Alkazar w Segowii – Baśniowa forteca

Alkazar w Segowii, dzięki swej oryginalnej bryle w kształcie okrętu, jest nie tylko najważniejszym punktem miasta. Jest on także jednym z najbardziej reprezentatywnych i najchętniej odwiedzanych miejsc w całej Hiszpanii. Jego położenie nad rzeką Eresmą, pośród obfitujących w zwierzynę terenów stało się idealnym miejscem na królewską rezydencję. Zapewne też żaden z władców nie mógł być obojętny wobec widoku jaki roztaczał się stamtąd na choćby ośnieżony szczyt Guadarramy. To właśnie tutaj, 13 grudnia roku Pańskiego 1474, odbyła się proklamacja Izabeli Kastylijskiej na królową Kastylii i Leonu. W 1985 twierdza wraz z katedrą oraz starówką miasta została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Alkazar w Segowii: Historia

O przewadze Segowii na mapie Półwyspu Iberyjskiego może świadczyć fakt wzniesienia tu przez Rzymian akweduktu, który później też doprowadzał wodę do studni na terenie naszej twierdzy. Pierwsze wzmianki na jej temat pojawiają się dopiero w okresie panowania Alfonsa VIII, czyli na początku XII wieku. Z tego okresu pochodzą więc najstarsze jego części, zalegające na skałach nad Eresmą. Także na tę epokę datowane są wieże, które broniły zamczyska od wschodu i zachodu. Powiększenie budowli zawdzięczamy kolejnym członkom rodu Trastamara, którego uwielbienie dla sztuki mudéjar przejawia się tu i ówdzie, a zwłaszcza w jej bogatym wnętrzu.

Prawdziwy splendor jednak przyniosły rządy Jana II Kastylijskiego oraz Henryka IV Bezsilnego, którzy doprowadzili do kolejnej rozbudowy i dekoracji wnętrz. Pomimo tego, że najważniejszym okresem w całej historii obiektu był epizod związany z Królami Katolickimi, to właśnie paradoksalnie wtedy zamek zaczął popadać w stopniową ruinę. Już pod koniec lat 50 XVI wieku przed królem Filipem II stanęło zadanie doprowadzenia go do stanu używalności. Jego ślub z Anną Habsburżanką w 1570 roku był jednym z ostatnich, ważnych wydarzeń jakie pamięta alkazar w Segowii.

Co warto zobaczyć w Segowii?

Burbonowie nie mieli pomysłu na zagospodarowanie obiektu, aż do 16 maja 1764 roku kiedy to Karol III Hiszpański otworzył tutaj Królewską Szkołę Wojskową (hiszp. Real Cuerpo de Artillería). 6 marca 1862 roku, czyli niecałe sto lat później, rozprawił się z nią pożar. Trwająca dwa dni i dwie noce pożoga przyniosła zniszczenie praktycznie wszystkich stropów, stąd podczas turnée po zamku warto pamiętać, że większość z nich to XIX-wieczne rekonstrukcje. Restytucja obiektu dobiegła końca wraz z nadejściem wieku XX, a zamek ponownie wrócił w ręce Szkoły (hiszp. Cuerpo de Artillería).

Wielki pożar z marca 1862 roku to nie jedyny pożar jaki przetrwał alkazar w Segowii. Poprzedni wywołany miał zostać przez Najwyższego, a to wszystko, dlatego że król Alfons X Mądry ośmielił się publicznie rzucić kilka niepoprawnych politycznie zdań typu: „Gdybym uczestniczył w tworzeniu świata, na pewno zmieniłbym kilka rzeczy.” Oburzenie kleru było tak wielkie, że król w końcu się doigrał. Kiedy przybył ze swoim dworem, aby w Segowii przeczekać najgorętsze miesiące, rozpętała się taka burza, jakiej świat nie widział. Pioruny ciskały w zamek, tak często że król w końcu zdecydował się odszczekać wszystkie bluźnierstwa na zorganizowanej na potrzebie chwili mszy. A zamek płonął… A jakże!

