Kościół w Czerwińsku nad Wisłą – Romański klejnot Mazowsza

Kościół w Czerwińsku nad Wisłą pod wezwaniem Zwiastowania NMP zbudowany został w XII wieku, co dziś czyni go jednym z najważniejszych obiektów romańskich na terenie naszego kraju. Dawna świątynia opacka to też także jedno z najstarszych sanktuariów Maryjnych, skrywające cenne artefakty oraz najważniejszy – Cudowny Obraz Matki Bożej Czerwińskiej Królowej Mazowsza.

Kościół w Czerwińsku nad Wisłą i jego początki

Historię swego powstania kościół w Czerwińsku dzieli z katedrą w Płocku oraz innym, nieocenionym klejnotem romanizmu w Polsce: kolegiatą w Tumie. Wszystko to za sprawą płockiego biskupa Aleksandra z Malonne, który prężnie działał przy budowie wszystkich tych projektów. Warto zaznaczyć, że był on także inicjatorem powstania słynnych Drzwi Płockich, których kunszt nawiązywał do Drzwi Gnieźnieńskich czy Drzwi Bernwarda z hildesheimskiej katedry.

Proces budowy, która rozpoczęła się w I połowie XII wieku przypieczętowała oficjalnie bulla papieża Hadriana IV z 1155 roku. Nadanie terenów kanonikom potwierdził w kolejnych latach także książę Bolesław Kędzierzawy. Z racji tego, że wznoszenie kościoła zaczęło się już na długo przed bullą, podejrzewa się że sam Bolesław Krzywousty mógł być powiązany z jego fundacją. Konsekracji finalnie dokonano w roku 1161. Kościół w Czerwińsku zbudowany został więc z ociosanych bloków kamienia polnego i granitu jako bazylika o trzech nawach. Od strony zachodniej ukoronowano ją dwoma, masywnymi wieżami, przeprutymi biforiami na trzech kondygnacjach. Część wschodnią natomiast, tradycyjnie zakończyła apsyda chóru.

Kolegiata w Tumie – Gniazdo orła białego

Aby Słowo Boże niosło się jeszcze szybciej, w 1160 roku Aleksander z Malone sprowadził z Francji do Czerwińska kanoników reguły św. Augustyna, tzw. Kanoników Regularnych. Ci w tutejszej fortecy stworzyli ważny na Mazowszu ośrodek religijny i kulturalny, jako jedni z pierwszych na tych terenach rozpoczęli działania związane z tym, co obecnie rozumiemy pod pojęciem opieki społecznej. Dokumenty legata papieża Innocentego IV – Opizo potwierdzają istniejący tu już w 1254 roku dom dla podopiecznych oraz szpital.

Romański kościół w Czerwińsku, jak setki innych, na przestrzeni wieków przeżywał swoje wzloty i upadki. Przez to rozumieć można oczywiście wypadki losowe czy też ingerencję akcentującą kolejne style architektoniczne, które zaburzyły w końcu jego oryginalną strukturę. Już w drugim kwartale XIV wieku nastąpiły pierwsze zmiany, podyktowane wybuchem pożaru, po którym ostały się tylko mury.

Na królewskim szlaku

Z pewnością świątynia nie była tylko kolejnym kościołem na mapie Korony Królestwa Polskiego. Już samo domniemanie powiązania z działalnością opactwa Bolesława Krzywoustego wskazuję na znaczenie tego miejsca. Pewne jest, że kolejni władcy – Bolesław Kędzierzawy oraz Kazimierz sprawiedliwy mocno wspierali rozrost mazowieckiego klejnotu. Liczne przywileje, wolne od sądownictwa krajowego potwierdził i powiększył w 1222 roku książę Konrad Mazowiecki.

Sam wielki książę litewski, król Polski, Władysław Jagiełło modlił się tutaj przed jedną z najważniejszych bitew w historii naszego kraju w 1410 roku. Powodzenie na wyprawie wojennej przeciwko swemu największemu wrogowi zaowocowało rozsławieniem sanktuarium. Jagiełło wrócił tu, by złożyć na ołtarzu swój hełm i srebrne wotum. W osiem lat później, najsłynniejszy z Jagiellonów znów stanął u progu miasta, by przed starciem z krzyżakami zatwierdzić prawa i nadania koronne miasta.

