku przekazali wiele dzieł sztuki do muzeów w Tours, Chartres oraz zamku w Chantilly. Część oryginalnego wyposażenia wyjechała stąd już także z początkiem XX wieku oraz w 1976 roku, gdy w Écouen utworzono Muzeum Narodowe Renesansu. 

Zamek Chambord – Kosztowny kaprys

W 2017 roku zakończyła się trwająca ponad pół wieku renowacja obiektu. Jej celem było, jak zwykle, przywrócenie dawnej świetności. Dzięki zdjęciom z XIX wieku udało się odtworzyć wnętrza przy pomocy 150 sztuk wypożyczonych na czas określony mebli. Pochodzą one z paryskich pałaców Republiki i Elizejskiego oraz z zamku Saint-Cloud. 

Zamek w Azay le Rideau 

Zamek w Azay le Rideau (fr. Château d’Azay-le-Rideau) wzniesiono na planie litery L, której dłuższe ramię stanowi jego fasadę reprezentacyjną. Z jego jednolitej bryły wyróżnia się okrągły donżon z XIX-wieku, którego wzniesienie potraktować można jako „kropkę nad i” w romantycznej renowacji obiektu. Dla zwiedzających jest on niczym przewodnik zapraszający na zamkowy dziedziniec. 

Stąd właśnie podziwiać można arcydzieło epoki w której utrzymana jest cała bryła – renesansową klatkę schodową. Co ciekawe, otwory okienne pozbawione są przeszklenia, a całość cechuje bogactwo zdobień. Odnaleźć można tu referencje zarówno do właścicieli rezydencji, jak i do królów Francji – choćby pod postacią inicjałów czy symboli.

Zamek Pierrefonds – Niczym Feniks z popiołów

Uwagę przykuwają rozstawione w narożach wieżyczki, zwieńczone sterczynami z zoomorficzną dekoracją. Ciekawe jest również zastosowanie ornamentów pochodzących ze średniowiecza. Mają one postać fikcyjnych otworów strzelniczych czy machikułów i biegną wokół niemal całego zamku, z wyłączeniem ścian dziedzińca. Zgodne z nowym stylem zaś są horyzontalne gzymsy, pilastry czy bogato zdobione lukarny.

Wnętrza zamku

Dostęp do zamku zapewnia nam dzisiaj osławiona klatka schodowa. W jej sklepieniach wyróżnia się renesansowa dekoracja z puttami w otoczeniu salamandry Franciszka I i zwisających zworników. Królewskie medaliony to, jak wspomnieliśmy, kreacja nurtu romantycznego. Wewnątrz czeka nas prawdziwe bogactwo i przepych z najlepszym tego wyrazem w Salon Biencourt

Zamek w Saumur – Forteca z godzinek księcia de Berry

Właśnie tutaj znajduje się dziś część obrazów francuskich monarchów, gromadzonych przez właścicieli zamku. Pomiędzy nimi znalazły się takie osobistości jak Karol III – książę Lotaryngii, Katarzyna Medycejska – żona Henryka II czy znana królewska faworyta – Diana de Poitiers. Interesującym elementem zdobień reszty komnat są XVI i XVII-wieczne tapiserie z Flandrii. 

Na koniec

Wnętrza zamkowe nie robią wielkiej furory, chociaż przygotowane są z ogromną skrupulatnością. Wszystko to jednak wydaje się być nazbyt idealne, a wiedza że niewiele pozostało tu po dawnych właścicielach sprawia, że z drobną niechęcią podchodzimy do takich kreacji. Nie to jednak jest tu najważniejsze, a sama innowacyjna bryła obiektu. W pogoni za idealnym zamkiem renesansu okrojono go wszak z dawnego mostu. Śladów tych poczynań nie dało się zatrzeć, aczkolwiek nie szkodzi to nikomu. 

Zamek w Amboise – Ułamek dawnego splendoru

Most, choć przydatny, nie pozwalał w pełni cieszyć się widokiem rezydencji. Dzięki temu, że dziś już go tu nie ma możemy chłonąć jego piękno całą piersią. Lustrzana tafla spokojnej rzeki, odbijająca jego wysublimowaną sylwetkę budzą skojarzenia z mitologicznym Narcyzem. Tutejszy także obojętny jest na westchnienia zwiedzających, niemniej z dużą dozą prawdopodobieństwa nigdy nie zmęczy się wpatrywaniem w swoje odbicie. My pewnie też nie, bo niewiele zamków nad Loarą może poszczycić się aż tak fortunnym położeniem. 

Informacje praktyczne:

Adres:
Château d’Azay-le-Rideau
Rue de Pineau, 37190 Azay-le-Rideau

Lektura: 

  • The Château d’Azay-le-Rideau – wyd. Éditions du Patrimoine.
  • Castillos del Loira – P. WIlard, R Nicko, wyd. Éditions Valoire-Estel; Blois, 2017.
Więcej wspaniałych zamków Doliny Loary znajdziecie w tekście poniżej:
Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Komentarze:

  1. Jakbym była takim pięknym zamkiem, to też pewnie wpatrywałabym się w swoje odbicie jak w obrazek. Jest po prostu przepiękny!

Back to top button
error: Zawartość chroniona!