Części i wnętrze zamku

Podzamcze

Nim alkazar w Segowii ukaże się nam w pełnej krasie, miniemy najpierw XIX-wieczną bramę oraz parczek przy placu królowej Wiktorii (hiszp. Plaza Reina Victoria Eugenia). Warto wspomnieć, że ten ostatni jest miejscem w którym do XVI-wieku istniała romańska katedra. Świątynię zburzoną podczas Powstania Comuneros w Kastylii (hiszp. Guerra de Comunidades) odbudowano w sercu miasta. W centrum parczku natomiast znajduje się pomnik Bohaterów Wojny na Półwyspie Iberyjskim (hiszp. Guerra de Independencia Española) z 2 maja 1808 roku. Przedstawia on bohaterów tego wydarzenia, min. Luisa Daoiza i Pedro Velarde. Na lewo od alkazaru zauważymy także budynek powstały w 1792 roku na potrzeby szkolnego laboratorium (hiszp. Casa de la Química).

Katedra w Segowii – Dama Katedr

Donżon 

Zza malachitowej fali iglaków wyłania się bryła zamczyska, zdominowana przez imponujący donżon. Zdobiona sgraffito przypominającym sito, wieża Jana II (hiszp. Torre de Juan II) wskazuje odwiedzającym drogę do wnętrza. Wiodąca przez jednoarkadowy, wysoki most ścieżka, prezentuje nam epicką wieżę w całej okazałości. Granitowy portal z herbem Filipa II wyznacza zaś granicę między baśnią i rzeczywistością.

Baśń owa jednak zaczyna się nieco mrocznie, bo sama wieża służyła w czasach świetności zamku jako więzienie. Fakt ten wyjaśnia nam więc niewielkie otwory okienne, pośród których uwagę przykuwa jednak swoiste biforium w stylu mudéjar, z XIII wieku. Prawdopodobnie jednak w więzieniu nigdy nie dokonano żadnej egzekucji, a jego lokatorzy cieszyć się mogli  wieloma udogodnieniami – czyli zupełnie jak dziś. Wnętrza komnat miały wyścielać tapiserie, dywany i meble. Wskazane było więc się tam rozgościć, bo nie istniała stamtąd żadna droga ucieczki.

Sucha fosa dookoła alkazaru ma 26 metrów głębokości i jest po prostu wynikiem pozyskiwania budulca na rzecz budowy zamku. Dodatkowo do dziś znajdują się tu połowicznie ociosane bloki, które nigdy nie opuściły tego miejsca. Henryk IV, aby na pewno nikt nieproszony nie dostał się lub nie wydostał się z zamku, umieścił w niej niedźwiedzie.

Segowia – Perła Kastylii i Leonu

Do rozmieszczonych na czterech kondygnacjach apartamentów prowadziła klatka o 156 schodkach. Na szczycie wieży Jana II zlokalizowano zaś taras z którego rozciągają się niesamowicie piękne widoki na miasto oraz tak zwaną „Martwą kobietę” (hiszp. mujer muerta) – pasmo gór, przypominające swą formą nieżywe dziewczę. W podziemiach natomiast zachowały się resztki murów doby romanizmu, czyli czasów kiedy piwnice pełniły funkcje labiryntu. Do chwili obecnej zachowała się też sieć tajemnych przejść, niedostępnych dla zwiedzających.

Królewskie komnaty

Aby dotrzeć do wnętrza zamku, trzeba będzie przekroczyć renesansowe Patio de Armas. Otwarte wrota powieść na mogą w kilka różnych miejsc, a jednym z nich jest mój faworyt – Sala del Palacio Viejo, czyli Sala Dawnego Pałacu. Jeśli wybierzecie inną opcję, zapewne będą to sale dawnej Królewskiej Szkoły Wojskowej. Ich wystrój przywołać ma właśnie wspomnienia o dawnej chlubie Korony i o wydarzeniach z 2 maja 1808.

Sala Dawnego Pałacu to natomiast pomieszczenie z lat panowania Alfonsa VIII (wiek XII/XIII), które było wówczas częścią Palacio Mayor – z przeznaczeniem na audiencje. Jego surowe mury uświetnia dziś wystawa pięknych zbroi z XV oraz XVI wieku. Tuż obok znajdowały się jeszcze dwie, mniejsze sale: w jednej z nich sypiali władcy, druga natomiast była przedsionkiem z kominkiem do Komnaty Tronowej.

Dekorowana XIX-wiecznymi azulejos Sala Kominkowa wprowadzi nas do Komnaty Tronowej. W znajdującej się części, rozbudowanej przez Trastamarów ostała się się oryginalna dekoracja fryzu w formie yeseriów, z czasów panowania Henryka IV Bezsilnego. Dość istotnym elementem tutaj są także XIX-wieczne trony na których zasiadła wyłącznie jedna para królewska – Alfons XIII wraz z małżonką Wiktorią Eugenią. Władcy zawitali tu z okazji obchodów stulecia Wojny na Półwyspie Iberyjskim.