Jagiełło nie był wszak jedynym królem który zjawił się tu z takich czy innych pobudek. Do pocztu możemy dołączyć także Kazimierza Jagiellończyka, który przybył tu tuż po pokoju toruńskim. W prezencie podarował odebraną zakonowi krzyżackiemu hermę świętej Barbary. Władysław IV na przykład, prosił to Matkę Bożą o zdrowie. Zygmunty III Waza natomiast zawitał tu w drodze do Szwecji z nadzieją na pomyślność swych planów. Najczęstszym gościem wysokiej rangi był jednak król Jan Kazimierz.

Strzelno – romańsko-barokowy kościół św. Trójcy i NMP

Rosnące w siłę opactwo stało się dzięki temu prawdziwą areną ważnych wydarzeń już nie tylko religijnych czy kulturalnych, ale i politycznych. Świątynia zatem musiała zostać dostosowana do funkcji reprezentacyjnych, a więc u schyłku XV wieku doszło nareszcie do jej przebudowy. Wszystko to za sprawą stale rosnących przywilejów, które w 1475 roku spisane były w dwóch księgach, zwanych Kodeksem czerwińskim.

Opat Rafał spełnił swój dość odważny zamysł, doklejając do zwalistej, romańskiej brył z granitu elementy gotyckie z czerwonej cegły. Kruchta, która powstała w miejscu dawnych apsyd zaburzyła monumentalną sylwetę świątyni. Od 1497 roku nacisk położono przede wszystkim na funkcje obronne: powstał mur okalający budynek oraz dzwonnica. Kolejne prace pod batutą opata Jakuba Kuli miały miejsce w trzeciej dekadzie wieku XVI. Skupiono się wówczas na wymianie drewnianego stropu na sklepienia w duchu gotyku. Kolejne prace uskuteczniono dopiero sto lat później – wraz z nadejściem ery „perły o nieregularnym kształcie”.

Kolejny rozdział w historii

W połowie XVII wieku, a dokładniej, w roku 1651 roku opacki kościół w Czerwińsku miał już swe najlepsze czasy za sobą. Wtedy właśnie odbyła się kolejna konsekracja, związana ze zmianą romańsko-gotyckiej szaty na panujący obecnie styl barokowy. Wraz z barokizacją zniszczono między innymi romański portal, przepruto ściany większymi otworami okiennymi, wzmocniono zachodnią fasadę potężnymi skarpami, a nawy pokryto sklepieniem kolebkowym.

Część ołtarzy z tego okresu zachowała się niestety do dziś. Skupiającym największą uwagę jest Cudowny Obraz Matki Bożej Czerwińskiej. Wykonany w 1612 roku przez Łukasza z Łowicza stanowi replikę obrazu z rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore (obraz Matki Bożej Pocieszenia). Już w 36 lat po jego powstaniu ogłoszono obraz mianem cudownego wskutek niezliczonych dobrodziejstw, jakie spływały na wiernych za jego sprawą. W 1688 roku obraz udekorowano wspaniałymi elementami srebra i złota.

18 kwietnia 1819 roku, działający tu od setek lat zakon został skasowany. Kasata zakonu nie była w skutkach wcale aż tak zła, przynajmniej dla kościoła, jak można by się było tego spodziewać. W 1923 roku biskup parafia wraz z kościołem i ruinami klasztoru trafiła w ręce Towarzystwa Salezjańskiego. Pożar z 1933 roku po raz kolejny zajął się budynkiem klasztoru, oszczędzając jednak tym razem kościół. O dziwo, także okupacja niemiecka nie przyniosła mu większych strat. To też pozwoliło na przetrwanie efektów prac konserwatorskich z początku XX wieku. Wtedy to, pod opieką polskiego architekta i konserwatora zabytków, Stefana Szyllera, przywrócono świątyni utracony wraz z nadejściem baroku blask.

Wyposażenie

Czerwińsk nad Wisłą nie jest zbyt rozsławioną w świecie miejscowością, więc warto nadmienić, że to właśnie tutejsza bazylika. Obok kościoła w Świerzawie i kolegiaty w Tumie, posiada największy zbiór romańskich polichromii. Odkryte w 1951 roku malowidła wydobyto spod dwunastu warstw podbiałów! Całość złożono w niegdysiejszej kaplicy Chrystusa Ukrzyżowanego wraz z fragmentami fresków z XVI i XVII wieku. Pośród malowideł zlokalizowano medaliony przedstawiające Stworzenie Świata i historię pierwszych ludzi. Ponadto odnajdziemy pośród nich także przedstawienia Ukrzyżowania, sceny z życia Abrahama, dzieje Apostołów czy Pietę datowaną na rok 1425.

Romański kościół w Wierzbnej – Piękna tragedia

Oprócz wspaniałych malowideł romańskich, kościół w Czerwińsku nad Wisłą szczyci się pięknym portalem, powstałym w latach 1140 / 60. Obecna wersja jest jednak próbą jego rekonstrukcją z początku XX wieku. Oryginalne są tu archiwolty z ornamentem sznura i plecionki oraz kunsztowne kapitele z XII wieku z przedstawieniem człowieka ujarzmiającego dwa smoki oraz głowę z oślimi uszami. Nie zachował się jednak tympanon w którym umieszczono Chrystusa w mandorli, niesionego przez aniołów. Towarzyszyły mu figury apostołów z których do naszych czasów zachowały się zaledwie dwie.

Poza tym na wyposażenie bazyliki składają się artefakty różnych epok. Do czołowych zaliczyć należy ambonę z początku XVII wieku, zespół barokowych ołtarzy, stalli i konfesjonałów. Co prawda to już nie artefakt, ale wciąż, godna uwagi jest jeszcze piękna sala gotycka znajdująca się już w części klasztornej.

Niepozorny Czerwińsk nad Wisłą to kolejny punkt na mapie Polski godny uwagi. Senne miasteczko wydaje się być totalnym przeciwieństwem popularnych sanktuariów Maryjnych w naszym kraju, co tylko podnosi jego atrakcyjność. Jeśli szukacie spokojnego miejsca w którym można zaspokoić swoje żądze podróżnicze, ale też i duchowe – klejnot Mazowsza będzie dla Was idealny.

Lektura:

Jeśli spodobał Ci się materiał i masz ochotę, możesz postawić mi kawę. :) W końcu nic tak nie motywuje do dalszego działania… Z góry dziękuje za okazane wsparcie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane wpisy:

Komentarze:

  1. Kto jest odpowiedzialny za wymianę pięknego, zaśniedziałego dachu na północnej wieży czerwińskiej bazyliki na dachówkę? Czy były powody natury technicznej, czy zadecydowała chęć wpisania się w historię tej świątyni? Co dalej? Druga wieża? Dach na całej bazylice? Czy tego nowatora nie można jakoś poskromić?

  2. Gratuluję dobrego artykułu. Jest jednak dla mnie stanowczo za krótki i chciała bym więcej…. Wiele ciekawych obiektów zostało pomiętych ale rozumem, że wywód był by za długi :) Czerwińsk to moja wielka miłość – bo jak się nie zakochać. Ukazał mi swoje piękno o 5 rano skąpany we mgle poranka wśród śpiewu ptaków. Miałam okazję poznać Go bliżej podczas objazdu „zabytkoznawczego” dla tego czuję niedosyt. Wszystkim miłośnikom sztuki polecam

    1. Dziękuję! Staram się unikać dłuższych wywodów, aby nie zrazić odwiedzających a raczej wzbudzić zainteresowanie ;) Zapewne to musiał być wspaniały widok!

Sprawdź też
Close
Back to top button
error: Zawartość chroniona!