Dekoracja tronów przywołuje Królów Katolickich – zarówno orzeł św. Jana, jak i słynne motto „Tanto Monta”.

Początkowo Tanto Monta było hasłem Ferdynanda, a dopiero później pojawiło się w herbie pary królewskiej. W czasach generała Franco zdecydowano się na udoskonalenie nieco średniowiecznego motta do wersji: Tanto monta, monta tanto, Isabel como Fernando. Miało ono oznaczać jedność i równość wobec siebie słynnej pary. Dyktator idealizował Królów Katolickich, jako że to oni przynieśli chwałę Hiszpanii.

Zamek Eltz – zamek z bajki

Sala de Galera do której następnie skierujemy nasze kroki jest chyba najbardziej intrygującym miejscem w zamku. Są ku temu dwa powody: sufit wyglądający jak kadłub odwróconego statku i dość przerażające malowidło, przedstawiające proklamację Izabeli Kastylijskiej na królową Kastylii i Leonu. Malarz Muñoz de Pablos ukazał na nim uczestników wydarzenia bez oczu, wszystkich – bez wyjątku! Zabieg ten odnosi się do dnia św. Łucji, które przypadało w dniu koronacji. Jako, że jest ona patronką ślepców, stworzył on iście porażające, a zarazem oryginalne dzieło. Z balkonu sali można podziwiać kolejny, wspaniały pejzaż z kościołem Vera Cruz czy klasztorem Parral y la Ceca na pierwszym planie.

Izabela właściwie sama ogłosiła się królową Kastylii, niezwłocznie po śmierci swego brata Henryka IV. Nie była ona jednak pierwszą władczynią, która dokonała czegoś takiego w historii segowijskiej twierdzy. Podobnego czynu dopuścił się już około 100 lat wcześniej Henryk II Trastamara.

10 najpiękniejszych zamków rodem ze średniowiecza

Następną na naszej drodze będzie Komnata Szyszek (hiszp. Sala de las Piñas), nazwana tak od 392 elementów zwisających z sufitu, niczym stalaktyty w formie owoców iglaków. Łączy się ona z Komnatą Królewską (hiszp. Cámara Regia), której dekorację stanowią tapiserie przedstawiające sceny z życia zamku za panowania Królów Katolickich. Istotnym artefaktem w tejże jest na pewno łoże, głównie ze wzgląd na to, że pochodzi z XVI wieku. Wszak na pewno wydarzyło się tutaj wiele ciekawych rzeczy przez ten czas! Tuż obok królewskiego posłania znajduje się najważniejsza w zamku – Sala Królów (hiszp. Sala Regia). Niegdyś odbywały się tutaj ważne ceremonie i zebrania, a dziś to prawdziwy pokój pamięci. Swoją nazwę bowiem zapewnia on posągom 52 króli Kastylii, Leonu i Asturii, umieszczonych na fryzie, okalającym pomieszczenie. W tej sali, tuż za ławą, znajduje się jedno z tajemnych przejść w ścianie. 

Numeracja królów z Sali Królów w kilku przypadkach nie zgadza się z historią powszechną. Według tutejszej chronologii na przykład Alfons X jest Alfonsem XI, a Izabela Kastylijska, choć I jest VI. Jej córka, Joanna I Szalona, na której kończy się poczet jest także Joanną VI.

Toledo w jeden dzień? Czemu nie!

Pomieszczeniem zasługującym na szczególną uwagę jest skąpana w czerwonym damaszku kaplica zamkowa. Na jej wyposażenie składają się aż trzy ołtarze z XV i XVI wieku. Ciekawym miejscem jest również Sala Broni oraz taras (hiszp. Terraza del Pozo) z którego rozpościera się kolejny, genialny widok na okolicę. Z tego miejsca możemy podziwiać również z bliska Torre del Homenaje – najbardziej rozpoznawalną część segowijskiego alkazaru.

Szukając wiadomości o alkazarze natknąłem się na informację, jakoby alkazar w Segowii posłużył Waltowi Disneyowi za prototyp zamku królewny Śnieżki :) Prawda jest chyba taka, że ów zamek to synteza kilku innych, ale rzeczywiście to był dobry materiał na wzór. Jeśli w ogóle to miało miejsce, to trzeba przyznać, że Walt ma bardzo dobry gust! Alkazar w Segowii nie tylko wygląda jak baśniowa forteca. On po prostu taki jest!

Lektura:

Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Back to top button
error: Zawartość chroniona!